Pięć bezcennych pokerowych wskazówek dla początkujących graczy

6

Proces pokerowej nauki musi być długi, oprócz bowiem wiedzy teoretycznej potrzebujemy niezbędnego doświadczenia praktycznego, które pomoże nam odpowiednio poukładać to czego dowiedzieliśmy się z książek, artykułów i filmów szkoleniowych.

Ed Miller autor wielu pokerowych książek pokusił się o napisanie artykułu, w którym przedstawił pięć najważniejszych lekcji jakich nauczyłby początkującego gracza, który chciałby zawodowo grać cashówki live w Las Vegas na stawkach $2/$5.

Chociaż Miller podkreśla, że jego uwagi i spostrzeżenia dotyczą tylko wspomnianych gier cashowych w Las Vegas to bez żadnego ryzyka można je również stosować podczas gier cashowych na niskich stawkach online, a z pewnymi małymi modyfikacjami są one również bardzo użyteczne w grach turniejowych.

Zanim przejdziemy do pięciu lekcji Eda Millera trzeba podkreślić, że nie jest to wystarczająca wiedza, którą powinien posiąść początkujący pokerzysta. Natomiast jeśli początkujący gracz przyswoi sobie te rady i będzie się do nich stosował to jego gra z pewnością będzie lepsza niż wielu jego przeciwników z niskich stawek, a nauka będzie o tyle przyjemniejsza, że nie będzie wiązać się z bolesnymi przegranymi.

Lekcja 1 – Nigdy nie limpuj. Nigdy nie calluj 3-betów, chyba że zastawiasz pułapkę z bardzo silną ręką

Teoretycznie to jest aż tak oczywiste stwierdzenie, że aż nie wypada go wiecznie przypominać. Rady o nie limpowaniu, nie calloowaniu 3-betów pojawiają się w każdej publikacji dotyczącej strategii dla początkujących. Z drugiej jednak strony gra w stylu limp, albo call i potem check-fold na flopie to najpopularniejszy błąd popełniany przez wszystkich początkujących graczy, a także błąd mający największy wpływ na negatywne wyniki mało doświadczonych pokerzystów.

Ed Miller pisze, że w jego opinii każdy gracz, który zrezygnuje z limpowania i callowania 3-betów natychmiast zauważy znaczącą poprawę swoich wyników. Rezygnując z limpowania i częściej po prostu pasując karty gracze ci zaczną grać dużo bardziej tigha, a jak twierdzi Miller „Dopóki nie jesteś świetnym zawodnikiem gra tight oznacza grę lepszą”.

Lekcja 2 – Nie opłacaj dużych betów na turn i river

To kolejny z błędów, które mogą być bardzo kosztowne i również są często popełniane przez początkujących graczy.

Dopóki nie nabierzemy odpowiedniego doświadczenia w czytaniu gry po flopie możemy spokojnie przyjąć założenie, że duży bet na turn lub na river oznacza bardzo silną rękę naszego rywala. W takiej sytuacji nasza top para z reguły będzie układem zbyt słabym.

Ed Miller poleca powziąć postanowienie o nieopłacaniu takich zagrań, oczywiście czasami damy się w ten sposób wyblefować z puli, czasami rywal zagra tak z ręką słabszą niż nasza, ale w zdecydowanej większości sytuacji mając tylko jedną parę powinniśmy po prostu pasować do dużych zagrań rywali na turn i river (dotyczy to gry na niewysokich stawkach). Gracze na tych stawkach blefują rzadko, value bet ze średnimi rękoma prawie w ogóle nie istnieje, a to oznacza, że zagranie rywala z reguły oznaczać będzie dużą siłę. Nie ma więc sensu podejmować zbędne ryzyko i decydować się na call.

„Gracze na tych stawkach z reguły starają się skompletować silny układ, a gdy to im się uda wtedy mocno zagrywają. Duży bet z reguły oznacza silną rękę i nie musisz go opłacać aby naocznie się o tym przekonać pisze Ed Miller.

Lekcja 3 – Wykorzystuj słabości przeciwników. Podbijaj z pozycją i zagrywaj na flopie i na turn

Lekcja 3 Eda Millera powiązana jest z Lekcją 1. Błąd wymieniony w punkcie pierwszym, przed którym przestrzega nas Miller popełniać będzie większość naszych przeciwników na niskich stawkach. Musimy więc zrobić wszystko, żeby go do maksimum wykorzystać.

Dlatego też powinniśmy podbijać z późnych pozycji, izolować limperów i nie patrzeć w nasze karty własne. To jest bardzo prosta gra, ale inni gracze popełniają tak dużo błędów, że jest ona bardzo skuteczna. Większość naszych rywali grać będzie zbyt luźno przed flopem i zbyt pasywnie po flopie. A to oznacza, że najlepszą strategią na takich graczy będzie podbijanie pre flop i c.betowanie na flopie, czasami potrzebny będzie także second-barrel na turnie. Nasi rywale najczęściej będą pasować dopóki sami nie skompletują silnego układu, a więc tylko dzięki agresywnemu betowaniu wygrywać będziemy mnóstwo rozdań.

Lekcja 4 – Z rękoma mającymi wartość nie wyganiaj rywali z rozdania

Ręce mające wartość tzw. value hands to z reguły to top pary, dwie pary i lepsze układy, mają one jednak jeden minus – całkowicie tracą swoją wartość w momencie, gdy rywal pasuje. Jeśli wygrywamy bez showdownu nie ma znaczenia jaką mamy ręką, może to być równie dobrze 2-7 na flopie A-T-K. Z rękoma, które mają wartość chcemy utrzymać przeciwnika w grze aż do showdownu.

Ed Miller zwraca uwagę na pewną tendencję często występującą u wielu graczy. Jeśli niezbyt wysokim kosztem mogą dotrzeć do showdownu to często robią to nawet ze słabymi rękoma. Jeśli więc utrzymamy przeciwnika w rozdaniu do rivera to istnieje duża szansa, że zdecyduje się on dołożyć nam kolejny bet.

Tymczasem niektórzy gracze przejawiają niezrozumiałą chęć do kończenia rozdań tak szybko jak się tylko da w momencie, kiedy czują, że mają najsilniejszą rękę. Gracze ci obawiają się, że zostaną „outdrawowani” i chroniąc swoją rękę zagrywają zbyt wysoko, aby utrzymać rywala ze słabszą ręką w rozdaniu. Miller zauważa, że to całkowicie błędne myślenie całkowicie niezgodne z pokerową strategią – kończmy rozdania wcześnie, gdy mamy słabą rękę, czy słaby draw, a pozwalajmy na showdown wtedy gdy nasza ręką ma sporą wartość. Jeśli nie będziemy tego robić to tracić będziemy bardzo dużo wartości w przypadku posiadania silnych układów.

Lekcja 5 – Nie zwracaj uwagi na swoje karty, myśl o tym jak gra twój przeciwnik

To kolejne z oczywistych twierdzeń pokerowych, jednak jeśli przypomnimy sobie jak często sami mówimy lub słyszymy słowa „Masakra, nic dzisiaj nie mogłem pograć, kompletnie nie miałem grywalnych kart” okaże się, że nadal to nasze karty własne mają decydujący wpływ na nasze wyniki.

Tymczasem Ed Miller pisze, że w grach na niskich stawkach przeciwnicy tak naprawdę pokonują się sami. Robią dużo błędów, ich strategia jest bardzo prosta i łatwa do odczytania, a co za tym idzie ich błędy są łatwe do wyłapania i wykorzystania i nie potrzebujemy do tego silnych kart własnych.

Musimy się tylko otworzyć, zacząć obserwować to co dzieje się przy stole i szybko okaże się, że jednych graczy możemy ogrywać po prostu często betując, inni będą chętnie oddawali całe stacki z top parą, wtedy wystarczy często oglądać tanie flopy i czekać na układ, który jest lepszy od top pary. „Twoim zadaniem jako zawodowego pokerzysty jest zidentyfikowanie strategii twojego przeciwnika i opracowanie najskuteczniejszej kontr-strategii. W wielu przypadkach dwie karty własne nie mają żądnego znaczenia” podsumowuje swój tekst Ed Miller.

Na podstawie – „Poker Strategy – The Top Five No-Limit Holdem Lessons” Ed Miller – www.cardplayer.com

Poprzedni artykułMiniFTOPS XXI – start szóstego stycznia
Następny artykułNigdy więcej tiltu!!!

6 KOMENTARZE

  1. Shinobi pisze:„wystarczy często oglądać tanie flopy i czekać na układ, który jest lepszy od top pary” – a co z lekcją nr 1??

    oj tam …chłop się nieco zagubił, zapomniał ,że nie mamy po 1000 BB żeby se tanio flopa zobaczyć 😀

  2. „wystarczy często oglądać tanie flopy i czekać na układ, który jest lepszy od top pary” – a co z lekcją nr 1??

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.