Zwycięzca Main Eventu WSOP z 2003 roku oraz główny sprawca pokerowego boomu w tamtym okresie był bohaterem „Ask Me Anything” na Reddicie. Oto kilka najciekawszych odpowiedzi, które Chris Moneymaker udzielił fanom.
– W jednym z artykułów stwierdziłeś, że byłeś przegrywającym hazardzistą ale wygrywającym pokerzystą. Jak oddzielasz swoją „mroczną stronę” od pokera? Czy wciąż zdarza ci się uprawiać hazard w kasynie?
– Gdy zaczynasz pracować nad pokerem, to coraz łatwiej jest się trzymać z dala od swojej mrocznej strony. Tym bardziej, że cały ten wysiłek włożony w pokera można bardzo szybko zniweczyć w szponach hazardu. Od czasu do czasu pozwalam sobie jeszcze na to, ale zawsze mam limit kilkuset dolarów, którego nie przekraczam.
– Czy w Main Evencie zmieniło się coś na plus, odkąd wygrałeś w nim? A może coś na minus?
– Na pewno bardzo podobają mi się krótsze dni. Wtedy graliśmy od południa czasem nawet do 4 w nocy. To było mega męczące. Teraz w większości dni o 22 można iść już spać. Bardzo nie podobał mi się koncept November Nine, ale na szczęście już go nie ma.
– Wszyscy kochamy dobre historie. Masz jakąś, którą mógłbyś się z nami podzielić?
– Mam takich wiele, ale wszystkie wymagają za dużo pisania. Ale jedna noc gry z Nickiem Binionem, Bennym Binionem i Samem Grizzle była legendarna. Graliśmy heads upy po 20.000$ i skończyłem noc wygrywając praktycznie wszystko. Niestety sześciu krupierów straciło wtedy pracę, ponieważ Nick zwalniał każdego, gdy tylko wygrałem z nim grę.
– Rozmawiałeś z Philem Iveyem po tym, gdy wyeliminowałeś go z Main Eventu? Zapewne większość pokerzystów zareagowałaby tak, jak on, ale chciałbym myśleć, że później przeprosił cię i/lub pogratulował zwycięstwa.
– Tak, spotkaliśmy się ponownie na statku wycieczkowym. Phil jest super gościem. Powiedział mi, że był zdruzgotany i nie zauważył mojej ręki. Odpadł ok. 4 w nocy i podobno od razu wskoczył w samochód i pojechał do domu. Rozmawialiśmy i wszystko jest między nami ok.
– Po wygraniu Main Eventu twoje życie się zmieniło. Zdarzyło ci się usiąść potem z przyjaciółmi do gry w domu i cieszyć się grą na tak niskie stawki?
– Tak, wciąż gram czasem ze znajomymi w gry z wpisowym 10-20$. Na szczęście większość z nich wie, że w piątkowy wieczór wolę robić coś innego. A obecnie gdy nie jestem w trasie, to zajmuję się przede wszystkim trójką dzieci.
Masz AK preflop i gracz przed tobą robi open-raise. Co robisz?
