Andre Akkari opowiada o swoim spotkaniu z Ronaldo, wspólnej grze w pokera z byłym piłkarzem i pomyśle, aby dołączył do PokerStars.
– Byłem fanem piłki nożnej przez całe życie, ale to Ronaldo był moim największym idolem. Jeden z największych graczy w historii, najlepszy strzelec mistrzostw świata i trzykrotny gracz roku FIFA. W ciągu ostatnich dwóch lat swojej kariery grał w moim ulubionym zespole, Corinthians. Gdy przez te wszystkie lata patrzyłem na Ronaldo na boisku, nigdy nie marzyłem, że będę mógł się z nim spotkać, a co dopiero stać się jego przyjacielem i uczyć go gry w pokera – zaczyna swoją opowieść Akkari.
– Spotkałem Ronaldo po raz pierwszy w jego domu. Gdy podpisałem kontrakt z jego agencją sportową, 9ine, zaprosił mnie na grę w pokera. Ronaldo chciał mieć szansę pokonania pokerowego mistrza i z niej skorzystałem. Zagraliśmy, zjedliśmy pizzę, wypiliśmy kilka piw i naprawdę fajnie spędziliśmy czas. Podczas gry Ronaldo ciągle żartował i miał uśmiech na twarzy. Mogę powiedzieć, że był bardzo podekscytowany. To był moment, w którym postanowiłem zobaczyć, co można zrobić, by dołączył do PokerStars.
Ronaldo gra wciągnęła na tyle, że zaczął poświęcać pokerowi coraz więcej czasu. – W kolejnych miesiącach grałem z Ronaldo w pokera trzy lub cztery razy. Za każdym razem widziałem, że gra lepiej, a on zaczął zadawać wiele pytań. Pytania Ronaldo były jednak inne niż pytania typowego amatora. Naprawdę mogłem zobaczyć jego instynkt sportowca. Zamiast pytać, jak rozegrać konkretną rękę, chciał zrozumieć jak grać na początku turnieju czy w późniejszych fazach. Ronaldo bardzo szybko pojął, że w pokerze tak naprawdę nie chodzi o karty, lecz o czytanie przeciwników i wywieranie presji.
– Kiedy po raz pierwszy powiedziałem chłopakom z 9ine o moim pomyśle, by Ronaldo reprezentował PokerStars, byli nieco sceptyczni. Ronaldo ma szalony plan dnia, pięć dni w tygodniu podróżuje. Kilka tygodni później spotkaliśmy się jednak w biurze, a on był bardzo zainteresowany i chciał o tym rozmawiać. Spotkanie trwało trzy, cztery godziny, a ja robiłem wszystko co w mojej mocy, by opowiedzieć mu wszystko o PokerStars, świecie pokera i wzroście zainteresowania nim w Brazylii. Ronaldo był bardzo podekscytowany, więc skontaktowałem się z kilkoma ludźmi z PokerStars, by zobaczyć czy to możliwe. Minęło kilka miesięcy, a oni zgodzili się ze mną, że Ronaldo ma ogromny potencjał jako ambasador pokera w Brazylii. Gdy wszystko zostało ustalone, musiałem to trzymać w tajemnicy przez miesiąc. To było najtrudniejsze, ale dotrzymałem słowa – ujawnia Akkari.
– Marzyłem o tym, aby pracować z jednym z moich idoli i wiem, że będę opowiadał moim dzieciom i wnukom historie o Ronaldo do końca mojego życia – kończy pokerzysta.
Na podstawie – „Meeting my idol” – www.pokerstarsblog.com