Tajemnica, która nie jest ukryta.

13

69 200,95$ – Taki wynik osiągnął Andre Coimbra w swoim challengu na rok 2013, żeby dojść od 100$ do 100 000$ grając tylko MTT. Mimo, że nie udało mu się zrealizować planu, to wynik jest imponujący. Patrzę na jego dokonania i innych świetnych graczy, osiągających jeszcze lepsze rezultaty i widzę, że w ich sukcesach nie ma żadnej tajemnicy. Jest praca, zaangażowanie, duża ilość godzin spędzonych na treningu. Brian Tracy ujął to w formule 3D: Decyzja – Dyscyplina – Determinacja. Jak by tak zapytać siebie samego, czy wiem co zrobić, żeby osiągnąć sukces – odpowiedź pewnie byłaby na tak. Ciągle szukamy czegoś łatwiejszego, co się zadzieje samoistnie i wyniesie nas na wyżyny. Tylko okazuje się, że takie cudowne Coś nie istnieje. Przyglądając się ludziom wybitnym w jakiejkolwiek dziedzinie, zawsze pojawia się ten sam czynnik – niezwykła praca wykonywana przez wiele tysięcy godzin, żeby osiągnąć ostateczny wynik. Kiedyś trafiłem na film „Mój niezwykły mózg” o Susan Polgar – arcymistrzyni szachowej, która będąc dzieckiem ogrywała najlepszych. Ale nie wzięła się znikąd, tylko z wielogodzinnych ćwiczeń każdego dnia. Film jest na youtube, nie opanowałem jeszcze tylko wstawiania filmów tutaj – sorry.

Idąc za wątkiem 10 000 godzin spędzonych na ćwiczeniach, trafiłem na kolejną pozycję „Kod talentu” Daniela Coyle'a, który rozwija temat. Autor pisze, że nie tylko jest ważny czas, ale również jakość tych ćwiczeń. Niby logiczne, ale przypomniałem sobie również momenty, kiedy grałem nie tylko nie mając optymalnych warunków, ale również czasem z błędnym nastawieniem albo robiąc równocześnie inne rzeczy, które skutecznie rozpraszały moją uwagę. Nie będę robił sobie super postanowień noworocznych, bo zdaję sobie sprawę, że jestem skupiony na zupełnie innym temacie niż poker i realizuję się w swojej pracy. Moim celem jest jednak taka organizacja swojego czasu, żeby zaplanować realny rozwój pokerowych umiejętności i go zrealizować. Wiem, że to możliwe.

Tymczasem życzę Wam udanych imprez dzisiejszej nocy i mnóstwa shipów w 2014!

Poprzedni artykułSzczęśliwego Nowego Roku
Następny artykułPokerStars nie rezygnuje z inwestowania w USA

13 KOMENTARZE

  1. To relacji z tych zawodów jeździeckich na plaży nie będzie? Jak Losadamos nie wspomni o nich na swoim blogu, to już chyba tylko na wspominki w Szkle Kontaktowym będzie można liczyć… :/

  2. @Lesio – Nawet nie wiem co to jest Hemako, ja naprawdę tam się maksymalnie relaksowałem i wiem tylko jak dojść na plaże, obiady jadłem w Kątach i wiele więcej nie widziałem 😛

  3. Sztutowo pieknie miejsce, spedzałem tam wakacje jako dzieciak rokrocznie przez jakies 10 sezonów w dawnym ośrodku Domu Książki.

    Były zabawy w HEMAKO?

  4. ad Rado

    Ja w Międzyzdroje z moją miejscową drużyną,II liga. Przyznaj się,nie przeszedł Ci już ten zapał do szachów,od kiedy wyspecjalizowałeś się w pokerze ?;-) Mi trochę tak. Powodzenia w Ekstralidze.

  5. @Pneumokok

    Rewal, Rewal ale w turnieju nie zagram (raczej)A co jest w Ustroniu? Domyslam się że któraś liga, ja gram w Ekstralidze w Lublinie, 9 sezon dla PTSz Płock 🙂

  6. właśnie wróciłem z weekendu w SPA… Los Adamos – masaż kamieniami na Ciebie czeka, hehehehe

  7. Zapomniałem ci kiedyś polecić flądrę na początku deptaku w Mielnie, polecam, mistrzostwo świata

  8. “na plażach w województwie Zachodniopomorskim”

    +1Ja za 2 dni do Rewala do szachistek na 10 dni 🙂 Blog Majewskiego hahahaha:DDDD

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.