Problemy z grą na turnie

0

Gra na turnie to taki sam element pokerowej strategii jak gra pre flop, na flopie czy na river. Z niezrozumiałych powodów jest ona jednak traktowana nieco po macoszemu i wielu zawodników właśnie z tą fazą rozdania ma największe problemy.

Skąd się biorą problemy z grą na turnie? Z pewnością jednym z powodów jest stosunkowo niewielka (w porównaniu z innymi fazami rozdania) dostępność materiałów szkoleniowych. O grze pre flop mamy całe mnóstwo lepszych lub gorszych opracować, w zasadzie to samo dotyczy gry na flopie czy na river, ale już wartościowych materiałów o tym jak grać na turn nie ma tak wiele. Drugi powód to podejście samych graczy, być może ma na to wpływ niewielka ilość materiałów szkoleniowych, ale wydaje się, że podczas analiz własnej gry zawodnicy skupiają się na wyłapywaniu błędów w grze przed flopem, lub na river, a analizowanie gry na turn traktują mniej poważnie. To wszystko prowadzi do tego, że właśnie ten element gry sporej ilości pokerzystów sprawia problemy i właśnie na turnie popełniają błędy, które odbijają się negatywnie na wynikach.

W serii artykułów szkoleniowych „Head Games” przygotowywanej przez stronę Cardplayer.com ten właśnie temat poruszony został przez trzech zawodowych pokerzystów: Nicka Schulmana, Andrew Lichtenbergera oraz Alexa Fitzgeralda.

Na początek utytułowani gracze zajęli się tym jakie trudne sytuacje na turnie mogą nas spotkać i jak można sobie z nimi radzić.

Nick Schulman zwraca uwagę na fakt, że dość często, kiedy gracz znajduje się na turnie i nie jest do końca pewny siły swojej ręki to ma tendencję do zagrywania zbyt wysoko, tak aby „związać się z pulą” i pozbawić problemu – Co zrobić po przebiciu rywala?. Zwraca on uwagę, że jest to duży błąd ze względu na kilka ważnych aspektów pokerowej strategii. Po pierwsze grając w ten sposób (betując dużo) uniemożliwiamy zagranie przeciwnikowi, który chciałby zablefować, albo zagrać ze słabszą od naszej rękę, a po drugie możemy znaleźć się w sytuacji, w której rzeczywiście będziemy już „pot commited”, a wszystko wskazywać będzie, że nasza ręka jest zdecydowanie słabsza od układu przeciwnika.

Aby lepiej zobrazować swoje słowa Schulman przytacza przykład: stacki wynoszą 100,000, na turnie leżą na stole J 9 3 T , a my mamy K-J, a w puli leży już 60,000. Schulman zwraca uwagę, że w takiej sytuacji często optymalnym zagraniem będzie check-call lub niewielkie zagranie za 30% puli. Grając 70% puli i callując all-in ciężko nam się spodziewać będzie słabszej u ręki u przeciwnika, a przez tak duży bet stracimy rywali ze słabszymi rękoma, jak np. K-T.

Andrew Lichtenberger zwraca uwagę, że ciężkimi sytuacjami na turnie są takie rozdania, w których spada karta kompletująca jakiś draw. W tym momencie rywal może zagrywać zarówno z gotowym już układem, jak i widząc „scary card” może próbować nas wyblefować. „Nie ma łatwego sposobu, aby radzić sobie z takimi sytuacjami, poker czasami jest trudny i po prostu dasz się ograć” zauważa Lichtenberger. Jednocześnie porusza on jeszcze jeden aspekt gry na turnie i pisze iż swoje overpary zawsze na turn mocno betuje, ale dokładnie to samo robi z blefami, dzięki temu może odpowiednio balansować swój zakres rąk i jest trudniejszy do odczytania przez przeciwników.

Na bardzo częstą i trudną sytuację jaka może nas spotkać na turn zwraca uwagę Alex Fitzgerald. Mówi on o rozdaniach, w których mamy niezły układ na mocno skoordynowanym stole (overpara, czy top para z niezłym kieckerem, gdy na turn jest możliwy strit czy kolor). Wiemy, że mamy na tyle silną rękę, że powinniśmy uderzyć, ale też zdajemy sobie sprawę, że jeśli rywal nas przebija może to oznaczać, że jesteśmy już pokonani i nie mamy większych szans na poprawę naszego układu. Fitzgerald poleca kilka „tricków”, które pomogą nam lepiej radzić sobie w takich sytuacjach:

  • grając bez pozycji przeciwko agresywnemu przeciwnikowi zwracajmy uwagę na „turn agression frequency” rywala. Jeśli ten wskaźnik wynosi ponad 30% to spokojnie możemy grać check-call lub check-raise
  • jeśli to my mamy pozycją to patrzmy na wskaźnik check-raise agresywnego przeciwnika. Wielu graczy check-raise stosuje bardzo rzadko i jest to podpowiedź, że jeśli robią takie zagranie to znaczy, że mają naprawdę silny układ, a więc możemy spokojnie wybrać opcję bet-fold. Z kolei jeśli rywal ma ten wskaźnik na wysokim poziomie to musimy zaplanować sobie grę albo kolejne przebicie po jego check-raise, albo też po checku rywala my również czekamy. Przy takim przeciwniku nie możemy pozwolić sobie, aby na turnie grać bet-fold.

W drugiej części zawodowcy dzielą się radami jak najlepiej grać samemu na turnie, aby jak najbardziej utrudnić podejmowanie decyzji naszym rywalom.

Nick Schulman pisze iż uwielbia slow playować silne układy, nawet na mocno drawowatych boardach. Tylko callowanie z np. setami może być bardzo dobrym i podstępnym zagraniem, a siła naszej ręki jest wtedy znakomicie ukryta. Innym sposobem na skuteczną grę na turnie może być próba zidentyfikowania graczy, którzy grają dość strachliwie i mając np. top parę nie chcą grać wielkich pul. W takim wypadku warto po strachliwej karcie na turn atakować ich zagrania, grać check-raise i próbować zmusić ich do grania dużej puli, w czym nie czują się oni komfortowo. Jeśli nawet nie uda nam się wygrać puli już na turnie, to zrobi dobry wstęp do wygrania rozdania na river.

Mniej więcej na to samo zwraca uwagę Lichtenberger, który uważa, że najbardziej utrudnimy życie przeciwnikowi będąc samemu agresorem. Dlatego też trzeba betować te turny, które kompletują drawy, ale zwraca on uwagę, że z tego samego powodu mając już skompletowany niezły układ możemy turna nie betować. Dzięki temu może sprowokujemy przeciwnika do blefu lub zagrania ze słabszą ręką na river. Oczywiście taka gra jest opłacalna tylko przeciwko słabym i średnim przeciwnikom, dobrzy gracze zbyt łatwo będą mogli nas rozszyfrować po tak czytelnej grze na turnie.

Także Alex Fitzgerald zwraca uwagę na to, że jeśli chcemy utrudnić życie przeciwnikowi to powinniśmy być agresywni. „Zbyt często widzę graczy, którzy chcąc zachować kontrolę nad pulą, nie betują turna i tracą wartość ze swoich układów przy okazji dając rywalowi darmową kartę” mówi Fitzgerald. Tymczasem rywale mogą popełnić całą masę błędów jeśli tylko spotkają się z naszym agresywnym zagraniem. Przykładem takiej sytuacji może być rozdanie, w którym mając J-T na flopie Q-T-4 sprawdzamy zagranie rywala, a gdy na turn spada 5 i przeciwnik czeka, my chcąc zachować kontrolę nad pulą również czekamy. Alex uważa, że jest to jedno z tych rozdań, gdy właśnie zagranie jest optymalną linią, która może nam przynieść najwięcej korzyści. Rywal może tutaj popełnić masę błędów:

  • jeśli jest zbyt tight może zrzucić rękę lekko lepszą niż nasza np. K-T
  • może nas sprawdzić ze słabszymi układami jak np. T-9
  • może sprawdzić z drawami jak K-J czy nawet A-J

A jeśli zaczekamy na turn to rywal może nam już na river nic nie zapłacić z tymi słabszymi rękoma i stracimy mnóstwo wartości z naszego układu.

Na podstawie: „Head Games – Confused about turn play?” – www.cardplayer.com

Poprzedni artykułZakończył się WPT Championship; rozpoczął WSOP 2012
Następny artykułGóral odpowiada Kapicy