Wyniki referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej okazały się zaskakujące i głosem obywateli kraj ten opuści europejską wspólnotę w marcu 2019 roku. Co to oznacza dla pokera?
Zjednoczone Królestwo to jeden z największych rynków pokerowych na świecie. Wielu operatorów internetowych zaczęło się zastanawiać, co decyzja brytyjskich obywateli zmieni w działaniu angielskich poker roomów. Ewentualne metamorfozy dotyczyć będą również operatorów zarejestrowanych na Gibraltarze, gdyż prawnie ten kraj jest częścią Wielkiej Brytanii.
Informacja ze strony UKGC
UKGC to brytyjska komisja gier hazardowych odpowiedzialna za stanowienie prawa w tym kraju. Jej przewodnicząca, Sarah Harrison, niedawno odwiedziła londyński festiwal ICE i przy tej okazji wypowiedziała się na temat nadchodzących lat. Mówiła o ciągle zmieniającym się krajobrazie hazardu, ale później nieco bardziej rzeczowo omówiła plan na najbliższe trzy lata. Obiecała skupienie się na klientach oraz ich ciągłe informowanie o ustaleniach komisji. Cytując rząd dodała, że wyjście z Unii Europejskiej nie oznacza wyjścia z Europy, co powoduje stałą potrzebę regulacji prawa.
Firmy posiadające licencję na prowadzenie poker roomów wydaną przez UKGC prawdopodobnie doświadczą niewielkich, bądź żadnych zmian w swojej ofercie dla klientów z Wielkiej Brytanii, natomiast operatorzy z licencją wydaną na Malcie bądź Gibraltarze, oferujący usługi dla obywateli Unii, najprawdopodobniej będą się musieli ubiegać o wydanie nowej zgody.
Na chwilę obecną nie jest przewidywane, by UKGC ograniczyło ofertę stron pokerowych tylko do klientów pochodzących ze Zjednoczonego Królestwa, tak jak jest to obecnie praktykowane we Włoszech, Francji czy Hiszpanii. Jednakże to negocjacje w ciągu najbliższych dwóch lat nakreślą przyszłość brytyjskiego przemysłu hazardowego. Ograniczenie usług tylko dla Brytyjczyków byłoby jednak bardzo skomplikowane, więc wielu członków komisji będzie oponowało wobec takiemu pomysłowi.
Gibraltar i Wyspę Man czekają wielkie zmiany
Jak wiemy wiele firm pokerowych ma swoje siedziby na takich wyspach, jak Gibraltar albo Isle of Man. Przedsiębiorstwa te w niedalekiej przyszłości czekać będzie bardzo ważna decyzja o ewentualnej zmianie siedziby i przeniesieniu się do innej lokalizacji. Może się to okazać nieuchronne z powodu zmniejszenia korzyści podatkowych panujących na tych wyspach z powodu Brexitu.
Jeśli chodzi o Gibraltar, land ten chce pozostać częścią Unii Europejskiej, ale jako część Wielkiej Brytanii raczej nie będzie mieć wyboru. Może to oznaczać konieczność ponownego wystąpienia o mnóstwo licencji, a operatorzy będą musieli rozważyć staranie się o nie pod banderą innego państwa, które pozostaje w UE. Malta wydaje się być zdecydowanie najkorzystniejszą opcją na przeniesienie pokerowego biznesu.
Firmy usytuowane na Wyspie Man, jak na przykład Pokerstars, ze swoją decyzją będą musiały poczekać na ustalenia podatkowe, które będą się odbywać w ciągu najbliższych dwóch lat. W zależności od wyników zdecydują się na zmianę siedziby, bądź na pozostanie na wyspie. W przypadku Pokerstars najbardziej realną opcją przenosin wydaję się Kanada, gdzie swoją bazę ma przedsiębiorstwo macierzyste – firma Amaya. Byłby to jednak niesamowicie kosztowny i trudny proces.
Początkowo oczekiwano ujawnienia większej ilości szczegółów na początku 2017 roku, jednak na chwilę obecną wydaje się, że proces wyjścia z Unii Europejskiej jest zbyt długotrwały, aby podejmować decyzje w pośpiechu. Z tego powodu żadne dokładne i wiarygodne informacje nie są przewidywane w najbliższych miesiącach.
Jeśli wierzyć UKGC niewiele zmieni się w koncepcji pokera online w Wielkiej Brytanii, jednak większość pokerowego świata zastanawia się, co się stanie z firmami mającymi siedziby na Gibraltarze i Wyspie Man. Na ostateczne rozstrzygnięcia prawdopodobnie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
źródło: www.pokerupdate.com/news/law-and-legislation/2271-brexit-going-change-uk-online-poker/