Dzisiaj w nocy rozpocznie się finałowa potyczka, która wyłoni pokerowego mistrza świata. Już wiemy, że pozostało nam tylko dwóch kandydatów do zwycięstwa – Darvin Moon oraz Joe Cada.
Finałowy pojedynek będzie ciekawy z kilku powodów – pojedynek kandydata na najmłodszego zwycięzcę Main Eventu WSOP z 46-letnim drwalem, pojedynek doświadczonego gracza online z facetem, który nie ma nawet konta mailowego, a w pokera online nie grał nigdy.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że heads-up powinien zakończyć się łatwym zwycięstwem Joe Cady. Niespełna 22-letni pokerzysta nie tylko rozpocznie finał z dużą przewagą żetonów, ale również z wielką przewagą umiejętności. Gry 1-na-1 to jest właśnie to w czym Cada się specjalizuje, grając heads-upowe sit&go z wpisowym 2,000 USD. Cada wnikliwie studiuje strategię gry heads-up na różnych internetowych stronach i jak sam mówi "W grze heads-up czuję się bardzo pewnie, ale zdaję sobie sprawę, że przed nami jeszcze bardzo dużo gry i wszystko może się stać".
Jeśli spojrzymy jednak na doświadczenie Darvina Moona w heads-upach to wydaje się, że Cada powinien być bardziej pewny siebie. Darvin Moon rozegrał w swoim życiu jeden (!!!) pojedynek heads-up. Było to w satelicie do Main Eventu WSOP, którą wygrał, w lokalnych grach, w których regularnie uczestniczy po dojściu do gry 1-na-1 zawsze robił podział i kończył turniej więc nie ma absolutnie żadnego doświadczenia w takiej grze. Jak mówi "To będzie ciekawe doświadczenie. On jest lepszy ode mnie, ale ja jestem pewny siebie. Zobaczymy jak to się potoczy". Czy tylko pewność siebie wystarczy pokerowemu amatorowi, żeby nawiązać wyrównaną walkę? Moon pytany o strategię na decydujące rozdania odpowiada "Przepraszam, a moglibyście podać mi definicję strategii?". Darvin Moon z pewnością jest już więcej niż zadowolony ze swojego wyniku, czy będzie jeszcze w stanie zmusić się do odpowiedniej koncentracji?
Jednak gdyby patrzeć tylko na doświadczenie w grze, to drwala już dawno nie powinno być w tym turnieju. Jeśli więc Darvin Moon nadal będzie miał po swojej stronie pokerowe szczęście to może sprawić sporą niespodziankę. Wydaje się jednak, że jego drugi w życiu heads-up zakończy się pierwszą porażką i to Joe Cada zostanie najmłodszym pokerowym mistrzem świata w historii!
Na koniec przypomnijmy, że finałowy pojedynek gracze rozpoczną z następującymi stackami:
Joe Cada – 135,950,000
Darvin Moon – 58,850,000
aa.. jeszcze jedno!
najglupsza reka jaka rozegral Moon to bylo KQ vs. AQ Begleiter?a.
Probowal blefowac za duza czesc stacka a gdy juz wiedzial ze jest pokonany zrzucil reke majac do dolozenia juz tylko mala jego czesc. Nawet jezeli wiedzial ze jest pokonany to oddsy mial juz takie ze przeciez trzeba bylo to wrzucic! (inna sprawa ze dlaczego on sie znalazl w takiej sytuacji?!). Chyba ze nie chcial tego KQ pokazywac, ale co to za roznica i tak wszyscy po jego foldzie wiedza ze nic nie mial.
Ta reka mi najbardziej utkwila w pamieci jako charakterystyka gra Moon’a (straszenie swoim stackiem i ucieczka gdy opor..)
(sorki ze jeden pod drugim, nie moge edytowac posta).
cofam czesc tego co wczesniej powiedizalem:)
co prawda dalej uwazam, ze Moon musi cos tam umiec by dostac sie tak daleko.. ale obejrzalem ostatnie odcinki WSOP i zmienilem zdanie co do tego ze to nie jest taki slaby gracz.. Bez sensu wybiera momenty probojac wyeliminowac graczy (co prawda udaje mu sie z Ivey’im niestety i Begleiter’em). Potem uwierzyl w siebie i uznal ze tedy droga, probojac to samo zrobic z AA Cady. Blee.. Nie podobal mi sie Moon..
a wiec ostatecznie, zgadzam sie z Toba daro.
no wlasnie o tym mówie, nie dosc ze trafia kolor na flopie to jeszcze trafia goscia z nizszym kolorem, który mu się wypłaca… Słuchałem większej czesci relacji z FT w czasie swojej sesji i błędy jakie czasem popełniał to się nawet na niskich stawkach nie zdarzają, poza tym jesli chodzi o alliny lub sprawdzenia allinów to tylko raz miał lepszą rękę od przeciwnika, wysuckoutował Ivey’a, Begleitera, Buchmana… Tak więc nadal będę się upierał że większosc ludzi mogłaby dojsc tam gdzie on z takimi kartami i szczęsciem.
@daro
Moon (podobnie jak Moneymaker) musieli rozegrac setki rozdan by dotrzec tam gdzie jest. Najpierw w satelicie, potem w samym turnieju. Choc element szczescia jest nieodzownym elementem pokera, nie mogli przez to przebrnac czekajac tylko na dobre karty.
Choc ogladalem wszystkie odcinki wsop na pokertube to chyba jednak widzialem za malo aby ocenic Moon’a. Bo czy to jego wina jak przeciwnik podwaja go na bubble przed finalem all-inujac niskiego flusha gdy na stole 3kara i para (mozliwosc fulla)? Skoro on jest slaby to moze przeciwnicy sa jeszcze slabsi?
Choc napewno prawda jest to o czym on sam mowi: w tym turnieju odpadlo wielu lepszych pokerzystow niz on.
Wydaje mi sie, ze wiekszosc forumowiczow znalazla sie tam to presja by ich zjada i by nie doszli tak daleko.
Ktos tu wspomina o Tilcie-kontrola nad nim to przeciez tez pokerowa umiejetnosc.
Moon daje rade i nie zdziwie sie jak wygra..
Dzięki
22 czasu Las Vegas czyli 7 rano jutro u nas
@Pneumokok, zaczynają gdzies nad ranem czasu polskiego, chyba o 7…
@DodaWawa lol to jakas teoria spiskowa? Wbrew pozorom to bardziej spektakularne dla pokera byłoby zwycięstwo Phila niż Moon’a, co z tego że on wygra skoro potem weźmie kasę i zaszyje się znowu w tym swoim lesie i nic kompletnie nic dla pokera więcej nie zrobi… P.S. ja obstawiałem Moon’a na pierwszą trójkę, bo z jego stackiem wystarczyłoby tam tylko siedzieć i czekać na karty, no ale on zaczął kombinować i gdyby nie ten jego fart to by nawet do tej trójki nie dotarł…
Jeszcze 2 miesiace temu było gro ludzi którzy obstawiali że Moon zajmnie góra 6-7 miejsce co teraz? czy Wy nie rozumiecie że w pokerze nie ma przypadku, siła przebicia pokera w Stanach spadała wiec musiało stać się coś sektakularnego a co ma najwiekszą siłe przebicia? oczywiście że zwykły szaraczek który z dnia na dzień z drwala staje sie milionerem, teraz znowu miliony amerykanów będa oblegać poker room PS i FTP wieżąc że to oni będa tymi nastepnymi którym sie poszczęści.
btw wie ktoś kiedy oni zaczynają czasu polskiego ? Gdzieś tam znalazłem, że wychodzi mi iż jutro o 22, a wydawało mi się, że grają dzisiaj.
No dokładnie, Batisti dostał tilta i przegrał.
przypomina mi to troche HU z EPT Warszawa- mlody wyjadacz on line specjalizujacy sie w 1vs1 Batisti kontra starszy amator z Francji
nikt nie twierdzi że Moon nie ma zielonego pojęcia o pokerze, on po prostu ma baaaardzo małe pojęcie. Z kartami i szczęsciem jakie mu sprzyjało przez cały turniej to chyba każdy z forumowiczów tutaj zaszedłby tak daleko…
ee tam.. Moon tylko sie tak naiwnie wypowiada..
Zeby dojsc w tak poteznym turnieju tak daleko szczescie jest niezbedne, ale umiejetnosci tez trzeba miec..
Na forach internetowych nie brakuje szyderczych komentarzy na temat Moon’a i Moneymaker’a, napisanych przez ludzi ktorzy nigdy do ich sukcesow sie nawet nie zbliza.. A o tym, ze oni sa tam gdzie nie sa nie zdecydowal tylko przypadek..
Przypomina to mi mój pierwszy wygrany turniej na 300 osób. To był jeden z pierwszych HU gdzie blindy były 10+ i pamiętam, że niezależnie od wyniku jak koszmarnie go rozgrywałem, gdyż nie wiedziałem co oznaczają bety w danej sytuacji itp. Moon chociaż może sobie artykuły dla początkujących przejrzeć przed rozgrywką. (Q..Ale przecież to HU Main Event !!!)
jakie bede mieli blindy ?
masakra… Cada weź to!
Jeśli moon wygra przestaję wierzyć w pokera turniejowego, tzw. w rolę umiejętności w takowych turniejach.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.