Zaczęło się od niewinnego zdania podczas jednego z wywiadów. Teraz mamy regularną wymianę – Doyle Brunson wyzywa Patrika Antoniusa na pojedynek golfowy.
Przypomnijmy, że zgodnie z poprzednim zakładem panowie niedługo spotkają się w serii heads-upów grając zapewne we wszystkie odmiany. Texas Dolly postanowił dodać rywalizacji jeszcze trochę smaczku.
Brunson aż do teraz starał się nie komentować wcześniejszego zakładu. Natomiast Antonius robił to niemal przy każdej okazji. W końcu God Father of Poker stwierdził, że nadszedł czas na ripostę.
"Wiem, że mam dużo więcej doświadczenia w większości gier, które wybiorę. Jeśli ktokolwiek poniżej 30 lat, pozwoli mi wybrać dowolną grę o dowolnym czasie, jestem przekonany, że powinienem wygrać" napisał Brunson na swoim blogu.
"Jeśli jednak nie, moja rodzina ma 300 akrów na górze Big Arm w Montanie. Zwyczajnie pójdę na emeryturę, osiądę w górach i będę podziwiał dziką naturę i wschody słońca przez resztę życia." – dodał
Doyle Brunson podkreślił również, że zgłosiła się już do niego niemal każda większa telewizja, jednak on ciągle się waha. Wątpliwości legendy pokera budzi fakt, czy widzowie będą zainteresowani taką różnorodnością gier, które planuje wybierać.
"Czytałem, że Antonius gra również w golfa, wyzywam więc go na pojedynek. $100,000 z dołek w Bali Hai Golf Club, o dowolnej porze od teraz do sierpnia. Przecież 27 letni były zawodowy tenisista z pewnością potrafi pokonać 74 letniego starca z reumatyzmem i chodzącego o kulach"
Antonius odpowiedział na to w równie "miłym" tonie:
"Po pierwsze,kiedy do cholery Doyle zaczął pisać bloga? Czy to w ogóle jest legalne, żeby tak stary facet pisał bloga? Doprawdy zdumiewając biorąc pod uwagę, że gość jest chyba starszy od telefonów i telewizji. Po drugie, gdzie zmierza świat hazardu jeśli 108 letni starzec wyzywa 27 młodzieńca na pojedynek o 100 tysięcy za dołek a telewizje chcą pokazywać to w prime time"
Oczywiście są to przyjacielskie złośliwości. Panowie znają się od trzech lat. Antonius jakżeby inaczej przyjął wyzwanie, choć niechętnie, gdyż gra w golfa dopiero od kilku miesięcy. Jednak, jak sam przyznaje nie mógł inaczej, gdyż stałby się pośmiewiskiem całego pokerowego świata.
Z tego co się na czytałem to zawsze niezłe jaja były z zakładów Doyle’a na polu golfowym i nie ździwie się jeśli i teraz wygra sporo kasy ;]__
TT
“Antonius jakżeby inaczej przyjął wyzwanie, choć niechętnie, gdyż gra w golfa dopiero od kilku miesięcy. Jednak, jak sam przyznaje nie mógł inaczej, gdyż stałby się pośmiewiskiem całego pokerowego świata.”Hmmmm, jak przegra z “108 letnim dziadkiem” to dopiero będzie pośmiewisko….
komercja to zalatuje
super, mogliby juz grac 😀
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.