
Płeć piękna postanowiło mocno zaakcentować swoją obecność przy pokerowych stolikach. Nie minęły jeszcze cztery miesiące 2010 roku, a już chyba możemy
zaryzykować twierdzenie, że będzie to najlepszy w historii rok dla
pokerzystek.
W czasie zaledwie 4 miesięcy bieżącego roku panie odniosły już trzy zwycięstwa w dużych turniejach.
- Annie Duke triumfowała w NBC Heads-Up Poker Championship pokonując 63 wielkie pokerowe nazwiska i wygrywając $500,000
- Vanessa Selbst wygrała NAPT Mohegan Sun Main Event wygrywając $750,000
- Liv Boeree zwyciężyła w rekordowym EPT San Remo otrzymując nagrodę wynoszącą 1,250,000 EUR
To tylko trzy największe zwycięstwa, które padły już łupem pań w 2010 roku. Warto również wspomnieć o wysokich miejscach JJ Liu w WPT Championship (13 miejsce) oraz Annette Obrestad w Aussie Millions Main Event (7 miejsce).
Do tego należy dodać, że to właśnie Annette Obrestad jest chyba największą nadzieję na kolejne wielkie wyniki pokerzystek w 2010 roku. We wrześniu 2009 roku Annette skończyła 21 lat, a to oznacza, że w tym roku zadebiutuje ona podczas turniejów World Series of Poker w Las Vegas. Obrestad debiutując podczas WSOP Europe w 2007 roku wygrała Main Event, czy i tym razem mocno zaakcentuje swój pierwszy udział w największym pokerowym wydarzeniu roku? A przecież ostatniego słowa w tegorocznych turniejach na pewno nie powiedziały jeszcze Vanessa Rousso, Jennifer Harman, Kathy Liebert i wiele innych znakomitych pokerzystek.
rzeczywiście zrobiłem mały research i w języku polskim handicap ma znaczenie dwuznaczne i można używać jako ułatwienie i utrudnienie. trochę to nie ma sensu ale tak już zostało przyjęte. nawiasem mówiąc ja nie zacząłem tej dyskusji
hm, myślałem że już ustaliliśmy że obaj nie mają racji, więc o czym jeszcze ta dyskusja?
przecież to jeden uj jest i tak każdy zrozumiał co makumba miał na myśli.
witaj wielki jd. widzę że próba zachowania za wszelką cenę swojej rzekomej nieomylności (popierana przez sworę forumowych piesków szczekających na wszystkich co skrytykują górala, pawcia lub wielkiego jd) zaczyna podnosic ci cisnienie. skoro już tak chętnie zaglądasz do słownika to napisz mi później czym jest bowling po naszemu. bye
Trochę JD się ośmieszył tymi postami.
polski blogger na polskim portalu pisze w języku polskim, to o co mają się kłócić? Użyte przez JD stwierdzenie jest poprawne więc tym razem Makumba nie ma racji…
Kłóćić się możecie najwyżej o to, jakie znaczenie to słowo ma w języku polskim, ale w angielskim zawsze oznaczało utrudnienie dla silniejszej strony, nie ułatwienie dla słabszej. Czasem może jednak też oznaczać TYLKO sam proces wyrównania szans. W sumie tym razem Makumba ma rację… no chyba że smolimy to, co inne narody myślą i po prostu upieramy się przy błędnie przetłumaczonym zapożyczonym słowie.
i jeszcze w kwestii dokształcania:
http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=39i myslę że na tym warto zakończyć tą dyskusję
sorry, ale geneza nie ma nic do praktycznego zastosowania, jeśli w innych sportach używa się tego słowa odwrotnie niż w wyścigach konnych to nie możesz tak po prostu negować tego faktu i upierać się że to właśnie ty masz rację…
Jezu co za niereformowalny człowiek. niby inteligentny (w końcu jako tako gra w pokera a to gra umiejętności) a przyjmuje rozsądnych argumentów. W golfie i kręglach akurat tak się liczy handicap, ze słabszemu graczowi odejmuje się większą ilość uderzeń (bo tak jest najprościej) ale geneza tego słowa wynika z wyścigów konnych i prawidłowo oznacza utrudnienie. radzę się dokształcić
Popytaj golfistów lub bowlingowców co to jest handicap i dopiero potem zacznij używać wyrazów, których nie rozumiesz…
no teraz chłopie to przesadziłeś!!! handicap jest to obciążenie lepszego konia w wyścigu żeby wyrównać szanse – stąd tez jak ktoś ma handicap to ma utrudnioną sytuację. tylko w potocznym brzmieniu używa się go niewłaściwie jako udogodnienie natomiast prawidłowo powinno się go używać jako utrudnienie. zresztą wystarczy sprawdzić słownik angielsko-polski: handicap=przeszkoda, trudność, upośledzenie, kaleka (handicapped person)
Widzę makumba, że nie tylko zwrot “jak biali ludzie” jest ci obcy. Informuję więc uprzejmie, że co najwyżej patrząca swoimi cielęcymi oczami Liv mogła mieć handicap. Słowo to oznacza bowiem dodatkową przewagę nad potencjalnie silniejszym przeciwnikiem, sztuczne wyrównanie szans słabszego przeciwnika w starciu z silniejszym… Jak już pisałem – czasem warto zajrzeć do słownika…
Liv <3
Wykasowali tego zjeba i bardzo dobrze !
Skasowałem, ale coś opcja kasuj tutaj kiepsko działa i ktoś mi pomógł. Po prostu wkurzyły mnie komentarze osób krytykujące mój bilans z tego roku , gdy jest on lepszy niż ich profit przez ostatnie 3 lata:P
lol haha
a ja mam pytanko? Gdzie jest blog Stanko????????
gratulacje dla Liv ale irytujące było jak się wpatrywała w przeciwników swymi niewinnymi “cielęcymi” oczami. faceci w starciu z nią mieli handicap
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.