Wszyscy zapewne wiecie już o Libratusie – komputerze, który pokonał czwórkę znamienitych pokerzystów w grze heads-up No Limit Hold'em. Mało kto jednak wie, że tuż przed nim z ludźmi poradziła sobie też inna maszyna o nazwie DeepStack.
Pokerowy bot został stworzony przez naukowców z Uniwersytetu Alberty w Kanadzie, Politechniki Czeskiej oraz Uniwersytetu Karola w Pradze. Pokonał on dziesięciu z jedenastu profesjonalnych graczy, włączając w to Phila Laaka. Każdy z nich miał zagrać przeciwko komputerowi 3.000 rozdań podczas trwającego kilka tygodni pojedynku, który rozpoczął się pod koniec zeszłego roku. Nie każdy zagrał jednakową liczbę rozdań, ale ostatecznie pojedynek zakończył się po 44.000 rąk.
Wyniki badań nad projektem opublikowano w tym tygodniu w magazynie Science, a przedrukowała je między innymi nasza Gazeta Wyborcza (link do jej artykułu znajdziecie TUTAJ). Zaskakujące, że o ile Libratus wygrywał z ludźmi w blasku fleszy, o tyle o DeepStacku w mediach pokerowych panowała cisza.
Pokonał on ludzi osiągając niemal nieprawdopodobne wyniki w wysokości około 50 big blindów na 100 rąk, podczas gdy Libratus zbliżył się jedynie do 15 bb/100. Może to wynikać z poziomu graczy, którym oba boty musiały się przeciwstawić lub też z innych okoliczności, ciężko więc jednoznacznie ocenić, która maszyna jest lepsza. W odróżnieniu od Libratusa, który potrzebował zaawansowanych technologicznie serwerów i komputerów, DeepStack może działać nawet na laptopie.
Na razie nie ma planów, by maszyny stanęły do walki przeciwko sobie. To, co w tym momencie bardziej interesuje naukowców, to stworzenie bota, który poradzi sobie w grze 6-max. Jak zapewniają, jest to tylko kwestia czasu.