EPT San Remo – Raul Mestre liderem, Paweł Brzeski nadal walczy

Wiele się działo podczas wczorajszego dnia trzeciego European Poker Tour San Remo. Najważniejsza wiadomość to zredukowanie stawki zawodników ze 113 do zaledwie 39.

Początek dnia to czas zbliżania się do bubbla, na tym etapie straciliśmy jednego z Polaków – Marcina Krefta. Gdy w grze pozostało 80 pokerzystów rozpoczęła się faza bubble, która była dość długo, bowiem trwała ponad 30 minut. W końcu na all-in zdecydował się Mark James, który ostatnie osiem big blindów zaangażował z A-Q i został sprawdzony przez 9-9 Mitcha Johnsona. K-9-4 na flopie i już prawie wszystko było jasne, potem 4 na turn i J na river i w ten sposób Mark James został ostatnim zawodnikiem, który podczas EPT San Remo opuścił stół bez kasy.

Krótko po pęknięciu bubbla z turniejem pożegnał się grający pod polską flagą Dzmitry Urbanovich. Dzmitry będąc na short stacku wszystkie żetony wsunął z K-Q i dostał call od 9-9 Oliviera Busqueta. 3-4-T na flopie, 3 na turn i A na river nic nie zmieniły i Urbanovich zakończył turniej na 74 miejscu wygrywając €8,434.

Już w kasie z grą pożegnały się także znane, pokerowe nazwiska m.in.: Roberto Romanello (64 miejsce – €9,180), Johnny Lodden (61 miejsce – €9,180) czy Dominik Nitsche (46 miejsce – €10,170).

Ostatecznie po pięciu poziomach blindów w dniu trzecim w grze pozostaje 39 pokerzystów, którym przewodzi Hiszpan Raul Mestre (942,000 żetonów). W tym gronie jest też ostatni z Polaków Paweł Brzeski, który cały wczorajszy dzień dzielnie walczył na niewielkim stacku i do dnia czwartego awansował mając 116,000. Gra dzisiaj zostanie wznowiona na blindach 5,000/10,000 sytuacja Polaka nie jest więc zbyt dobra.

Chipcount czołówki i ciekawsze nazwiska: