Podczas EPT Barcelona Daniel Negreanu udzielił krótkiego wywiadu „Poker Strategy”, w którym opowiada o dobroczynności, szukaniu sensu życia i PokerStars Players No Limit Hold’em Championship.
– Czy pomysł na charytatywny charakter twojej promocji związanej z Platinum Pass Adventure był twój?
– Popatrzcie na każdego pokerzystę, który rozdaje te wejściówki: każdy robi to w sposób spersonalizowany przez siebie. Igor i Liv robią swój quiz, a dla mnie to miało największy sens. Jestem głęboko przekonany, że częścią szczęśliwego życia jest dawanie. Była to więc dla mnie okazja, żeby dać coś od siebie – podobnie, jak zrobi to zwycięzca.
– Kilka lat temu wielu profesjonalnych pokerzystów miało kryzys egzystencjalny. Zastanawiali się co robią ze swoim życiem, ponieważ poker jest samotną grą. Można zauważyć, że pokerzyści, którzy udzielają się charytatywnie lub produkują jakiś kontent, są o wiele bardziej szczęśliwi, ponieważ to sprawia, że robią coś bardziej znaczącego.
– To prawda. Jeżeli tylko grasz w pokera i robisz to tylko dla pieniędzy, nie masz prawdziwego celu tego, co robisz. Gdy już zarobisz odpowiednie pieniądze, czujesz się pusty. Jedną z rzeczy, z jakimi zmagają się pokerzyści, to odpowiedź na pytanie: co daje od siebie pokerzysta? Zabieramy pieniądze, ale czy coś dajemy społeczeństwu od siebie?
– W okolicach Black Friday wydawałeś się mniej zainteresowany pokerem. Widzisz jakieś powiązanie między tym, że zacząłeś zajmować się dobroczynnością a tym, że wróciła twoja pasja do pokera?
– Dobroczynność zawsze była częścią mojego życia, ponieważ tak zostałem wychowany. Zrozumiałem, że poker może mi pomóc odegrać w tym większą rolę. Nie tylko z powodu tego, ile jestem w stanie przeznaczyć pieniędzy, ale też tego ile zainteresowania innych ludzi danym tematem mogę wzbudzić.
– Będziesz oceniał zgłoszenia konkursowe. Nie będziesz źle się czuł odrzucając te wszystkie akcje charytatywne?
– To nieco mroczne sposób patrzenia na to. Na pewno będzie wiele wartych pomocy akcji, ale możemy wybrać tylko jedną. Pozwolę, by moje serce zadecydowało o tym, ale nie patrzę na to jak na odrzucanie innych.
– Myślisz, że PSPC jest w stanie zagrozić pozycji Main Eventu WSOP jako najważniejszego turnieju pokerowego, w którym mogą grać zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy?
– Minęło już trochę czasu, odkąd udało nam się w pokerze stworzyć coś, co wywołało tyle zainteresowania. Na rok przed startem turnieju rozdajemy ponad 300 przepustek, dzięki czemu nie zobaczymy tylko zgrai stałych bywalców high rollerów. Poza tym milion dolarów dodany do puli sprawi, że każdy grinder będzie chciał wziąć w tym turnieju udział.
– Ilu twoim zdaniem graczy stawi się na start PSPC?
– 1.094.