Dan Harrington to autor jednej z najpopularniejszych książek pokerowych oraz pokerowy mistrz świata z 1995 roku.
Dan Harrington nie jest już tak aktywny na pokerowej scenie jak kiedyś, ale czasami można go spotkać przy pokerowym stole. Tak się stało kilka dni temu, gdy Harrington pojawił się na turnieju Irish Poker Open. Przy okazji legendarny pokerzysta udzielił wywiadu portalowi PokerListings.com.
Na początku Dan wyjaśnia, że jego rodzice pochodzili z Irlandii, a sam bardzo lubi zarówno Dublin jak i turniej Irish Poker Open, dlatego też już od wielu lat co roku pojawia się na tym turnieju. Dan Harrington o tym jak poker zmieniał się na przestrzeni lat oraz o tym jak wygląda dzisiaj mówi w niezbyt optymistycznych słowach: „Poker był martwy w latach 90-tych. W 2003 roku został przywrócony do życia przez internet i telewizję. Dzisiaj znowu znajdujemy się w martwym punkcie. Może jeśli uda nam się znaleźć sposób na regulację pokera w USA pozwoli to pokerowi ponownie ruszyć do przodu”.
W dalszej części wywiadu Dan Harrington wraca do dawnych lat. Ciekawostką jest fakt, że po wielkim sukcesie jakim było wygranie WSOP Main Event w 1995 roku Dan Harrington postanowił udać się na pokerowa emeryturę, która trwała od 1996, a do gry Dan wrócił dopiero w 2003 roku. „Chciałem coś zrobić z pieniędzmi, które wygrałem. Chciałem zainwestować jest w poza pokerowy biznes i tak zrobiłem razem z moimi wspólnikami. Biznes szedł całkiem dobrze, a w późnych latach 90-tych w pokerze nie było pieniędzy więc nie miałem po co wracać. Zmieniło się to wraz z boomem w 2003 roku i wtedy wróciłem do pokera” opowiada Harrington.
Harrington też wspomina swoje przed pokerowe lata i okazuje się od zawsze związany był on z jakimiś grami. Na początku były to szachy, w których radził sobie bardzo dobrze, potem postawił na backgammona, w którym został mistrzem świata, a kolejnym zajęciem był poker, w którym również Harrington dotarł do tytułu mistrza świata.
Dan Harrington ciekawie mówi też o tilcie. Kiedyś funkcjonował pogląd, że Harrington jest osobą całkowicie odporną na tilt i zawsze umie kontrolować swoje emocje. On sam mówi, że wraz z wiekiem kontrola nad emocjami przychodzi mu coraz trudniej. Zwraca też uwagę, że on sam miał i ma problem z motywacją. „Kiedy odnosisz w czymś sukces powoduje to, że czujesz się zadowolony i robisz się leniwy i trudno jest z tym wygrać. Mnie osobiście się to nie udało. Nie wiem jak to robią ci wszyscy sportowcy, którzy rok po roku potrafią odnosić sukcesy” mówi Dan Harrington.
Na pytanie czy planuje kolejną część swojej kultowej książki „Harrington on Holdem” odpowiada, że na pewno nie. Dan twierdzi, że obecnie nie ma miejsca na sukces dla takiej książki, zainteresowanie pokerem spada i nie miałoby to żadnego sensu.
Na podstawie: „Harrington on Hold'em in 2015: „It’s at a Stalling Point Again”” – www.pokerlistings.com