Ryby w Finlandii (napisane ciut wcześniej) 🙂
Po zakończeniu WCOOP (którego ostatnie Eventy grałem z hotelu już w Finlandii) udałem się na koniec świata, czyli na północną część wysp Alandzkich, leżących na Bałtyku między Szwecją a Finlandią. Wyprawa polegała na przejeździe samochodem z Warszawy do Gdańska. Stamtąd od 18 do 12 następnego dnia promem do Sztokholmu (tym samym, na którym odbywał się Polish Poker Tour), potem przejazd 200km w Szwecji na północ, kolejny prom na Alandy i przejazd samochodem na miejsce. Dzięki wygodnej kabinie na promie wcale się nie odczuło uciążliwości długiej podróży.
Co ciekawe, wyspy należą do do tego drugiego państwa, lecz 98% mieszkańców mówi po Szwedzku raczej niż po Fińsku (a niektórzy w ogóle się fińskiego nie nauczyli!). Wyspy mają swój własny rząd i dużą niezależność. Mieszkańcy są mili i część z nich prowadzi ośrodki dla wędkarzy. Typowy ośrodek to kilka domków i łódek położonych w pięknym lesie. Zero cywilizacji, zero sklepów, totalne odludzie. Po prostu świetne miejsce na odpoczynek. Teoretycznie ryby łowi się w morzu, lecz wygląda to tak, że morze ma ciągnące się na kilka kilometrów zatoki w głąb lądu, woda jest mniej słona, nie ma fal i czuje się zupełnie jak na jeziorze. Typowe ryby to okonie i szczupaki a łowi się je na spinning.
Niestety cały wyjazd popsuli goście zza naszej wschodniej granicy, którzy nie byli wędkarzami (my łowiliśmy tylko na obiad a resztę wypuszczaliśmy), lecz używali metod niedozwolonych, jak sznury, żywe przynęty i inne kłusownicze wynalazki. Wybierali z wody codziennie kilkanaście/kilkadziesiąt kilo szczupaków w tym niemiarowych przy limicie 1 szczupak na osobę na dzień. Właścicielka powiedziała, że pierwszy raz jej się tacy goście zdarzyli (woda jest prywatna więc ryby są w sumie jej własnością) i ma nadzieję, że już nigdy nie wrócą.
My oczywiście też złowiliśmy kilkanaście szczupaków (i pewnie ponad 200 okoni), ale większość wypuściliśmy do wody. Zabawa była przednia, lecz mając świadomość, że brań mogło być więcej gdyby nie opisani powyżej osobnicy, niedosyt pozostał. Pogoda nam dopisała, nie było w ogóle deszczu, słońce świeciło większość czasu a temperatury jak Finlandię były całkiem wysokie.
Oczywiście internetu tam nie było więc trzeba się było jakoś inaczej rozerwać. Miał być wyjazd brydżowy, lecz na koniec jedna osoba do brydża zrezygnowała z wyjazdu i okazało się, że jest nas trzech plus czwarty nie umiejący. Wyjąłem żetony do pokera, który się bardzo spodobał, lecz i tak większość czasu spędziliśmy na grze w… Taja! :). Oczywiście od razu wszyscy podłapali terminologię, jak ktoś nie złowił danego dnia ryby to znaczy, że się jeszcze nie rozpakował, śmieciuszki, makao, autobus, tramwaj… te określenia weszły na stałe w słownictwo wyjazdu :).
Podsumowując, jak ktoś lubi łowić ryby i spędzać czas w spokoju w odludnym pięknym miejscu to wyjazd na Alandy jest dla niego jak znalazł. Koszty takiego wyjazdu też nie są za duże. Przy rezerwacji wcześniejszej promu na samochód plus pięć osób cała podróż z Warszawy wychodzi 600 PLN na osobę. Za tydzień w domku, plus łódki i pozwolenie na łowienie zapłaciliśmy w sumie 600 EUR (120 na osobę). Do tego tylko koszty jedzenia (którego oczywiście ryby są kluczową częścią) i cały wyjazd można sobie zafundować za dobrą sesję w Taja na WLP! :D.
EPT London
Na turniej dotarłem dzień wcześniej, gdzie już na mnie czekał Zelik, który wybrał się wcześniej na Side Eventy z Krawcem. Krawiec wrócił przed turniejem głównym, a ja z Zelikiem postanowiliśmy zdobyć Main Event :). Zelik grał dzień 1A i wraz z Hajjerem dostali się do 2 dnia. Jeśli chodzi o mnie to śmiało mogę powiedzieć, że zagrałem jeśli nie najlepszy, to na pewno jeden z najlepszych dni w pokera do tej pory. Grałem strategią small ball, czyli małe podbicia przed flopem (około 2.5BB), kontrola puli po flopie, nie angażowanie się w duże rozdania z marginalnymi rękami i spokojna gra przed flopem (bez zwariowanych allinów z niczym). Dzięki tej metodzie, minimalizujemy ryzyko odpadnięcia, zgarniamy za to szereg małych pul. Dzięki temu powoli, aczkolwiek cały czas budujemy stopniowo stack unikając ryzyka niepotrzebnego gamblingu w dużych pulach. Przeciwnicy będą myśleli, że gramy luźno i za dużo rąk, dzięki czemu opłacą nam nasze najlepsze ręce. Strategia ta jednak wymaga doskonałej gry po flopie (co w grze przeciwko samym prosom nie jest takie łatwe) oraz nieustannego skupienia. Każdy, najmniejszy nawet błąd może dużo kosztować, cały czas manewrujemy z małymi pulami, małymi betami (˝ puli) i trzeba wiedzieć kiedy odpuścić jak natrafimy na opór.
Grając właśnie w ten sposób utrzymywałem się długi czas z niskim stackiem (od 6-10 tysięcy), manewrując pomiędzy pułapkami i krawędziami przepaści, na których dnie były słowa: BUSTED. Zanim w końcu doczekałem się swoich rozdań, miałem chyba z 5 sytuacji gdzie spokojnie mógłbym popłynąć za cały stack i pożegnać się z turniejem. Dzięki upartemu stosowaniu podejścia small ball a co za tym idzie ostrożnej gry udało mi się przetrwać ten okres. Dostałem w końcu kilka niezłych, opłaconych rąk. Dodatkowo udało mi się sporo niestandardowych zagrań. Jeśli ktoś twierdził, że Góral gra tylko kartami to jego obawy śmiało można rozwiać dzisiejszymi zagraniami. Jednakże te zagrania muszą być przemyślane i zastosowane w konkretnych, uzasadnionych i przemyślanych sytuacjach. Blefy wtedy gdy dotychczasowa linia sugeruje mocną rękę (i mamy odpowiedni image), hero calle w specyficznych sytuacjach przeciwko odpowiedniemu przeciwnikowi itd. itd. Po prostu takie zagrania muszą być odpowiednio przygotowane aby miały szanse powodzenia. Kartka zrobiła świetną robotę przytaczając kluczowe ręce, więc tylko podsumuję kilka rąk, z których jestem zadowolony:
- Odczytanie Beckera na średnią rękę, której był niepewny i sprawdzenie z AA na stole KQTx (3 kara), moje AA bez kar
- Bluff allin na river z niczym przeciwko świetnemu prosowi (wykorzystując image oraz silną linię jaką przyjąłem do rivera i jego donk bet na river jako read na słaby układ)
- Sprawdzenie Stevie444 (który grając duże S&G wygrał 104 pakiety na tegoroczny WSOP na Poker Stars) z K9 high na river przy stole 76653.
- 3 bety z niczym
- Wciągnięcie Steviego poprzez flat call jego raise do 2300 z KK (jego stack 30k mój 16k), raise allin na flopie i double up
- Fold QQ do raise i reraise pre flop do tight przeciwników
- Fold AQ do 3beta, foldy takich rąk jak AJ ATs z EP (ale podbicia np. 87s)
Podsumowując, zagrałem naprawdę dobry dzień i obojętne od jutrzejszego wyniku będę z tego turnieju zadowolony. Dodatkowo miałem bardzo mocny stolik, prawie sami prosi, a nieznani gracze też bardzo dobrze się orientowali w grze. Zakończyłem dzień z 42500 przy średniej około 36-37 co jest niezłym wynikiem, tym bardziej z ogólną pulą kart z jakimi mi dziś przyszło współpracować.
Trzymajcie kciuki za jutro!
Pozdrawiam,
Goral
Powodzenia!!! Dzisiaj double up i szarza do przodu 😉
P.S. Alandy to cos dla mnie, pozwoliles mi swietnie odczuc klimat, a wedkarzem jestem od 4-letniego dzieciaka.. a w brydza w 3 mogliscie zagrac z tzw. “dziadkiem”… 🙂
Mam na ten temat trochę inne zdanie. O ile all in przy współczynniku M=3 można uznać za zagranie z 2 grywalnymi kartami i call jak najbardziej poprawny, o tyle 3bet i sprawdzenie z AQ przy takich stackach uważam za wątpliwe posunięcie, chyba, że Góral miał jakiś read lub informacje które go do tego skłoniły. Ja bym spasował. Tylko AKs QQ KK AA bym sprawdził,chyba że bym ocenił zawodnika all in 70k za agresywnego lub luźnego, albo grającego na mojej ostrożności.Chciałbym aby na ten temat wypowiedział się sam Góral. Jaka atmosfera była przy stole itp. Czekam na Bloga ;-)))Dzisiaj ponownie będę kibicował.Bravo GÓRAL! Również powodzenia dzisiaj!
Jak najbardziej poprawne zagranie! Sprawdził Shorta za 20k, a że został w grze jeszcze 1 przeciwnik i to ten który właśnie rozdanie wcześniej przegrał dużą pulę i zagrał teraz all in . Mógł grać dosłownie z każdym Ax. Więc Góral, good call! 😉
A skąd Góral miał wiedzieć, że przeciwnik miał akurat KK?Good job! Powodzenia jutro!
Gratulacje dobrego wyniku i mam nadzieję,że jutro będzie FT! Powodzenia!
Mógłbyś skomentować Twoje rozdanie KJ + AQ + KK które wywołało dyskusje. Konkretnie chodzi o to czy powinieneś dokładać 50k bo all in KK.
Ja bardzo zazdroszczę Panu Góralowi. Ale nie jakiegoś tam gów…ego EPT tylko tego wypadu na ryby. :-)jdx
haha nie przypadkowo tylko po znajomosci 😉
Tak, FT ma być, pokaż wkońcu tym “OBSERVER TEAM” że PokerStars nie ma cie w teamie przypadkowo, jedziesz góral tam z tymi fishami 🙂
Ja też jestem pod wrażeniem gry. Powodzenia dzisiaj!
powodzenia dzisiaj!
sprawdzenie K-high respect :]moim największym osiągnięciem było callnięcie kogoś z J high na boardzie 225QA, a w takim turnieju za takie pieniądze… niesamowite 🙂
MOJE KOCHANIE! jestem z Ciebie dumna, gra niesamowita, jestem pod wrażeniem, ale to wiesz 🙂 oby tak dalej! pamiętaj, że ja tu ściskam mocne kciuki i wierze w Ciebie! BUZKA
Powodzenia Goral, licze na FT dla ktoregos z Polakow 🙂
Powodzenia, niech ten pierwszy dzień okaże się gorszy od drugiego.
Powodzenia Goral! Rewelacyjna gra wczoraj!!!
Trzymamy kciuki!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.