W świecie pokera słyszeliśmy już o różnych dziwnych sytuacjach, ale to co zdarzyło się wczoraj w czasie Main Eventu PCA na Bahamach chyba jeszcze nie miało miejsca.
Na krótko przed zakończeniem dnia drugiego Main Eventu PCA na blogu PokerStars pojawiła się informacja o dyskwalifikacji Antonio Esfandiariego. „Według Edgara Stuchly (prezydent EPT) Antonio Esfandiari poważnie naruszył turniejową etykietę” – napisano tylko na blogu.
W tym momencie zaczęły się spekulacje co takiego zrobił Esfandiari. Trzeba bowiem podkreślić, że dyskwalifikacje w turniejach zdarzają się bardzo rzadko. Aby dostąpić tego „zaszczytu” trzeba naprawdę solidnie „przegiąć” i dopuścić się np. ewidentnego oszustwa czy naruszyć nietykalność cielesną gracza lub kogoś z turniejowe obsługi. Co takiego więc zrobił Esfandiari?
Wszystko zaczęło się blisko 48 godzin wcześniej, gdy Esfandiari rozpoczął swój zakład z Billem Perkinsem. Antonio przez 48h musiał przemieszczać się tylko za pomocą „głębokich wypadów”, najlepiej ilustruje to poniższe zdjęcie:
Nie jest znana stawka zakładu, ale po tym co dalej się wydarzyło można podejrzewać, że jego stawka była naprawdę duża.
Oficjalnie nikt nie chce potwierdzić wykroczenia, za które Esfandiari został zdyskwalifikowany, ale wiele wskazuje na to, że Esfandiari przeszedł samego siebie. Miał on bowiem w czasie turnieju sikać przy stole do butelki!
Sam Esfandiari w rozmowie z portalem PokerNews wyjaśniał powody swojej dyskwalifikacji w taki sposób, aby za dużo nie powiedzieć. Stwierdził tylko, że na skutek zakładu z Perkinsem jego nogi były jak z waty i odmawiały mu już posłuszeństwa, jednak zakład był dla niego tak ważny, że nie mógł dopuścić do tego, żeby go przegrać. Dodał też, że to co zrobił było nie do zaakceptowania i w pełni zgadza się z decyzją organizatorów. Za swoje zachowanie przeprosił również uczestników turnieju.
Na Twitterze poinformował również o zakończeniu zakładu.
Trzeba przyznać, że Esfandiari właśnie przechodzi do historii pokera. Trudno będzie bowiem przebić jego „wyczyn” i pokusić się o bardziej absurdalny powód dyskwalifikacji z turnieju jak sikanie do butelki przy pokerowym stole.
A ja myślę, że faktyczny zakład był o to, czy Antonio odleje się przy stole na PCA. Reszta to tylko mydlenie oczu żeby jakoś z tego wybrnąć.
„Trudno będzie bowiem przebić jego „wyczyn” i pokusić się o bardziej absurdalny powód dyskwalifikacji z turnieju jak sikanie do butelki przy pokerowym stole.”
Za bańkę nasram na sam środeczek stołu
a na zdjęciu widać wyraźnie że modli się do dominika … tylko o co ?
ja dla mnie to zachował sie jak idiota , rozumiem zakład ale co by nie mowic jest graczem swiatowej klasy i nie przystoi mu takie zachowanie. wielkie lol i mega minus dla Niego
trochę się zgadzam ale tak go lubię, że próbuję jakoś przymknąć oko, ale jakby tak przy mnie kindybała wyciągnął to nie wiem co bym zrobił, chyba bym się wkurwił…
a apropos kwoty zakładu: skąd Jacku wiesz że 1,5? Rado nawija, że 1mln, inne żródła (wątek na 2+2 mówią o bagatela tylko 250k)
No mistrz po prostu… Ale co tam, do wygrania było jedynie z 1,5 mln dolarów…
znając billa perkinsa to tyle mógł wygrać na tym sidebecie:)
oszty kurwa… tego się nie spodziewałem…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.