Doyle Brunson, określany przez wielu „ojcem chrzestnym pokera”, poważnie rozważa uczestnictwo w tegorocznym festiwalu WSOP. Czy będzie nam dane oglądać go w akcji?
W ostatnich latach Doyle Brunson owszem, pokazywał się na nieoficjalnych mistrzostwach pokera, ale intensywność jego występów nie była zbyt duża. Zgodnie z tym, o czym poinformował za pośrednictwem swojego konta na Twitterze, może się to zmienić.
Doyle Brunson zapowiedział, że poważnie rozważa uczestnictwo we wszystkich turniejach z wpisowym w wysokości 10.000$. Swoją ostateczną decyzję uzależnia jednak od stanu zdrowia swojej żony.
I actually am thinking about playing all the 10k events. Depends on my wife's health issues. https://t.co/7XybolsXOT
— Doyle Brunson (@TexDolly) May 16, 2017
Doyle Brunson, czyli żywa legenda
Brunson w swojej dotychczasowej karierze zdobył 10 mistrzowskich bransoletek WSOP, z czego dwie za zwycięstwo w turnieju głównym. Wyczyn ten jest o tyle wart uwagi, że Doyle'owi sztuka ta udała się dwa lata z rzędu – w 1976 i 1977 roku.
Ikona światowego pokera i członek prestiżowej Galerii Sław jest jednym z bardziej wszechstronnych zawodników, jakich mieliśmy okazję kiedykolwiek oglądać przy pokerowych stolikach. Brunson zdobywał swoje bransoletki m.in. w turniejach Limit Seven Card Stud, No Limit Hold’em, Limit Razz, HORSE czy Limit Seven Card Stud Hi-Lo.
Jego powrót na festiwal WSOP byłby z pewnością dużym wydarzeniem. Z uwagi na zacieśnienie współpracy między włodarzami tego wydarzenia a stacjami ESPN i PokerCental możemy być pewni, że jeśli Brunson pojawi się w Las Vegas – flesze aparatów i światła kamer nie opuszczą go ani na moment.
Mamy nadzieję, że plany Doyle'a Brunsona się ziszczą!
Mam nadzieję, ze mu się uda, jest moim ulubionych graczem 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.