Turniej APPT w Macau już się zakończył, ale nie oznacza to, że skończyły się gry cashowe high stakes.
Gry te rozkręciły się na dobre, a całej pokerowej społeczności pozostaje tylko żałować, że dostęp do informacji o tym co dzieje się na stolikach z bardzo wysokimi blindami jest mocno ograniczony. Pozostaje więc opierać się tylko na tym co pojawi się na pokerowych forach, albo na serwisach społecznościowych. Jednak nawet z tych skrawków informacji możemy wywnioskować, że w Macau dzieje się dużo ciekawego…
Gry odbywają się na bardzo wysokich stawkach (blindy $5,000/$10,000 HKD, czyli około £400/£800). Oprócz chińskich biznesmenów biorą w nich udział tacy gracze jak m.in.: Johnny Chan, Sam Trickett, Tom Dwan, Andrew Robl, czy multimilioner Guy Laliberte.
Niesprawdzone są informacje dotyczące wygranych i przegranych, ale wynika z nich, że Macau nadal nie jest szczęśliwe dla Dwana, który cały czas przegrywa, zadowolony może być natomiast Johnny Chan (jego zysk to podobno 1,4 miliona dolarów). Potwierdzona jest natomiast huśtawka Andrew Robla. Sam bohater na Twitterze napisał, że jednego dnia wygrał 2 miliony dolarów, aby bardzo szybko cały zysk przegrać.
Sensacyjnie brzmiącą plotką jest informacja o tym, że do gry high stakes postanowił dołączyć się także Patrik Antonius jednak odmówiono mu miejsca przy stole. Obawa przed wysokimi umiejętnościami Fina, czy może jednak coś zupełnie innego, o czym pokerowa społeczność nie ma pojęcia?
Antonius może sobie zagrac teraz tylko w makao 😛
Antonius podobno po wódzie szaleje, ostatnio tam w kasynie latał be koszulki i krzyczał że Dwan to pizda
Żelika może podpytajcie, co sie tam dzieje
Pewnie dlugow nie pooddawal bo puszczony z torbami.
Finowi zabronili nawet zagrac marne 1,000 HK sit go w kasynie wiec nie ma raczej co tam szukac gry…
już mu kilka miesięcy temu odmówili podobno dlatego że „murował”
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.