Coś się ruszyło?

21

Czas więc na krótkie podsumowanie lipcowych gier. Gram praktycznie same MTT od czasu do czasu uzupełniając je turniejami sit&go. Co ciekawe w lipcu najlepsze wyniki osiągam w turniejach w Omahę, w którą co prawda lubię grać, ale cały czas uważam, że w Holdemie czuję się znacznie lepiej. W Omahę więc udało mi się zaliczyć 5 miejsce na ponad 400 uczestników, 4 miejsce na 372, 7 na ponad 200 w Omahę Hi/Lo i jeszcze kilka niżej płatnych miejsc. W Holdemie bez większych sukcesów, kilka TOP-3 w 180 osobowych sitach, jakieś wygrane w 18 osobowych, a z większych turniejów to 33 miejsce w $3 z rebuyami, gdzie w decydującym rozdaniu moje KK vs. QQ vs. AT na river spadła Q i zamiast stacka 1,5 miliona i realnych szans na FT stałem się mega shortem i chwilę później odpadłem.

Jak jesteśmy przy grze online to wspomnę jeszcze, że pomimo tego, że gram turnieje ze stosunkowo niewielkim wpisowym (10-30 USD) to w ostatnich dniach dwukrotnie miałem przyjemność grać ze znanymi zawodnikami. W turnieju w Omahę po lewej miałem Chrisa Moneymakera, a w $3 rebuy moim rywalem był Shaun Deeb. W żadne ciekawsze rozdanie się z nimi nie uwikłałem więc jak na razie na rozkładzie z prosów mam tylko Kravchenkę, z którym grałem i wygrałem kiedyś w Badugi 😛

Co do gry live i wspomnianego side betu z Losadamosem – gramy o wyższe miejsce w końcowej klasyfikacji WLP, a stawką jest drobna suma pieniędzy i koszulka, w której będzie musiał do końca roku występować przegrany, a napis na niej wymyśli zwycięzca naszego zakładu. Jak na razie jestem jakieś 30 pkt. za Adamem, ale dopiero dwa turnieje nowego sezonu WLP za nami.

Polskie sukcesy

Nie mogę nie wspomnieć o ostatnich fajnych wynikach polskich graczy. O tym co wyprawia Obywatel G. jest już bardzo głośno, ale fajne wyniki zaliczają również Warsaw, Doli, Żelik, a w ostatni weekend w Londynie znakomicie wypadli Barlogos i Fact_or_fiction. Wielkie gratulacje!

Ja sam po londyńskim Unibet Open mam pewien niedosyt, liczyłem, że to będzie turniej Żelika. Ten gość jak mało kto zasłużył sobie na w końcu znakomity wynik live. Tym razem jeszcze się nie udało, ale jestem przekonany, że w najbliższym czasie Żelik w końcu trafi coś dużego.

O pokerowym oszustwie

Niestety pomimo dobrego występu Polaków na UO Londyn to nie ich występ był tym co najbardziej zainteresowało czytelników PokerTexas. Negatywnym bohaterem ostatnich dni był JackDaniels i jego blog, w którym przyznał się do pokerowego oszustwa jakim była próba gry w zmowie z innym Polakiem. Nie będę tutaj oceniał kwestii przyznania się do tego publicznie, ani tego, który z dwóch graczy bardziej oszukiwał drugiego. Chciałem tylko zająć stanowisko w sprawie samej gry w zmowie.

Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia i nie da się tego inaczej nazwać jak oszustwem. Nie mają tutaj znaczenia takie sprawy jak niskie wpisowe, czy chęć spróbowania jak to jest, czy prowokacja czy cokolwiek innego. Wzajemne uzgodnienia JD i drugiego Polaka miały na celu ułatwienie sobie gry co jako takie zasługuje na naganę. Inną sprawą jest jakaś chora nagonka, która się rozpętała. Błędów nie popełnia ten co nic nie robi, więc myślę, że po wyrażeniu swojej opinii na temat zachowania JD można dać już sobie spokój i zająć się swoim życiem. Kolejna sprawa to nawoływania do wyrzucenia JackaDanielsa z grona blogerów – gwarantuje Wam, że jeśli uważałbym Rafała za oszusta to na pewno by tutaj nie blogował, a tak pomimo tego, że (z głupoty, z nudów) dopuścił się jednorazowego oszustwa sam oszustem nie jest i jestem przekonany, że nigdy więcej nawet mu do głowy nie przyjdzie oszukiwanie podczas gry. To tyle mojego, czyli również redakcji stanowiska w tej niesmacznej sprawie.

Sportowo

Kolejna ciekawa dyskusja odbyła się ostatnio pod blogiem MIPI-ego, a dotyczyła ona kolarstwa oraz faktu, czy to jest nudny czy ciekawy sport. Ja uwielbiam oglądać kolarstwo, szczególnie wielkie Toury, a jako, że fachowcem od kolarstwa nie jestem to ciężko mi ocenić czy bardziej ciekawi mnie sam wyścig, czy też genialny komentarz Panów Jarońskiego i Wyrzykowskiego. To co ci goście robią z komentarzem sprawia, że podczas relacji z wyścigu czas szybko mija i nieważne czy na trasie dzieje się akurat dużo ciekawego, czy też mamy akurat do czynienia z nudnym etapem.

Okres letni więc teoretycznie w sporcie niewiele się dzieje, ale nasze kluby piłkarskie przystąpiły już do gry w europejskich pucharach. Wydaje się, że w komplecie awansują do kolejnych rund (nie wyobrażam sobie, żeby pomimo wpadki w pierwszym meczu Wisła dała się pokonać Levadii Talllin), a i w kolejnej rundzie powinno być dobrze. Wisła powinna spokojnie wygrać z Węgrami, Legia jeśli trafi na Florę Tallin (a na to się zanosi), a nie na Broendby to też chyba nie powinna mieć problemów, Lech Poznań jakiś amatorów z Norwegii też szybko powinien sprowadzić na ziemię. Najtrudniejsze zadanie czeka chyba najsłabszego naszego reprezentanta, czyli Polonię Warszawa, ale i Polonia nie jest bez szans w pojedynku z NAC Breda. Zbytni optymizm? Może, ale jako kibic piłkarskim już tak mam…

Przy okazji sportu muszę też wspomnieć o wczorajszej wyprawie z Losadamosem na służewiecki tor wyścigów konnych. Jako dwóch "wybitnych znawców" tego sportu, pomimo padającego deszczu udaliśmy się na tor sprawdzić nasze "czutki". Ja wyszedłem tak jak można się było spodziewać, czyli nic nie trafiłem, na szczęście najniższe zakłady są za 2PLN więc dobra zabawa niewiele mnie kosztowała. Losadamos znany jest w Warszawie ze swojego nadmiaru szczęścia i nie inaczej było na koniach – na 4 gonitwy, które obstawialiśmy w trzech trafił porządki, w tym jeden dość fuksiarski płacony 45:1. Adam znalazł chyba nowe zajęcie i tylko jego żona nie jest z tego do końca zadowolona bowiem jego entuzjastyczne opowiadania jak to było fajnie skwitowała krótkim "No tak jeszcze wciągnij się w konie!". 😛

Gegorafia – Trudna sprawa

Na koniec jako, że ostatnio wszyscy zamieszczają jakieś filmy z youtube to i jak podążę w tym kierunku. Filmik, który mnie ostatnio rozłożył na łopatki, i jak tu powiedzieć, że dowcipy o blondynkach nie mają uzasadnienia w rzeczywistości? 🙂

Poprzedni artykułChiliPoker – wygraj wejściówkę na Main Event Olympic Summer Festiwal
Następny artykułAlexandre Gomes wygrywa Bellagio Cup V

21 KOMENTARZE

  1. “nie wyobrażam sobie, żeby pomimo wpadki w pierwszym meczu Wisła dała się pokonać Levadii Talllin” – a nie mówiłem Ci Pawciu? Wisła out!! Śmiech na sali!!!

  2. “ciężko mi ocenić czy bardziej ciekawi mnie sam wyścig, czy też genialny komentarz Panów Jarońskiego i Wyrzykowskiego. To co ci goście robią z komentarzem sprawia, że podczas relacji z wyścigu czas szybko mija i nieważne czy na trasie dzieje się akurat dużo ciekawego, czy też mamy akurat do czynienia z nudnym etapem. “+1

  3. Właśnie o to chodzi JD, u nas wiedza ogólna a u nich wiedza szczegółowa. Niestety u nas na uczelniach widać różnicę między starym polskim systemem nauczania a nowoczesnym który miałem przyjemność poznać.

  4. Masz rację ale to przypadłość ludzi, nie słów. Z punktu widzenia matki logiki, wartość logiczna zdania się nie zmienia i jeśli jest prawdziwe to pozostanie takim niezależnie od intensywności z jaką będzie powtarzane. Jack próbował oszukiwać, możliwe, że nikt przy tym nie zginał, nikt też nie stracił ogromnej ilości pieniędzy. Społeczny ostracyzm i banowanie konta nie są karami współmiernymi do czynu ale prawda pozostaje prawdą. Wydawałoby się, że to takie proste…

  5. Słowa zbyt często używane tracą na znaczeniu. Myślę Pawcio, że powinieneś częstotliwość w jakiej odmieniałeś słowo “oszustwo” w blogu,zachować na bardziej dosadne wybryki graczy 😉

  6. Ja uważam, że można pewnych rzeczy nie wiedzieć, nawet podstawowych. Skompromitowała ona jednak się w sposób w jaki brak swojej wiedzy eksponowała 😛

  7. Nie zgodzę się z Tobą. Poziom wykształcenia w naszym kraju jest nieporównywalnie większy niż w USA czy krajach Europy zachodniej. Mam tu na myśli poziom wiedzy tzw. ogólnej. Myślę, że przeciętny Polak po szkole średniej wie o wiele więcej niż jego rówieśnik ze Stanów, Wielkiej Brytanii czy Francji – choć są to przecież kraje z najbardziej znanymi uniwersytetami na świecie.

  8. Eeee tam czepiacie się kobietki z tą stolicą … duża część z nas polaków ma taką samą wiedzę, wystarczy spytać o stolicę Australii …., a potem uświadomić odpowiadającego, że nie jest to Sydney. A to przecież kontynent, a nie jakieś jedno z wielu państewek europy (bez obrazy dla bratanków).

  9. AD pawciosorry zawsze to mnie się czepiają że coś nie tak napisze… więc pawcio co to jest Gegorafia 😀

  10. jesli mozna male pytanko ‘techniczne’: Anoxic, Totoryl, Biniu czy Lynx33 to sa nicki nowych bloggerow na pokertexas?

  11. @Mateusz – Tak dzisiaj zagram.

    @MMP – Dokładnie zabawa przy fajnej pogodzie jest świetna, chociaż wczoraj przy deszczu też nie było źle

  12. “Ja sam po londyńskim Unibet Open mam pewien niedosyt, liczyłem, że to będzie turniej Żelika. Ten gość jak mało kto zasłużył sobie na w końcu znakomity wynik live. Tym razem jeszcze się nie udało, ale jestem przekonany, że w najbliższym czasie Żelik w końcu trafi coś dużego. “Zgadzam sie w 100%

  13. Na Służewcu bywam czasem jak jest fajna pogoda. Pojęcie o koniach mam takie jak Wy, ale z rodzinką lubimy się tam pobawić, trochę poobstawiać, wypić piwko i zjeść kiełbaskę. Super zabawa.

  14. Czy ja tak gdzieś napisałem?? Zacytuj mi ten fragment! Spójrz czasem szerzej na cały tekst zanim zaczniesz wypisywać jakieś bzdety! Chodziło mi o to, że początkujący gracze grają TAGiem i taka gra całkowicie się tam kalkuluje. Z moją luźna grą nie miałem czego szukać, bo na flopach zazwyczaj pojawiały się asy lub figury i były szybkie all iny. Proste czy wytłumczayć jeszcze bardziej łopatologicznie?

  15. “Generalnie mam jeden wniosek z obserwacji sortu Paradise Poker ? idealny dla początkujących graczy!”hehe, rozumiem, przegrales bo byles lepszy… uwielbiam to pieprzenie…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.