Chociaż co roku rozdawane jest ponad 50 bransoletek mistrzowskich World Series of Poker to zdobycie bransoletki, która dla wielu pokerzystów jest najcenniejszym trofeum, nie jest łatwe. Okazuje się jednak, że aby stać się posiadaczem bransoletki nie trzeba wygrywać turnieju WSOP.
Na serwisie aukcyjnym E-Bay pojawiła się oferta sprzedaży bransoletki WSOP należącej do T.J. Cloutiera . Bransoletka pochodzi z 2005 roku i została wygrana w turnieju $5,000 NL Holdem. Cena wywoławcza to $2,999.
Co ciekawe bransoletka ta nie jest sprzedawana przez samego Cloutiera, ale przez lombard. Czyżby oznaczało to, że znakomity, amerykański pokerzysta popadł w finansowe tarapaty? Świadczyć o tym może fakt, że ten sam lombard sprzedaje na E-Bayu jeszcze jedno pokerowe trofeum należące do T.J. Cloutiera.
Drugą aukcją jest również bransoletka, ale tym razem pochodząca nie z turnieju WSOP, ale z turnieju Scotty Nguyen Poker Challenge IV , w którym T.J triumfował w 2007 roku. Cena wywoławcza tej bransoletki to $2,499.
Przy obu aukcjach znajduje się adnotacja, że bransoletki są w 100% autentyczne i pochodzą bezpośrednio od T.J. Cloutiera. Ciekawe czy znajdą się chętni, którzy będą woleli wyłożyć $3,000 na zakup cudzej bransoletki niż zainwestować te pieniądze w jeden z turniejów WSOP i samemu powalczyć o tak prestiżowe trofeum.
TJ to podobno regularny wtapiacz na grach kasynowych – pieniądze pożyczał jeszcze przed wygraną Moneymakera.
Podobno gdy zdobył tą bransoletkę wpisowe mu ktoś wpłacił, a on nawet nie oddał udziałów.
To smutne, że tak dobry gracz w pokera nie potrafi zdać sobie sprawy, że z kasynem się nie wygra.
no właśnie, przydałyby się ze dwie 😉
swoją drogą T.J. puszczonu?? 😉
@Jdx – Wiesz co jak będę miał z 10 bransoletek to może uznam, że są nic nie warte, a na razie to jednak uważam je za prestiżowe trofeum i nie miałbym nic przeciwko zdobyciu jakiejś 🙂
Prestiżowe trofeum??? Szanowny Redaktorze Naczelny, chyba sam nie wierzysz w to co piszesz. :-)Zresztą nie tylko ja, pokerowy szaraczek, sądzę, że bransoletki są nic nie warte. Sam Doyle w którymś z odcinków swojego bloga napisał, że bransoletki WSOP to on ma w zasadzie w dupie. A w zamieszczonym ostatnio tutaj wywiadzie Majk M. wypowiada się w podobnym tonie. 🙂
troche nawet żenada pokazywać się w czymś takim, w sensie, że się kupiło a nie wygrało w tur. Kto wie, może ktoś kupi
szkoda TJ’a, ale może on po prostu ma głęboko gdzieś te bransoletki i je odsprzedał ;] albo przegrał w jakimś zakładzie z kimś i ten ktoś je opchnął w lombardzie, trudno powiedzieć trzeba by się spytać TJ’a
smutne to jak chuj
W tekście jest już podlinkowanie do tych aukcji.
Ktoś znalazł ? Bo póki co przeszukałem ebaya i wyników brak
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.