Gdybym miał pójść do Nieba, nie chcę aniołów z aureolami sfruwających po śnieżnobiałych chmurach, nie, nie chcę nawet zmysłowych muzułmańskich hurys. Daj mi raczej jaskrawe światła zdobiące czerwony firmament kasyna, przyprowadź rogatych diabłów jako krupierów.
Niechaj w Niebie będzie szef sali, który da mi nigdy niekończący się kredyt.
I jeśli w bezmiernym wszechświecie jest miłosierny Bóg, ofiaruje mi on, na wieczność, przewagę nad Kasynem.
Mario Puzo „Wewnątrz Las Vegas”
Dobrze cię widzieć. Czekałem na ciebie. Lokal już prawie opustoszał, ale stolik, przy którym siedzimy, wciąż jest pełen. Tylko jedne miejsce pozostało wolne. Miejsce przeznaczone tobie.
Noc zwolna odchodzi w zapomnienie. Radio gra jakiś stary utwór jazzowy, którego tak naprawdę nikt nie słucha. Ponętna kelnerka roznosi drinki, ale żaden z nas jej nie zaczepia. Zupełnie jakby jej tutaj nie było. Wszystko, co dzieje się wokół nie ma znaczenia. Świat zdaje się nie istnieć. A czas? Tylko głupcy nerwowo spoglądają na zegarki. Nas to nie dotyczy.
Tej nocy, podobnie jak i każdej innej, liczą się tylko one. Oswobodzone z ręki dealera, szybują ku swemu przeznaczeniu. Uwolnione, subtelnie obijają się o zielone sukno. Torując ścieżkę zatracenia, suną, pośród lasu różnokolorowych sztonów, do swoich nowych właścicieli. Tylko one mają znaczenie. Jest ich pięćdziesiąt dwie. Karty, z których każda widziała momenty chwały i wielkiego triumfu. Talia, która zna historię ludzkiego upadku.
Proszę, usiądź. Rozgość się i powiedz, czego się napijesz. Whisky? Piwo? A może masz ochotę na coś innego… Rozumiem. Zawołam kelnerkę, zaraz cię obsłuży. Niczym się nie przejmuj, tylko spocznij i przygotuj się do gry. Za chwilę dealer przyniesie twoje żetony. Zanim jednak to nastąpi, pozwól, że opowiem ci pewną historię.
Kiedy następny odcinek? 🙂
Fajny poetycki wstęp i liczymy na coś więcej! Stworzyłeś super klimat, kontynuuj story w następnych wpisach bo zapowiada się intrygujące opowiadanie…
Rado, link dla Ciebie:http://sport.interia.pl/kolarstwo/news/tdf-strzelano-do-kolarzy,1340661
Niestety, kunktatorstwo sięgnęło zenitu 🙂
No i dupa, tegoroczny TdF nie jest taki, jakim go chciałem… Dżeku, denerwuje mnie to ciągłe ukrywanie, bo TO ciągle i tak ledwo się tam mieści…
ja stawiam na Moncoutie
dzisiaj pójdzie ucieczka,w ktorej bedzie Pelizotti , może Moreau, a ten na ostatnim podjeździe myśle zaatakuje Schleck badz Evans bo co maja do stracenia, dzieki temu łatwo zgubia Nocentiniego, na Betfair 2,2 placa ze Contador liderem po etapie
Normalni ludzie noszą je po to, by coś ukryć przed światem zewnętrznym, ale rozumiemy MMP twoją trudną sytuację w tym względzie… Co tu niby chować???
LOL, pora właśnie teraz jest dla mnie idealna – najlepiej funkcjonuję w nietoperzowych porach nocnych.Taki upał – na co mi majtki…
O tej porze robisz przegląd prasy.. 😉 i to bez majtek…
Racja :-)Nie chcę zaśmiecać MIPIemu bloga, ale właśnie zrobiłem przegląd jutrzejszej trasy i stwierdzam, że zmieniamy lidera. Prawdopodobnie na osobę Contador’a. A może wreszcie obudzi się Evans…?
Moment, tytuł bloga to tour de mipi a potem że to prolog, więc ja się wpisuję w temacie :-)))
O tej godzinie mam już problem z założeniem majtek, a ty o temacie…
Ludzie, załóżcie sobie temat na forum!!!!!
Będą go ciągnąć, ale nie dadzą rady odrobić strat przed następnymi podjazdami. Siłą rzeczy wg mnie Nocentini ma jutro przeje….
Obstawiam że już jutro, to wzniesienie 1 kategorii jest tak strome że Nocentini odpadnie i nie będzie już miał gdzie dogonić.
Rado, jutro zmiana lidera czy dopiero w sobotę? Ja sądzę, że jednak jutro… Zależy od tempa peletonu na podjazdach. Tego Włocha nie będzie ciężko zgubić, tylko trzeba chcieć…Karpiu, święta racja. Pozdrawiam. Oczywiście dla niektórych to “nuda jak jasna cholera” ale tak to już jest, że niektórzy (…) a niektórzy jak im śmierdzą skarpetki :-)))
@Karpiu
+1@LukeLasko
-1
Przejrzałem wszystkie etapy do końca i nie widzę który oni mają wygrać. Pod Mount Ventoux ktoś na pewno ucieknie (szkoda że Szmyd nie jedzie) i z wywieszonym jęzorem dojedzie pierwszy bo nie będzie miał kto gonić. Inne górskie etapy kończą się albo płaskimi zakończeniami gdzie ucieczki zostaną zlikwidowane albo zbyt małymi górami aby Astana tam wygrywała…Pozostaje czasówka i ew. Mount Ventoux
@karpiu
Karpiu ja nie napisałem, że nie lubię kolarstwa. Szczerze powiem, że niestety przekazy telewizyjne tego sportu mnie nie pociągają. Zgodzę się z Tobą w 100%, że bez ekipy Cavendish nie wygrałby tylu etapów. Swoją drogą jestem ciekawy, czy dzisiaj wygra trzeci raz z rzędu…
Rzadko zabieram tutaj głos, bo pokerzysta ze mnie marny, ale w przypadku kolarstwa muszę, bo uwielbiam.
Obok piłki ręcznej, mój sport ulubionu. Zakochałem się w nim, gdy jako dziennikarz sportowy, przejechałem się kilka razy z peletonem na naszych małych wyściagch: Bałtyk _ Karkonosze czy Szlakiem Grodów Piastowskich.
Taktyka wyścigu, to coś co mnie kompletnie zaskoczyło i zafascynowało. Kiedys myslałem, że na mecie kto najszybszy , to wygrywa, ale czy myslicie, że gdyby Cavendish nie miał swojej ekipy, to tez by wygrywał? Nigdy w życiu! To, co oni robią przed metą, to jest poezja! Poza tym, te wszystkie niepisane zasady, że czeka sie na lidera, jak ma wypadek. Albo nie tak dawny etap Dauphine Libere, kóry wygrał Sylwester Szmyd. Przeciez podjeżdżając na Mont Ventoux stracił prowadzenie na rzecz Valverde, ale Hiszpan doceniając, to co zrobił, poczekał na niego i dał mu wygrać. To sa zachowania, jakich nie doświadczycie w żadnym innym sporcie.
Ok, jest doping, który niszczy ten sport, ale tak naprawdę, gdzie go nie ma.
Oglądanie TDF w Eurosporcie, z komentarzem Jarońskiego i Wyrzykowskiego, a przy okazji granie taniutkich sng na Unibecie lub PS daje rade!!!
W tym roku trzymam kciuki za Lance. Mam nadzieje, że w sobotę, podczas przedostatniego etapu będzie pierwszy na Mont Ventoux. Polacam Wam jego i Leviego Leipheimera wpisy na Twitterze.
I na koniec jeszcze jedno: MIPI napisał, że nie lubi kolarstwa. Rozumiem, że nazwanie pierwszego odcinka PROLOGIEM, to mała prowokacja???
Przegrasz Rado.
Wydaje mi się dokładnie tak samo, ale wolę nie obstawiać bo jak to zrobię, to wygrają pewnie z 5 razy…
oczywiscie druzynowka nie wliczana, moim zdaniem contador z armstrongiem nie wygraja ani jednego etapu bo po co im to
Zagamblowałem na kolarstwo żeby było ciekawiej :)Tour 2009 – Stages: Team Astana
How many stages will the team win?
None or exactly 1 stage (2,40)
Stawka: 100,00
Całkowity kurs: 2,40
Przewidywana wypłata: 240,00
Stawka całkowita 100 USD
Całkowita przewidywana wypłata 240 USD
Jacku ile ty masz lat? bo poziom Twoich wypowiedzi naprawdę poraża.
MMP, kulą się rzuca, a nie pcha w bowlingu. O kolarstwie wiem pewnie niewiele mniej niż ty, co nie zmienia faktu, że to nuda jak jasna cholera. Nic mi nie musisz tlumaczyć, swoje juz nie raz probowałes powiedzieć i jakos nic ci z tego nie wychodziło. Jak choćby na jednym z filmików Pepone…
Kiedys nie lubilem kolarstwa ale giro d italia wrzucali mi miedzy rolanda garossa i sila rzeczy musialem sie przemoc i popatrzec nie chcac wstawac z lozka. A pozniej juz tak mi sie spodobalo ze z 10 lat ogladam z przerwa 2 letnia po zakonczeniu kariery przez amstronga.Gorskie etapy genialne, sprinty, ucieczki… krajobrazy swietni komentantorzy. Taki miły odpoczynek.
Niestety Dżeku nie rozumiesz dyscypliny i nie zamierzam Ci nic tłumaczyć – wyglądasz tak trochę, jakbyś nie za wiele rozumiał…A tak na poważnie: jednych kręci świat, plenery, kolarstwo a innych pchanie kulki żeby trafiła w kręgielka…
Kolarstwo to mega syf, zgadzam się z MIPIm… Facetami w obcisłych spodenkach to się może chyba tylko MMP rajcować…
nie wazne relacje, wazne zeby Lance wygral po raz osmy. LIVE STRONG. I gratulajce, z powodu potmka 😉
@Kmpk
Pls, podaj mi 3-4 powody dlaczego kolarstwo w TV jest takie atrakcyjne. Co sądzisz o tych słuchawkach w uszach, o które jest ostatnio ciągły spór?
Kolarstwo jest świetnym sportem, a na eurosporcie są do tego tacy komentatorzy że nawet płaski etap można obejrzeć,szkoda że w tym roku taki jednostronne bedzie TDF zdominowane przez jednego kolarza a wlasciwie ekipe.powodzenia w blogowaniu
Najnudniejszy? Wstydź się! :-)Jak tylko czas mi pozwala oglądam każdy etap “od deski do deski” pochłaniając przy okazji 3-4 słoneczniki dziennie.
@marcello
zapytam, bo nicków można używać różnych – czy marcello to jest ten sam marcello z Łodzi, który równie szybko jak się pojawił w Hiltonie przestał się w nim pojawiać…? Kolejny wpis pod blogami i coraz większy poziom frustracji…
@Rado, MMP
Rado – jak możesz oglądać jeden z najnudniejszych przekazów sportowych w telewizji jakim jest kolarstwo. Co do Sapy nie pierwsza ucieczka, zakończona jak poprzednie.. choć niewątpliwie szacun dla kolarza…
@Jack
co do rozdania to były 99 na flopie KQ9 i oczywiście mam zamiar, choć trochę później…
co do pępkowego – oczywiście że będzie – kwestia czasu 😉 – z bratem zaczynam już w piątek 😉
i złapali go na 5 przed… pozdrawiam MIPI
25km do mety sapa ucieka jeszcze 🙂
MIPI, witamy!!Ja od razu poproszę od Ciebie analizę rozdania z PPT gdy na flopie KQ7 złożyłeś 77 :)Gratulacje za potomka!! Kiedy pępkowe?? 🙂
Kolejny………. może ja zacznę pisać bloga?? Wygrałem dzisiaj 2 baksy, więc chyba poziomem się kwalifikuję
oczywiście ten, co miał największy łeb, czyli Karol May 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.