Czasami nadużywa się wielkich słów pisząc o genialnych, przełomowych, mistrzowskich zagraniach. Jednak poniższa ręka z pewnością spełnia wszystkie wymogi, aby tak właśnie ją określać.
Kwiecień 2008 roku, włoskie San Remo i turniej cyklu European Poker Tour. W grze pozostało już tylko czterech zawodników. Największa gwiazda stołu finałowego Dario Minieri, dość dobrze znany Francuz Anthony Lellouche oraz dwóch szerzej nieznanych zawodników – Eric Koskas i Jason Mercier.
I właśnie ci dwaj ostatni postanowili zaserwować nam solidną dawkę pokera na najwyższym poziomie. Obaj mieli bardzo słabe karty, a sobie i kibicom zafundowali naprawdę wielkie emocje:
Oczywiście wygrana Jasona Mercier w tym rozdaniu nie oznaczała jeszcze wygranej w turnieju, ale z pewnością było to rozdanie, które w dużym stopniu dopomogło mu w odniesieniu życiowego sukcesu. Co było potem, chyba wszyscy zainteresowani pokerem wiedzą – dzisiaj Jason Mercier uważany jest powszechnie za jednego z najlepszych turniejowych graczy na świecie. Liczba sukcesów Jasona Mercier, zapoczątkowana wynikiem w San Remo jest olbrzymia – wygrane w High Roller w Londynie, bransoletki WSOP, 4 miejsce w Main Evencie WSOP Europe, dwukrotny triumf w NAPT Mohegan Sun High Roller i wiele innych. A wszystko zaczęło się w San Remo od genialnego sprawdzenia Erica Koskasa.
Co stało za taką decyzją Jasona? Ciężko powiedzieć, bowiem wydaje się, że podobnie jak Phil Ivey, Mercier posiada jakiś nadprzyrodzony dar, pokerowy instynkt, który wsparty nieprzeciętnymi umiejętnościami pozwala mu odnosić sukces za sukcesem. Mercier grał z Koskasem długo miał więc z pewnością sporo informacji o nim, wiedział jak gra, kiedy blefuje. Być może potrafił również wyłapać jakiś fizyczny tell. Możemy bawić się w rozważania, że Koskas nie zagrałby tak z samym waletem i bardzo polaryzował swój zakres do nutsów i blefów, ale czy z drugiej strony sami bylibyśmy w stanie tak zagrać. Pamiętając oczywiście o tym z jakim turniejem mamy do czynienia. Wydaje się, że jakakolwiek by nie była analiza tego rozdania, decyzja Jasona Mercier musiała być poparta „tym czymś” co charakteryzuje tylko najlepszych. A może się mylę i overbety Koskasa powodowały, że to sprawdzenie nie było niczym specjalnym?
Czekamy na Wasze ciekawe rozdania, którymi podzielicie się z Czytelnikami PokerTexas. Dorzucać je możecie za pomocą naszego Replayera.
Ivey taki geniusz ze ma kilka baniek w plecy do oddania dla ftp – tyle w temacie.
(PLAYMONEYPRO).
Tez tak zagralem i zobaczylem na reku przeciwnika 66.
Również nie rozpływałbym sie nad tym rozdaniem. Call wiadomo bardzo dobry i to jeszcze w takim momencie, ale tak naprawdę to linia tego Greka jest jakaś mega kretyńska, ciężko żeby on cokolwiek reprezentował na tym boardzie. Do tego jeszcze to picie z pustej butelki…
Chciał wyglądać jak Scotty Nguyen, tylko przez gardło mu nie przeszło „You call and it’s all over baby!”
lol standard
Jak to mowia w zwiazku z tym rozdaniem – jesli picie z pustej butelki nie jest tellem to co jest?
tak sie cieszył z tego calla że nie podał rywalowi ręki na poczatku…pozatym co to za call kiedy rywal jest francuskim greko-fishem a jego call to tylko za 1/3 stacka, Duhamel calluje tutaj po krotkim namysle mysle 30% takich rozdan :PPP
To sprawdzenie wcale nie było takie genialne, bez przesady. Nie jest to żaden nadprzyrodzony instynkt tylko efekt wielu godzin poświęconych pokerowi. Phil Ivey też nie ma żadnych nadprzyrodzonych zdolności. Poprostu gra bardzo dużo w pokera. Phil opowiadał, że pierwsze kilka grał w pokera +12h dziennie przez 5-6 dni w tygodniu i dodatkowo gdy nie siedział przy stole to myslał o strategii i rozdaniach.
Najlepsze po tym rozdaniu było zdziwienie Koskasa „Jak on mógł mnie z tym sprawdzić?”
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.