Czy Rejestr Domen Zakazanych zniknie z sieci?

0

Nowelizacja ustawy o grach hazardowych zakłada, że od lipca resort finansów będzie prowadził wykaz stron, które nielegalnie oferują swoje usługi w zakresie internetowego hazardu. Dookoła tej sprawy panuje nieustające zamieszanie.

W styczniu informowaliśmy Was, że własny Rejestr Domen Zakazanych stworzyło Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich. Trzeba przyznać, że bukmacherzy przyłożyli się do swojego rejestru bardziej niż Ministerstwo Finansów, które opublikowało jedynie wersję testową, a budziła ona raczej śmiech niż strach – nawet nazwy stron wyglądały na zmyślone przez kogoś, kto z internetem nie miał w życiu zbyt wiele do czynienia. W dodatku całość była łudząco podobna do strony, którą prowadzili legalni bukmacherzy – nic dziwnego, że ktoś mógłby się pomylić i uznać rejestr Stowarzyszenia za oficjalny, a ten Ministerstwa Finansów za marną podróbkę.

Sprawą zainteresowały się stowarzyszenia EGBA oraz RGA, które zrzeszają bukmacherów bez polskiej licencji. Żądają one usunięcia z sieci nieoficjalnego rejestru i zaprzestania wprowadzania ludzi w błąd, co dodatkowo może być spowodowane widocznym na stronie godłem Rzeczypospolitej. Argumentują, że lista domen uderza w dobre imię wielu przedsiębiorców, a także stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. W tej sytuacji można się powołać na artykuł 227 kodeksu karnego, który penalizuje podawanie się za funkcjonariusza publicznego lub wyzyskiwanie błędnego przeświadczenia o tym innej osoby. Umieszczenie na stronie godła państwa oraz stworzenie witryny zaraz po przyjęciu ustawy hazardowej to – zdaniem przedstawicieli EGBA i RGA – próba podszycia się pod publiczny organ, a to kwalifikuje się do złożenia odpowiedniego wniosku do prokuratury.

Do powyższych zarzutów ustosunkował się przedstawiciel Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich Paweł Rabanek:

– Otrzymane pismo pokazuje hipokryzję podmiotów działających w Polsce nielegalnie. Zagraniczne firmy zrzeszone w stowarzyszeniach EGBA i RGA przez lata łamały polskie prawo, nie płacąc podatków, wyprowadziły z kraju setki milionów złotych. Większość z nich robi to nadal. Tracą na tym budżet państwa, polski sport, a także firmy uczciwie prowadzące działalność. Najwyraźniej zabolały ich prawdziwe informacje zawarte na stronie. Za tę sytuację obwiniają jednak uczciwych i legalnych przedsiębiorców, strasząc ich sądami i bezpodstawnie przypisując im naruszenie zasad uczciwej konkurencji.

Ciekawe zdania z usta człowieka, który reprezentuje organizację działającą w sposób łamiący prawo, bo tak należy nazwać nielegalne powstanie Rejestru Domen Zakazanych.

Jak Waszym zdaniem zakończy się ten spór?

źródło: e-playbet.com/bukmacherska-wojna-o-internetowa-strone/

Poprzedni artykułAnkieta The Hendon Mob – PS w dół, 888 i Party w górę
Następny artykułPokerowa kartka z kalendarza – Sosick wygrywa we francuskim SCOOP-ie (7 kwietnia)