Z każdym dniem trwania challengu Łysy się coraz bardziej rozkręca. Najpierw był nie najlepszy początek, potem lekko i powoli w górę, a wczoraj w końcu przyszedł dzień kiedy prawie wszystko się udawało.
Środa była jeszcze średnio udana o czym Łysy pisze na swoim blogu
"…W środę zasiadłem do komputera mniej więcej o godzinie 18. Tu od razu powiem, że zamierzam trochę przyhamować z tymi opisami rozdań, bo chyba w takiej ilości to już się tego nie chce czytać. W każdym bądź razie stało się! Nie wytrzymałem i w środę po raz pierwszy zablefowałem na 5/10 centów. Nawet się udało i pula 4 Euro trafia w moje ręce. Niestety ta sesja do udanych nie należała i mógłbym się Wam użalać jeszcze kilka godzin. Znowu wtopione asy, walety, etc., etc. Istna massakra! W 2 i pół godziny straciłem 20 Euro i 80 centów. Dobrym wynikiem ciężko to nazwać. Więc spakowałem swoje obcisłe slipy (w innych nie wpuszczają) i czepunio i szybko przetransferowałem się na basen.
Po 3 godzinach odpaliłem kompa i już sępy czekały na moje żetony. Szczególnie Serginho upodobał sobie granie ze mną na stole. Prześladował mnie non-stop. Gdzie ja, tam on. Parę razy zabrakło mu odwagi do sprawdzenia moich all in`ów pre-flop, ale w końcu skubnął mnie na buy in`a. Cały wieczór to odgrywanie strat z wcześniejszej sesji, kiedy ,śmiało mogę stwierdzić, grałem jak debil. Ale udało się ostatecznie powrócić na poziom 70 Euro, więc o 1:30 w nocy kładę się spać…"
A jak wyglądała gra w czwartek? O tym przeczytacie w dalszej części bloga Łysego .
Nie oto chodzi, nie widzę jakiejś opcji żeby znaleźć gracza… A swoją drogą – liczę, że Ci się uda
Ide spac wlasnie – nie masz juz dzis co szukac:P
W jaki sposób można odnaleźć zawodnika na Unibecie?
Co ty mowisz Jack!? Zadne sepy mu nie zaszkodzą, zreszta juz to widac bo jego bankroll jest o 150% większy 🙂 Łysy powinien sobie poradzic! I dobrze ze ten artykul tutaj znalazłem bo mogę mu pokibicować.
A tak w ogóle dobrze wiedziec ze Unibet wyłapuje dobrych graczy ;]
Widzisz Łysy, po co się pchałeś w ten interes? Nie wiesz, że teraz wielu “kolegów” będzie robiło wszystko, żeby ci się nie udało?? Sępy – dobre określenie…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.