
Max Lykov to jeden z najlepszych pokerzystów z Rosji. Na swoim koncie ma on m.in. wygraną na EPT w Kijowie w 2009 roku.
Rosyjski pokerzysta udzielił ciekawego wywiadu stronie PokerListings.com, w którym mówi nie tylko o pokerze.
Przed Rosjaninem poważna zmiana, bowiem całkowicie chce zerwać swój związek z Moskwą i razem z rodziną wyprowadza się na Łotwę do Rygi. „Byłem ostatnio bardzo zajęty w związku z przeprowadzką. Mieliśmy problemy z dokumentami i wizami, ale wszystko jest już na dobrej drodze i wkrótce przenosimy się do Rygi. Zostaniemy tam przez jakiś czas, a potem ruszymy dalej, do miejsca gdzie będzie nam dobrze. Może to będzie Berlin, a może Amsterdam” mówi Lykov.
Max Lykov jest bardzo niezadowolony z życia w Moskwie i sytuacji w Rosji. „Dzisiaj życie w Moskwie to masakra, to jest tak zatłoczone miasto. Klasie średniej, do której się zaliczam, żyje się bardzo źle, szczególnie po ostatnich działaniach naszych władz… Naszej przeprowadzki nie motywuje sytuacja związana z pokerem, ale ogólnie sytuacja w kraju. W każdej dziedzinie życia jest gorzej. Może są ludzie, którym to pasuje, ja jestem jednak zmęczony Moskwą” stwierdza Lykov.
W tematach bardziej pokerowych Max stwierdza, że jest umiarkowanie zadowolony ze swoich rezultatów w mijającym roku. „Na początku roku mocno pracowałem nad swoją grą. Wiosną zarówno online jak i live odniosłem kilka sukcesów (1 miejsce w side evencie €2,000 na EPT Monte Carlo i 4 miejsce w High Rollerze na EPT Berlin). Potem był WSOP w Las Vegas gdzie zagrałem dużo turniejów bez żądnego sukcesu i to było mocno rozczarowujące. Od tego czasu skupiłem się głównie na turniejach online” podsumowuje rok Max Lykov.
Chociaż drugą część roku Lykov poświęcił głównie grze online to stwierdza on, że turnieje na żywo dają dużo więcej przyjemności. „W turniejach na żywo wszystko jest prawdziwe – gracze, rozmowa, żetony i większe buy-iny” przyznaje Lykov.
Lykov ciekawie też mówi o tym jak zmieniła się scena pokera live po zdelegalizowaniu pokera na żywo w Moskwie. „Tak naprawdę teraz mamy dużo więcej klubów pokerowych niż przed zmianą prawa. Różnica jest tylko taka, że wszystkie kluby są teraz nielegalne” mówi Lykov.
Na koniec Rosjanin zdradza, że w przyszłym roku, już po przeprowadzce do Rygi nie planuje on wiele zmieniać w swoich pokerowych przyzwyczajeniach. Nadal więc będzie grindował głównie online, a jeśli chodzi o turnieje live to planuje brać udział w turniejach serii European Poker Tour.
Na podstawie – „Maxim Lykov Leaving Russia, Still Flying Russian Flag” – www.pokerlistings.com
Moskwa jest najdrozszym w Europie miastem wiec jak nie masz duzo kasy to faktycznie te miasto jest małe i jakosc zycia jest niewystarczajaca w porownaniu do zarobkow. Najlepszy pokerowym miastem do grindu to Londyn.
w Moskwie to on jest klasa srednia
klasa średnia?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.