Pokerowy mistrz świata Ryan Riess przyznawał się do problemów z hazardem i przegrywania dużych sum pieniędzy w grach kasynowych.
Jednocześnie Ryan Riess twierdził, że problemy te ma już dawno za sobą i wyciągną wiele wniosków z tych bolesnych lekcji. Wśród fanów pokerowego mistrza świata zaniepokojenie mógł wzbudzić Twitt, w którym kilka dni temu Ryan Riess napisał, że wygrał ponad $65,000 w kości.
Od razu pojawiły się kpiące komentarze w stylu „Czekam na twoją bransoletkę na e-bayu” czy „stare demony nadal żywe”. W rozmowie z Cardplayer Ryan Riess opowiada o swoich oczekiwaniach dotyczących WSOP, ale także wspomina o tej grze w kości i wyjaśnia, że z pewnością nie powrócił on do hazardu.
W kości grał tylko dla kolegi jego pieniędzmi, po prostu kolega uznał, że Ryan ma więcej szczęścia. A nawiązując do swoich wcześniejszych problemów Ryan Riess mówi:
„Trzymajcie się z dala od gier kasynowych chyba, że robicie to po prostu dla przyjemności. Nigdy nie siadajcie do tych gier spodziewając się wygranej. Kasyno w tych grach zawsze ma nad wami przewagę więc wygrywanie w długim okresie czasu jest niemożliwe”
Jeśli chodzi natomiast o WSOP to Ryan Riess mówi, że w planach ma zagrać 15-20 eventów i bardzo liczy na to, że uda mu się zdobyć swoją drugą bransoletkę. Tym bardziej, że uważa iż mocno zmienił i poprawił swoją grę od czasu wygranej w Main Evencie WSOP.
Źródło – „Poker Pro Ryan Riess On Winning $65,000 Playing Dice: It Was My Friend's Money” – www.cardplayer.com
że pokerzyści grają za czyjeś to wiem ale stejkować kogoś na kości to niezłe jaja, jednak stawiam na 99% że grał za swoje i się głupio tłumaczy
Żałosne komentarze, lepiej przegrać 10 baniek niż nigdy ich nie mieć.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.