Alex Foxen – Najtrudniejsza była dla mnie gra mentalna cz. I

0
Alex Foxen

Alex Foxen w ciągu dwóch lat osiągnął w pokerze sukcesy, o jakich marzy wielu pokerzystów. Z gracza, o którym niedawno jeszcze nikt nie słyszał, został najlepszym graczem GPI w 2018 roku, a liderem pozostaje do dziś. W szczerym wywiadzie opowiada o swojej karierze i sukcesach.

– Dla tych, którzy cię nie znają: możesz powiedzieć trochę o sobie i swojej karierze?

– Pokerem zainteresowałem się już za młodu, ale na poważnie zacząłem grać dopiero w wieku 23 lat, gdy skończyłem studia. Przez kilka lat grałem online, a w 2016 roku zacząłem grę live. Zaczynałem od turniejów za 200-500$. Gdy tylko mogłem robiłem progres i wchodziłem na wyższe stawki. I to zostało mi do dzisiaj!

– Zacząłeś grać live w 2016 roku, więc twój progres był naprawdę szybki. W 2017 roku wciąż nie miałeś żadnego sześciocyfrowego wyniku live, a półtora roku później jesteś numerem jeden w GPI. Jak wyjaśnisz tak szybkie wejście na szczyt?

– Myślę, że w dużej mierze to zasługa samego pokera. Dopóki nie przyjdą wyniki, to nie wiesz kto pracuje nad swoją grą. Przez kilka lat ciężko pracowałem nad swoją grą, a obecne wyniki są właśnie tego efektem. Poza tym cechuje mnie nastawienie, by ciągle być coraz lepszym. Myślę, że wiele osób robi wolniejsze postępy, ponieważ są zadowoleni z miejsca, w którym się znaleźli, lub nie wierzą w to, że stać ich na wejście na wyższy poziom. Sam jednak zawsze wierzyłem, że mogę osiągnąć szczyt. I zawsze chciałem dostać możliwość, by to udowodnić.

Alex Foxen

– Co podczas nauki przysporzyło ci największych problemów?

– Mentalne i emocjonalne aspekty gry były chyba dla mnie najtrudniejsze. Uprawiałem kiedyś sport, więc czasem reagowałem bardzo emocjonalnie na porażki. Dla mnie więc, szczególnie na początku, największym problemem była gra mentalna i moje reakcje na różne rzeczy. W sporcie emocje czasem pomagają, w pokerze jednak powodują, że niepotrzebnie traci się żetony. Z tym miałem największe problemy.

– Twoja pierwsza duża wygrana miała miejsce podczas WPT Five Diamond Poker Classic pod koniec 2017 roku. Zająłeś wtedy drugie miejsce i wygrałeś 1.134.000$. Doszło wtedy do ogromnego rozdania  z Seanem Perrym, w którym zrobiłeś duży call. Czy był to kluczowy moment w twojej karierze?

– Mówisz o rozdaniu, w którym miałem K7, a on 89? To na pewno był dla mnie ważny moment. Samo doświadczenie z gry na tak dużym finałowym stole było czymś wielkim. Wcześniej nie miałem takich wyników. To było dla mnie pierwsze naprawdę duże rozdanie w tym turnieju, a sam wynik był niezwykle ważny dla mojej przyszłości: nie tylko dlatego, że ludzie dowiedzieli się kim jestem i chętniej kupowali moje akcje, ale też dostałem dużego kopa pewności siebie i bankrollu.

– Stałeś się stałym bywalcem high rollerów, a nawet zająłeś drugie miejsce w 300.000$ Super High Roller Bowl, za co dostałeś 2,16 mln dolarów. Dlaczego zdecydowałeś się grać w tak wielu dużych turniejach?

– Jak mówiłem wcześniej, zawsze chciałem rywalizować z najlepszymi, na najwyższym poziomie. Ucząc się gry oglądałem m.in. właśnie high rollery. Osoby traktujące pokera poważnie marzą o tym, żeby w nich grać. Musiałem więc stawiać sobie coraz wyżej poprzeczkę, żeby jak najszybciej dotrzeć do tego poziomu.

Alex Foxen

– W samym 2018 roku wygrałeś 6,6 mln dolarów i 5 turniejów. W ciągu dwunastu miesięcy stałeś się znanym pokerzystą, chociaż wcześniej praktycznie nikt o tobie nie słyszał. Jak się czujesz będąc w świetle reflektorów?

– Poradziłbym sobie bez tego. Jest jak jest, nie przeszkadza mi to. Fajnie, że ktoś docenia moje osiągnięcia i jestem za to wdzięczny. Aczkolwiek nie jest to idealna sytuacja, gdy siadam do gry. Ale tak już to działa.

– Zmieniło to sposób, w jaki ludzie grają przeciwko tobie? A może wpłynęło na twoją grę?

– Tak, ludzie grają nieco inaczej przeciwko mnie, ale to chyba zrozumiałe. Mają szacunek do sposobu, w jaki gram, więc kiedy siadam do stołu, stają się wobec mnie bardziej pasywni.

– Bycie liderem rankingu GPI jest wielkim osiągnięciem dla wielu pokerzystów. A co dla ciebie znaczy ten ranking?

– Bardzo dużo. Pracowałem bardzo ciężko, żeby osiągać takie wyniki i uważam, że osiągnięcie pierwszego miejsca w rankingu oceniającym to, czym się zajmujesz, jest zawsze fajnym osiągnięciem. Zawsze chciałem być najlepszym w tym, co robię. Bycie liderem GPI wiele dla mnie znaczy i jestem z tego bardzo dumny. Mam nadzieję, że spędzę na tej pozycji więcej czasu.

Czytanie pokerowych telli – recenzja

ŹRÓDŁOSoMuchPoker
Poprzedni artykułWPT Barcelona – trzynastu Polaków w drugim dniu WPTDeepStacks!
Następny artykułPartyPoker MILLIONS South America – Carlos Chadha liderem Rio Open