Szwedzki zawodowiec, Anton Wigg to gracz bardzo utytułowany, ale też i bardzo wszechstronny. Dobrze radzi sobie zarówno w grze live jak i online, specjalizuje się w turniejach, ale i w grach cash odnosi sukcesy.
Do jego największych sukcesów należą wygrana na EPT Kopenhaga w 2010 roku oraz triumf w Sunday Million. Ciekawe, że Anton Wigg należy do dość licznego grona pokerzystów, którzy online nigdy nie składali depozytu lub też wpłacili raz niewielkie pieniądze i od razu zaczęli gromadzić coraz większy bankroll.
Anton Wigg wspominając swoje pokerowe początki mówi najpierw o grze w turniejach freeroll, było to jeszcze przed 18-tymi urodzinami Szweda i wtedy w ogóle nie przywiązywał wagi do wygranych, a jedyne na czym się skupiał to grać lepiej niż jego koledzy. Gdy skończył 18-lat wpłacił €50 i do dzisiaj był to jego jedyny depozyt.
Wigg miał pracę, a w pokera grał amatorsko, wtedy kiedy miał czas. Czasu musiał mieć jednak sporo, bowiem w końcu udało mu się z €50 zrobić bankroll wynoszący €50,000. Pewnego dnia Wigg zdał sobie sprawę, że jednej nocy jest w stanie zarobić więcej pieniędzy niż przez miesiąc w swojej pracy i postanowił zająć się pokerem zawodowo. Co ciekawe Anton Wigg nie trzymał się restrykcyjnie bankroll management i chociaż z reguły starał się grać zgodnie z zasadami BM to jeśli widział dobre gry na wyższych stawkach to chętnie do nich dołączał. „Wtedy gry były znacznie łatwiejsze niż dzisiaj” mówi Wigg.
Początkowo Wigg grywał głownie gry cash, ale część jego wygranych pochodziła także z turniejów, na które mocniej postawił w późniejszym etapie swojej kariery. Wymieniając trzy najważniejsze wygrane w swojej karierze Wigg wspomina o: wygranej w turnieju za €50 (wygrania wniosła około €3,000), zbudowanie solidniejszego rolla dzięki tej wygranej pomogło mu w swobodniejszym podejściu do wyboru gier cashowych. Druga znacząca wygrana to Sunday Million, dzięki czemu mógł pozwolić sobie na grę w dużych satelitach o eventy live, a to doprowadziło go do trzeciego wielkiego zwycięstwa w jego karierze, czyli wygranej w EPT Kopenhaga.
Anton Wigg wspomina też o dwóch przełomowych momentach, dzięki którym jego gra stała się lepsza, a on lepiej zrozumiał pokera. Pierwsza sprawa to zrozumienie jak wiele w NL Holdem oznacza agresja, a drugim momentem, który ukształtował Wigga jako świetnego gracza to zrozumienie matematycznych podstaw pokera.
Wigg mówi także o tym co jest najważniejsze w karierze zawodowego pokerzysty. Nie powinno być zaskoczeniem, że według Szweda jest to umiejętność radzenia sobie z downswingami. Nie chodzi jednak o panowanie nad emocjami czy walkę z tiltem, ale o odpowiednie zarządzanie finansami. Trzeba umieć grać zgodnie z bankroll management, umieć schodzić na niższe stawki, sprzedawać udziały czy znaleźć inwestora, który wspomoże naszą grę.
Zresztą Szwed jest przykładem gracza, który świetnie radzi sobie właśnie w takich kryzysowych sytuacjach. Wigg po wygranej na EPT Kopenhaga sporo pieniędzy wydał bowiem na zakup mieszkania, a następnie wpadł w olbrzymi downswing. Nie chcąc schodzić zbyt nisko zwrócił się do Chrisa Moormana i został jednym z graczy stake'owanych przez Moormana. Ich współpraca trwa do dzisiaj i jak twierdzi Wigg obaj są z niej bardzo zadowoleni. Szwed podkreśla, że wariancja w pokerze turniejowym jest olbrzymia i dlatego wszystkie opcje pozwalające ją zmniejszyć (sprzedaż udziałów, stake'owanie) są korzystne dla każdego gracza.
Na podstawie – „How Anton Wigg Turned €50 into EPT and Sunday Million Wins” – www.pokerlistings.com
„Gdy skończył 18-lat wpłacił €50 i do dzisiaj był to jego jedyny depozyt.”
Pewnego razu mój sąsiad puścił kupon totolotka trafił czwórkę i do dzisiaj był to jego jedyny kupon. Na teksty o Slumdogu chyba nawet zaczynający grać w tę grę się już nie nabierają.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.