432.000 osób śledzących konto Doyle'a Brunsona na Twitterze będzie musiało przyzwyczaić się do braku aktywności swojego idola. „Texas Dolly” kilka dni temu ogłosił, że robi sobie dłuższą przerwę do tego medium.
Powodem tej decyzji nie jest ani znudzenie mediami społecznościowymi ani nawał obowiązków, ale chęć „ukarania” internetowych prowokatorów, którzy od dłuższego czasu irytowali Brunsona. Jeden z bardziej doświadczonych pokerzystów na świecie znany jest z wygłaszania kontrowersyjnych opinii na tematy polityczne i światopoglądowe, czym niejednokrotnie pobudził do działania przeciwników swoich tez.
I'm taking an extended break from twitter. It has ceased to be fun.
— Doyle Brunson (@TexDolly) October 7, 2017
„Punkt krytyczny” Brunson osiągnął przy okazji dyskusji na temat strzelaniny w Las Vegas, w której śmierć poniosło 66 osób, a setki innych zostały ranne. Brunson jako stanowczy zwolennik drugiej poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych opublikował wówczas tweeta, w którym przyznał, że będzie negocjował z ochroną poker roomów, aby podczas przebywania w nich mógł trzymać przy sobie broń, w jego opinii niezbędną do obrony przed bandytami.
Słynne powiedzenie „kto sieje wiatr, ten zbiera burzę” w odniesieniu do Brunsona wydaje się być idealnym. Na Twitterze rozgorzała prawdziwa burza, w którą zaangażowali się użytkownicy popierający prawo do noszenia broni, jak również ci, którzy są zagorzałymi przeciwnikami tego rozwiązania.
Brunsonowi nie spodobał się kierunek, w jakim poszła dyskusja i rozpoczął czystki na liście osób obserwujących jego profil. Zablokowanych zostało wielu użytkowników, jednak ci, którzy obserwowali 84-letniego Amerykanina zdążyli się już do tego typu praktyk przyzwyczaić. Brunson niejednokrotnie „wypraszał” ze swojego konta przeciwników wygłaszanych przez siebie tez, na czele z tymi, którzy decydowali się na głośne potępianie obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych – Donalda Trumpa.
Mike Vandenburg, jeden z użytkowników Twittera stwierdził, że zagląda na konta pokerzystów tylko po to, aby otrzymywać treści wyłącznie związane z pokerem. Jego zdaniem gracze nie powinni wygłaszać prywatnych opinii na inne tematy.
Czystki na liście obserwujących najwidoczniej nie przyniosły Brunsonowi ulgi, bowiem ostatecznie ogłosił on przerwę od publikowania treści. Póki co nie wiadomo, jak długo ona potrwa, jednak czujemy w kościach, że „Texas Dolly” wróci na Twittera z nowymi siłami.