Dobry gracz powinien mieć w swoim pokerowym arsenale wiele różnych zagrań – value bety, block bety, 4-bet blefy, blefy, semi-blefy, over bety, floating i pewnie można by tak jeszcze długo wymieniać. Ostatnio przeczytałem o jeszcze jednym, ciekawym zagraniu – value blefie.
Brzmi ciekawie i nie ukrywam, że początkowo nie do końca wiedziałem o co chodzi. Jednak po wczytaniu się w artykuł rozpoznałem to zagranie, które można dość często spotkać nawet na niskich stawkach. Ne wiem czy stosowane jest z premedytacją, czy tylko instynktownie, ale przy odpowiednich warunkach rzeczywiście może przynieść profity. Value blef jest z założenia zagraniem bardzo trudnym, które źle stosowane może nam przynieść spore straty więc z pewnością nie polecam go początkującym graczom, którzy niezbyt dobrze radzą sobie z czytaniem rąk przeciwników. Powiem więcej ja sam chyba nigdy w życiu nie stosowałem tego zagrania, ale myślę, że warto zapoznać się z teorią na ten temat nawet jeśli sami nie mamy w planach wprowadzać value blefu do naszego pokerowego arsenału. Dzięki temu będziemy przynajmniej wiedzieli jak się bronić przed rywalami stosującymi tego typu zagrania.
Na początek może wyjaśnijmy czym jest value blef?
Jest to zagranie, kiedy na flopie i na turnie wykonujemy małe podbicia – blefy, aby zbudować sporą pulę, a potem dużym betem na river zgarniamy całkiem sporą ilość żetonów pomimo tego, że nie mamy żadnego konkretnego układu pokerowego.
Brzmi nieco dziwnie, w końcu po co nam blefowanie, którego celem jest sprawdzenie? Autor artykułu Corwin Cole jest zawodowym pokerzystą i również jednym z instruktorów strony CardRunners więc warto zapoznać się z jego opiniami na temat tego zagrania.
Pisze on, że value blef stosuje samemu dość często, a koniecznym warunkiem do tego zagrania jest oczywiście bliska perfekcji umiejętność ocenienia zakresu rąk przeciwnika. Jeśli jednak posiadamy już tą umiejętność, a nasz rywal grywa dosyć prostego pokera to wtedy value blef może nam przynieść duże korzyści.
Aby lepiej zobrazować koncepcję value blefu Cole przytacza rozdanie ze stawek $0,25/$0,50 NL Holdem na stole 6-osobowym.
Gracz na CO otwiera za $1,5, button sprawdza, a Cole na big blindzie ma KQ i przebija do $5,50 i zostaje sprawdzony tylko przez gracza na CO. Z przebiegu gry i oceny przeciwnika Cole był przekonany, że jego rywal ma na ręku niską lub średnią parę lub suited connectory.
Flop – A T 3 (tęcza)
W tym momencie Cole wiedział, że zagra value blef. Oczywiście przeciwnik może mieć na ręku seta dziesiątek lub trójek, ale wyłączając te dwa układy z pewnością nie ma żadnej silnej ręki. Jeśli zgodnie z przewidywaniami rywal ma układ typu 55 czy JT to Cole uznał, że jest w stanie wyciągnąć od niego jeszcze przynajmniej jedno niewielkie sprawdzenie.
Pula wynosiła $12,15 i Cole zdecydował się na malutki cont. bet wynoszący $3. Zgodnie z przewidywaniami przeciwnik sprawdził, a gdy na turn spadła kolejna 3 z tych samych powodów co na flopie Cole ponownie wykonał niewielkie zagranie – tym razem za $5. Tym razem przeciwnik natychmiast spasował, jednak gdyby zdecydował się sprawdzić, na river Cole miał w planach uderzyć mocno za około $20.
Zagranie value blef jest szczególnie skuteczne, kiedy na stole pojawiają się karty przy, których możemy reprezentować wysokie pary i tripsy. Idealne do tego typu zagrań są asy i króle na stole lub pary asów i króli. Kiedy board jest "suchy" i niewielkie jest szansa, że coś mogliśmy trafić, czyli 9-2-2 lepiej value blefów nie stosować, ponieważ spora część przeciwników może nas sprawdzać do końca z niskimi parami.
Value blef jest więc dość nietypowym zagraniem, które wymaga znakomitych umiejętności czytania rąk przeciwników. Blefowanie, które ma na celu "zmuszenie" przeciwnika do sprawdzenia, tylko po to, żeby potem wyblefować większą pulę to z pewnością wyższa szkoła jazdy, a zagranie to powinniśmy stosować zachowując wielką ostrożność.
Źródło – Poker Player "Play like the pros. Value Bluffing" Corwin Cole
David Benefield na cardrunner.com bardzo sie jara takimi zagraniami, szczególnie bedąc na pozycji
Właśnie się zastanawiam czy to był taki żart na 1 kwietnia czy ktoś poważnie tak sugeruje grać.
idealny sposób dać “drołować” do koloru strita badz seta
Tam miało być: “Jeśli uważasz że przeciwnik by pokusił się o reraise z mocnym układem to możesz założyć że ma słaby układ i próbować dalej”. Sorry. 😉
Wg. mnie check raise bluff jest dobry w sytuacji kiedy przeciwnik zagrał continuation bet. Wtedy można się pokusić o taki bluff ale to jest ryzykowne zagranie. Jeśli dostaniesz call, powinieneś jakoś zacieśnić zakres rąk przeciwnika. Jeśli uważasz że przeciwnik by pokusił się o reraise to wtedy możesz założyć że ma słaby układ i próbować dalej. Wszystko zależy od sytuacji. Ale jeśli zagrałeś check-raise to pokazujesz siłę. Więc jeśli Twój przeciwnik zagrał call to może oznaczać że ma dobry układ i nie zrzuci go. Mimo to możesz czasem próbować uderzyć drugi raz. Check raise powinieneś stosować kiedy uważasz że zagranie przeciwnika nie reprezentuje siły.
witam witam po przerwie, autor artykułu nigdy nie słyszał i nie stosował tego zagrania jednak nie poleca go początkującym graczom. ciekawe…
ja chciałbym zwrócić się o pomoc do specjalistów w następującej sprawie: chodzi o check raise bluff / lub check raise ze słabym układem. do pytania natchnęło mnie obejrzenie ostatniego hsp gdzie negreanu próbuje check raisować dwana (o ile pamiętam na turnie) mając J na boradzie AAJ czy jakoś tak. problem w tym, że dwan siedzi z nutsem i zagraywa jak dupa na riverze tylko czekając, ale to pomińmy. moje pytanie brzmi: co robią prosi, gdzy na ich check raise bluff/semi bluff odpowiedzią jest call. czy blefują dalej czy też czekają“? bo tak sobie myślę, że jak przeciwnik ma mocny układ to się nie zrzuci, natomiast nawet jak go nie ma to i tak po callu na nasz raise jest mocno zaangażowany i na słaby też się nie zrzuci więc myślę sobie, że check raise bluff jest słabym zagraniem, ale mogę sie mylić. czekam na odpowiedzi,. dobranoc.
Ciężko jest przeciwko takim zagraniom grać mająć średnią parę lub słaby kicker. Lepiej wtedy pokusić się o reraise.Mnie chyba nie raz tak skubali.
Ostatnio pracuję nad zaawansowaną strategią check/check for value, wyniki swojej pracy zamierzam opublikować w przyszłoroczne Prima Aprilis.
bliska perfekcji umiejętność ocenienia zakresu rąk przeciwnika – mając tą umiejętność, można grać wszystko, bo “wiemy” co ma rywal
Często mi się trafiają właśnie gracze którzy tak skubią. Dają mi dobre oddsy do zbierania więc zwykle sprawdzam ich z drawami. Jak nie trafiam – zrzucam. A jak trafiam to wiadomo. 😉 Możnaby w sumie tego spróbować…
😀
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.