Jutro minie piąta rocznica niezwykle feralnego dla pokerzystów dnia. Jeśli już wtedy zajmowaliście się grą w pokera, z pewnością znakomicie pamiętacie ten dzień. Był on bowiem punktem zwrotnym w historii tej gry.
Choć wielu pokerzystów uważało, że będzie to coś w rodzaju apokalipsy, przyszłość pokazała jasno – istnieje życie po „Czarnym Piątku”.
Piąta rocznica tego wydarzenia jest znakomitą okazją, aby spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie wnioski, jakie z feralnego zdarzenia wyciągnęli pokerzyści. Większość z nich była z pewnością bolesna i nie wszyscy chcieli je przyjąć do wiadomości.
Oto pięć rzeczy, jakich pokerzyści nauczyli się w ciągu pięciu lat od dnia zwanego „Black Friday”.
Nie przechowuj całego swojego bankrolla w jednym miejscu
Ileż to historii na temat przechowywania wszystkich pokerowych pieniędzy w jednym miejscu usłyszeliśmy po wydarzeniach z „Czarnego Piątku”?
Niezależnie od tego, jak bezpieczne i pewne miejsce wybrałeś, składowanie całego bankrolla w jednym lub dwóch miejscach nigdy nie jest dobrym pomysłem. Dotyczy to przede wszystkim serwisów pokerowych online.
Tendencja ta zmieniła się z pewnością na przestrzeni ostatnich lat, miejmy więc nadzieję, że coraz większa część graczy będzie podążać drogą rozsądku i rozwagi.
Cierpliwość jedynym kluczem do sukcesu
Jedną z bardziej absurdalnych przepowiedni, jaką można było usłyszeć po „Czarnym Piątku” to taka, że eksperci i pokerzyści wróżyli rychłe zalegalizowanie pokera w sieci na terenie Stanów Zjednoczonych. Miało się to dokonać w mniej niż rok od tamtego dnia. Nawet Phil Hellmuth, doświadczony i szanowany pokerzysta twierdził, że poker online zostanie zalegalizowany w ciągu 6 miesięcy.
Z całym szacunkiem dla Phila, w tamtym czasie ewidentnie stracił lekko kontakt z rzeczywistością. Prawda jest bowiem taka, że legalizacja pokera to proces bardzo złożony i trudny do przeprowadzenia, zwłaszcza w tak dużym kraju, jak Stany Zjednoczone.
Wygląda zatem na to, że ogromnym sukcesem będzie, jeśli do końca 2020 roku dziesięć stanów będzie mogło się pochwalić faktem, że zalegalizowano w nich pokera online.
Poker online nie jest tak dochodowy, jak sądzono
Choć rynek pokera online w Stanach Zjednoczonych jest obecny, jego dochodowość nadal pozostawia dużo do życzenia. Na całe szczęście kasyna online, które na terenie New Jersey funkcjonują z powodzeniem, dają małe światełko w tunelu dla całego przemysłu.
Pojawia się pytanie – czy dopuszczenie dużych marek do gry o rynek hazardowy w New Jersey byłoby dobrym pomysłem na polepszenie sytuacji? Z pewnością tak, jednak proces ten musi zostać przeprowadzony z rozwagą i poprzedzony dokładnym rozeznaniem, by nie stwarzać fałszywej nadziei dla pozostałych stanów.
Poker Stars kupiło lojalność swoich klientów
W ciągu ostatnich miesięcy operator bardzo agresywnie wyciągnął ręce po pieniądze graczy, którzy korzystają z jego usług. Zaostrzenie polityki firmy wobec regularnych graczy, cięcia w strukturze programu VIP, połączone z większym zainteresowaniem inwestowanym w graczy rekreacyjnych – wszystkie te działania odbiły się w środowisku pokerowym szerokim echem.
Mimo to, Poker Stars ma w rękach jeden, potężny argument – jako jedyni wypłacali oni pokrzywdzonym pokerzystom ich środki na grę.
Po dwóch tygodniach od feralnych wydarzeń, znaczna większość klientów Poker Stars miała swoje pieniądze z powrotem na kontach, podczas gdy Full Tillt Poker bazował jedynie na oświadczeniach prasowych i pustych obietnicach. Absolute Poker natomiast zajęty był działaniami związanymi z ogłoszeniem upadłości firmy.
Następnie włodarze Poker Stars zakupili spółkę Full Tillt Poker i rozpoczęli refundację strat poniesionych przez ich graczy. Celowe w tym miejscu jest użycie słowa „rozpoczęli”, gdyż część pokerzystów nadal oczekuje na zwrot swoich pieniędzy.
Nie da się jednak ukryć, że to właśnie Poker Stars spłacił swoich graczy, a następnie wziął się za pokrzywdzonych przez Full Tillt Poker. Dlatego też moment, w którym spółka Amaya ogłosiła powrót Poker Stars na rynek amerykański, spotkało się to w większości z głosami popierającymi tę decyzję. Można zatem powiedzieć, że Poker Stars niejako kupiło lojalność pokerzystów ze Stanów Zjednoczonych.
Przemysł pokerowy w Stanach Zjednoczonych nie jest uzależniony od pokera online
Bardzo wielu pokerzystów w konsekwencji wydarzeń z „Czarnego Piątku” zdecydowało się na poszukiwanie alternatywnych źródeł dochodu lub też kompletnie przerzucili się z pokera na legalną, dobrze płatną pracę.
Istniała realna obawa, iż poker w Stanach Zjednoczonych – mówiąc kolokwialnie – „umrze”. Wraz z nią wielu wróżyło rychły koniec fenomenu największego festiwalu pokerowego na świecie – World Series of Poker.
Ku zdziwieniu większości, niedługo po wspomnianym dniu, podczas WSOP ustanowiono nowy rekord frekwencji oraz puli nagród. Poker roomy zaczęły zażarty wyścig o graczy, prześcigały się w najróżniejszych promocjach, które miały na nowo rozbudzić uśpioną pasję wielu Amerykanów. Tym samym przemysł, który miał powoli podupadać, zaczął rosnąć w siłę.
Naturalnie, w okresie bezpośrednio następującym po „Czarnym Piątku”, odnotowano lekki spadek zainteresowania pokerem, jednak na chwilę obecną poker w Stanach Zjednoczonych, mimo braku legalizacji rozgrywek online, ma się bardzo dobrze.
Źródło: www.pokerupdate.com/news/industry-and-market-analysis/4133-5-things-weve-learned-5-years-since-black-friday