Doug Polk znów w natarciu

0
Doug Polk to jeden z najlepszych specjalistów od heads-upów

Doug Polk znany jest jako pokerzysta, który nie unika konfrontacji. Tym razem na jego celowniku znaleźli się pokerzyści, którzy mimo zapowiedzi nie pojawiają się przy stołach high stakes, a w szczególności – Matt Berkey.

Zaczęło się od serii tweetów i krótkiego filmiku zamieszczonego na Facebooku. Polk wyraził swoje rozczarowanie faktem, że kilku pokerzystów nie pojawiło się, mimo wcześniejszych zapowiedzi, w cashówce na wysokie stawki podczas Doug Polk Week w kalifornijskim The Bicycle Casino.

Polk mówi „dość!”

Tydzień temu Amerykanin poszedł o krok dalej i opublikował dłuższy film na swoim popularnym kanale youtubowym. Polk sprzeciwia się w nim narastającemu trendowi pokerzystów odwołujących w ostatniej chwili swój udział w grach na wysokie stawki, co przyprawia o zawrót głowy promotorów i gospodarzy transmitowanych programów czy streamów.

Polk zauważył, że:

  • Widzowie darmowych oraz płatnych streamów wyrażają swoje niezadowolenie, co może bezpośrednio przełożyć się na niższą oglądalność w przyszłości
  • W gry high stakes inwestuje się sporo pieniędzy i czasu – kiedy jeden czy drugi pokerzysta ostatecznie nie przyjeżdża, cała reszta traci zapał, a gra zwykle się rozsypuje
  • Odwołane czy przesunięte gry uderzają w pokerzystów, którzy za własne pieniądze pojawili się w ustalonym miejscu i czasie

Polk wypowiedział również kilka krytycznych słów w kierunku Matta Berkeya, jednego z pokerzystów, którzy odwołali swój udział we wspomnianej cashówce w The Bicycle.

Berkey odpowiada

Berkey, za pośrednictwem Twittera, usprawiedliwiał swoją nieobecność silnym line-upem, ale przede wszystkim – niewystarczającym bankrollem na gry 200$/400$. Polk odbił piłeczkę, wskazując, że wysokość stawek już od jakiegoś czasu była powszechnie znana.

Matt Berkey Poker After Dark

Ciąg dalszy tej wymiany zdań miał miejsce podczas poniedziałkowego podcastu Joeya Ingrama. Berkey zaznaczył, że przyjechał do kasyna z odpowiednimi środkami, ale większość z nich stracił z jednej z pobocznych cashówek.

Przegrałem około 110.000$ po pierwszych dwóch sesjach gier na stawkach 25$/50$, które były tak naprawdę grami 25$/50$/100$/200$ plus ante. Potem nie miałem po prostu wystarczającego bankrollu na stawki 200$/400$.

Berkey odniósł się również do zmieniającego się ciągle line-upu gry w kasynie The Bicycle.

Na początku miało być kilku biznesmenów i graczy rekreacyjnych, a skończyło się na grupie zabójców [w cashówce wzięli udział m.in. Doug Polk, Dan Cates, Ryan Fee czy Joey Ingram]. Ale rozumiem to. Tak wygląda świat high stakes, a ja uwielbiam być jego częścią. Możliwość uczestnictwa w tych grach jest dla mnie ważniejsza, niż skład line-upu. Ale zdecydowanie nie zamierzam grać z pokerowymi zabójcami z bankrollem wynoszącym mniej niż 100 big blindów.

Według Berkeya, problem z transmitowanymi grami high stakes tkwi gdzie indziej. Dokładniej – w oczekiwaniach graczy rekreacyjnych.

Gracze rekreacyjni, zanim w ogóle przystąpią do gry, stawiają wiele warunków. Oczekują korzyści. A dobrzy pokerzyści potrzebują przecież jakiegoś powodu, żeby uczestniczyć w tych grach, prawda? Odsłaniamy swoją strategię, wystawiamy się na widok publiczny.

Więcej wypowiedzi Matta Berkeya, m.in. dotyczących problemów, z jakimi borykają się programy w rodzaju „Poker After Dark”, możecie posłuchać w podcaście Joeya Ingrama.

Poker Fever Cup baner

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułCaribbean Poker Party – Chris Hunichen triumfuje w Super High Rollerze
Następny artykułPoker Fever Cup dzień 1C i 1D – relacja na żywo 04:15