Najważniejszym wydarzeniem politycznym w Stanach Zjednoczonych w tym roku będą jesienne wybory prezydenckie.
Podczas trwającej właśnie narodowej konwencji Republikanów oficjalną nominację partii otrzyma kandydat na prezydenta Mitt Romney. Podczas konwencji delegaci przyjęli także deklarację programową, w której prezentowane są poglądy Republikanów na wiele ważnych i mniej ważnych kwestii dotyczących amerykańskiego prawa.
W rozdziale zatytułowanym „Odnowienie amerykańskich wartości w celu budowy zdrowych rodzin, wspaniałych szkół i bezpiecznego sąsiedztwa” znajdujemy krótki fragment, który bardzo wyraźnie pokazuje stanowisko Republikanów w sprawie hazardu online.
W sekcji „Internet przyjazny rodzinie” możemy przeczytać „Miliony Amerykanów cierpią z powodu patologicznego uzależnienia od hazardu, który może zniszczyć rodziny. Wspieramy zakaz gier hazardowych w internecie”. W dalszej części tej sekcji możemy przeczytać o tym, że internet musi być bezpieczny dla dzieci, jest też wspomniany problem dziecięcej pornografii, który z niezrozumiałych powodów znalazł się w tym samym miejscu co kwestia hazardu online.
Po tak kategorycznych stwierdzeniach Republikanów dotyczących gier online wydaje się, że amerykańscy pokerzyści nie będą mieli problemu z podjęciem decyzji na kogo głosować w listopadowych wyborach prezydenckich.
Nie należy.
Amerykańscy pokerzyści wcale nie maja łatwego wyboru z podjęciem decyzji na kogo głosować. Dla pokerzystów, zresztą tak jak i z grubsza dla przedsiębiorców nie ma większego znaczenia czy wybrany zostanie prezydent z jednej bądź drugiej partii. Program gospodarczy w USA jest taki sam niezależnie od tego czy większość w parlamencie/senacie mają Republikanie czy Demokraci. Sytuacja jest taka sama jak u nas i wszędzie w demokracji – nieważne czy rządził PiS, SLD czy teraz PO – kierunek strategiczny rządzenia jest ten sam, czyli: więcej socjału, więcej interwencji państwa.
W USA odpowiednikiem Republikanów jest takie rzekomo liberalne PO, a odpowiednikiem Demokratów lewicowe PiS/PSL/SLD. W praktyce wszyscy to socjaliści i złodzieje.
Przypominam, że teraz prezydentem jest Obama z ramienia Demokratów i to przecież za jego kadencji nastąpił słynny Black Friday. W historii ustawodawsta amerykańskiego w kontekście pokera co prawda nieco bardziej liberalne propozycje mieli Demokraci, ale to raczej po prostu sprawny marketing polityczny, bo politykom jako większości nie opłaca się po prostu tego legalizować / jest to zbyt ryzykowne wizerunkowo.
Warto pamiętać, że najbardziej znany prawdziwie wolnościowy polityk amerykański (Ron Paul) należy do partii Republikanów.
No Ron Paul jest bardziej libertaninem niż czystym republikaninem. I tak IMO republikanie to lepszy wybór dla pokerzystów, nawet mimo bardzo 'tradycyjnych’ wartości promowanych przez nich. Aspekty gospodarcze czytaj wolny rynek, sensowne, niskie opodatkowanie etc. dają w dłuższym okresie czasu lepsze perspektywy dla sensownego rozwiązania prawnego niż demokratyczny socjal i 'liberalnie pozwólmy na coś, ale nie zbyt ostro bo stracimy mniej radykalnych wyborców’.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.