16 sierpnia w Polsce dojdzie do wydarzenia niespotykanego w naszym kraju. Swoją premierę mieć będzie książka „Poker Brat”, czyli autobiografia najbardziej utytułowanego pokerzysty świata, Phila Hellmutha. Niesamowite jest jednak to, że premiera ta odbędzie się równolegle w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii!
Za wydanie książki odpowiada Wydawnictwo Player, które szturmem wzięło w ostatnim roku polski rynek książek pokerowych. Pisaliśmy o ofercie tego wydawnictwa na naszych łamach kilka dni temu, publikowaliśmy również ostatnio recenzję książki „Mit pokerowego talentu” Alexa Fitzgeralda. Dziś przyszła pora ocenić książkę Phila Hellmutha.
Nie jest mi łatwo pisać recenzję tej książki. Z jednej strony chcę być bardzo obiektywny, aby podać Wam rzetelny opis książki, którą będziecie mogli wziąć wkrótce do ręki. Z drugiej jednak jestem bardzo mocno związany emocjonalnie z tym tytułem. Choćby dlatego, że przyłożyłem również swoją rękę do jej polskiego wydania, ale również dlatego, że po prostu uwielbiam osobę Phila Hellmutha i jest on od zawsze moim pokerowym guru. Jak więc wyjść z tego obronną ręką?
Król WSOP
Zacznijmy od spraw oczywistych i niezaprzeczalnych. Phila nie każdy w świecie pokerowym lubi i nie jest to dla nikogo żadną tajemnicą. Wiele osób wyśmiewa jego wybuchy gniewu, zbyt łatwe tiltowanie, wybujałe ego. Ale nikt zaprzeczyć też nie może, że jest niekwestionowanym królem World Series of Poker, najważniejszej pokerowej imprezy świata. Jest byłym mistrzem świata, ma na koncie czternaście bransoletek i kolejnych jedenaście heads upów o kolejne, niezdobyte już niestety tytuły na WSOP. O ilości miejsc płatnych i stołów finałowych nie wspomnę. Czy takiemu graczowi należy się więc szacunek pokerowego świata? Bezsprzecznie tak! Czy jest osobą interesującą? Absolutnie tak! Czy warto poznać jego historię? Bez dwóch zdań tak!
Phil Hellmuth pisał swoją książkę prawie 10 lat, ale w końcu zmusił się do tego, aby ją dokończyć i wydać. I bardzo dobrze, bo choć (jak w przypadku biografii sportowców) nie powinno się pisać może swoich życiorysów, gdy kariera wciąż trwa, to akurat w przypadku pokerzystów nie ma to większego znaczenia, bo ich rozłąka ze stołami pokerowymi zaczyna się najczęściej dopiero po ich śmierci. Każdy moment jest więc dobry, a Phil i tak miał do opowiedzenia mnóstwo niesamowitych, niepojętych wręcz czasem historii i anegdot. Jego kariera trwa już przecież około 30 lat, więc trochę się tego zebrało, a sukcesów – oraz spektakularnych porażek – mu nie brakuje.
Od życiowego zera do pokerowego bohatera
Jeśli ktoś myśli, że Phil w swoim stylu ciągnie przez kilkaset stron opowieść o tym, jaki to on nie jest świetny, zajebisty, genialny, rewelacyjny i w ogóle super, ten się szybko zdziwi, gdy tylko zacznie czytać tę książkę. Autor pierwsze rozdziały poświęca swoim życiowym niepowodzeniom, niespełnionym nadziejom, niezrealizowanym planom i marzeniom, utracie ukochanej, mizernym wynikom w szkołach i osobistym kompleksom. Rysuje przed nami obraz młodego człowieka, który nawet sam dla siebie nie wydawał się wartościowy. Ba, nie wydawał się wartościowy praktycznie dla nikogo, nawet dla własnych rodziców, którzy częściej się na nim zawodzili niż mieli go za co pochwalić.
Wszystko zmieniło się w chwili, gdy Phil poznał pokera. Ale również i w tym miejscu nie jest to piękna historia w stylu „zacząłem grać i od razu byłem mistrzem”. Co to, to nie! Pierwsze opowieści Phila o jego pokerowym starcie pełne są zdań, które w pokerowym żargonie można określić jako „torbienie rolla”. Zresztą od jednego z takich przypadków zaczyna się właśnie cała ta książka – Phil leci do Las Vegas i dostaje tam takie baty, że nie ma jak wrócić do domu, nie ma gdzie spać i co jeść, a o pomoc musi zwrócić się do matki, dzwoniąc do niej i błagając o kupienie biletu na samolot do domu. Czy tak wyobrażacie sobie historię przemądrzałego Phila z wybujałym ego? Nie sądzę.
Wybujałe ego, ale dlaczego?
Zresztą temat ego jest też bardzo często poruszany przez autora. Na dodatek podchodzi do niego z pełną świadomością, że jest to sprawa, o której w jego przypadku mówi się dużo, od dawna i przez wiele osób. Phil dobrze wie, że jego ego rozrosło się do monstrualnych rozmiarów, ale w doskonały, logiczny i czytelny sposób opowiada na kolejnych kartkach książki, dlaczego tak się właśnie stało. Nie chcę nikomu psuć przyjemności z czytania tej autobiografii, więc spoilerów nie będzie…
Jednak najciekawszymi fragmentami książki „Poker Brat” są te, w których Phil opowiada o grze w pokera. A grał we wszystko, wszędzie, na wszystkie możliwe stawki, we wszystkie gry i z każdym! I to co urzeka w tej książce, to umiejętność opowiadania o tych grach! Hellmuth pisze prostym, przystępnym językiem, ze swadą, dodając ciekawe szczegóły, wplatając historie związane z jego rywalami. Opowiada o pokerze tak, że od razu każdy zauważy, jak bardzo kocha on tę grę, jak ubóstwia wygrywanie, jak uwielbia walkę przy stole, rywalizację, adrenalinę, pojedynki umysłów i charakterów. Ze wszystkich plusów tej książki, ten jest z pewnością najważniejszy!
„Poker Brat” to nie tylko poker
Nie jest to jednak tylko opowieść o życiu gracza. Phil znajduje w swej książce wiele miejsca na swoje problemy i sukcesy w życiu prywatnym. Bardzo chętnie opowiada nam o swoim małżeństwie, żonie, dzieciach, tworzeniu rodziny, przyjaźniach, ale również o wszystkim, co stawało mu na drodze, aby w tym życiu prywatnym osiągnąć stabilizację i szczęście.
Jest to też doskonała książka dla osób, które zaczynają swoją przygodę z pokerem i chcą szybko zostać profesjonalistą. Jak wiele po drodze czyha pułapek, ile trzeba pokonać przeszkód i ile niepowodzeń, klęsk i porażek trzeba na siebie przyjąć, aby zostać zawodowym pokerzystą? Phil ma na ten temat wiele do powiedzenia. W jego przypadku powiedzenie „kariera usłana różami” na pewno nie miało miejsca. Nawet, gdy był już mistrzem świata, wciąż notował upadki, po których musiał powstawać dosłownie z kolan. Ale za każdym razem wychodził z tej walki zwycięsko.
Oddzielnym rozdziałem (a w zasadzie załącznikiem do książki „Poker Brat”) jest też historia udziału Phila Hellmutha w słynnej aferze z UltimateBet. Autor opisuje ten epizod w swym życiu ze szczegółami, nie ukrywając faktów (w tym również tych niewygodnych), tłumacząc swoją rolę w całym tym bałaganie.
Co można powiedzieć na zakończenie? Przeczytajcie tę książkę koniecznie! Fanów Phila namawiać nie trzeba, to jasne. Ale z pewnością chciałbym przekonać do lektury tej książki przynajmniej kilka osób, które za Hellmuthem nie przepadają. Jestem wręcz pewien, że po przeczytaniu jego autobiografii spojrzą na niego zupełnie innym okiem, a każdy niekontrolowany wybuch gniewu Phila przy pokerowym stole będzie miał od tej pory dla Was zupełnie inny wydźwięk.
Wydawnictwo Player – jak kupić książki?
Wszystkie książki Wydawnictwa Player znajdziecie na stronie internetowej TUTAJ. Każdy tytuł dostępny jest w sklepie na stronie.
Możecie również zapoznać się z ofertą i kolejnymi zapowiedziami książkowymi na fanpage'u wydawnictwa na Facebooku. Zapraszamy do polubienia i śledzenia!
Zgarnij rabat od Pokertexas!
Na każdy tytuł wydany przez Wydawnictwo Player możecie otrzymać rabat w wysokości 6 złotych. Wystarczy przy zamówieniu książek w koszyku wpisać kod rabatowy POKTEX1763. Rabat na każdy wydany przez wydawnictwo tytuł obowiązuje już od 9 sierpnia!
Pamiętajcie również o naszej książkowej wyprzedaży!
Interesująca i rzetelna recenzja. Myślę, że nawet osoby, które pokerem się nie interesują mogą wiele wyciągnąć z tej lektury. Istnieją po prostu tacy ludzie, którzy są interesujący sami w sobie, niezależnie od tego, czemu poświęcają życie – i to jest fantastyczne. Mam nadzieję, że książka trafi w gusta również tych, którzy po prostu lubią ciekawych ludzi, nie tylko do fanów pokera.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.