Co bardziej motywuje cię do rozegrania kolejnej ręki? Wygrywanie? Przegrywanie? Pytanie to jest kwestią wielu ostatnich badań psychologicznych, a odpowiedź nie jest tak jasna, jak można by przypuszczać.
Intuicja podpowiada nam, że jeśli dobrze nam idzie i wygrywamy, mamy większą ochotę na to, by kontynuować grę i dalej wygrywać. Jeśli jednak gra nie idzie po naszej myśli, teoretycznie powinniśmy być bardziej skłonni, by zrzucić karty i zająć się czymś innym.
Niestety, ludzki mózg nie jest tak prosty i oczywisty. Okazuje się, że wiele badań sugeruje, że jest wręcz odwrotnie i to właśnie porażki bardziej skłaniają nas do dalszej gry.
Triumf nad przeciwnościami losu
Motywacja to śmieszna rzecz. Może nas popchnąć do rzeczy wydawałoby się niemożliwych, a jeżeli nam się nie powiedzie, spróbujemy po prostu jeszcze raz, ale tym razem lepiej. Odnosi się to do najróżniejszych ludzkich działań, ale poker wydaje się idealnym przykładem. Połączenie szczęścia i umiejętności oznacza, że każdy dobry gracz wie, że wygrana czai się tuż za rogiem. A możliwość gry online sprawia, że w każdej chwili możemy rozpocząć nową grę.
Innym czynnikiem jest również to, że przegrywanie sprawia, że chcemy przerwać złą passę i zakończyć grę jakimś sukcesem, dlatego też jesteśmy bardziej skłonni kontynuować, gdy nam się nie wiedzie.
Koniec, gdy jesteśmy do przodu?
Wygrywając mamy większą skłonność do skorzystania z opcji „skończ, póki jesteś do przodu”. Są jednak też inne czynniki wpływające na to, że nasza motywacja spada, gdy wygrywamy.
Wspomniana wcześniej ludzka potrzeba zatriumfowania nad przeciwnościami losu niewątpliwie może być silna. Ale gdy już osiągniesz to, co sobie założyłeś, dopada cię ochota zdjęcia butów, zapalenia papierosa i usadowienia się na kanapie przed telewizorem. Twój mózg mówi ci: „Wygrałeś, świetna robota. Co będziemy robić teraz?”
Skup się na kartach
Ostatecznie, wygrywanie lub przegrywanie jest dla najlepszych graczy czymś, co trzeba skategoryzować i odłożyć do późniejszej analizy. Niezależnie, czy gra toczy się na ekranie, czy przy stole, liczyć powinno się tylko podejmowanie właściwych decyzji, opartych na kartach trzymanych w ręku. Jednak gdyby to było tak proste, wszyscy bylibyśmy zwycięzcami.