Po paru dniach grania na najniższym limicie na Poker Stars stwierdzam że gram jak tight ciota. Na początku myślałem że grając ultra tight moje dobre układy będą opłacane przez wielu donków na tych stawkach, a tu jednak zonk wszyscy murują. A miało być tak pięknie. Chociaż większość graczy gra zazwyczaj prostym schematem czyli 3bet = QQ+ , 4bet = AA wiedząc to i tak nie potrafię poddać dobrej ręki pre flop i wtapiam staka.
Calm down Danonku, Calm down 🙂
Wynik nie powala, całe życie break even. Wiem że to dopiero mój początek z grą cash i że nie jestem zajebistym graczem, ale 3,32bb/100 na NL2 słabizna. Jeszcze ciekawszą sprawą jest wykres ilość kasy wygranej bez showdownu. Czytałem że na tym limicie większość graczy ma go ujemny bo przecież zarabia się tu na wyciąganiu wartości z dobrych układów, ale jak patrze na wykres poniżej to widze ze coś z moją grą jest naprawde nie halo 🙂
Ujemny spoko ale że tak! Czyli wychodzi na to że preflop nie moge zrzucić dobrych układów, ale postflop odpuszczam zbyt łatwo, czas na małą zamiane miejsc.
Postanowiłem przenieść większość bankrolla na iPoker a mianowice William Hill, może uda mi się shipnąć jakiś freeroll dla Depozytorów. Muszę pamiętać żeby zachować „czystość umysłu” 🙂 Pisze o tym ponieważ ostatni raz grając tego typu turniej (10k $ w puli) wróciłem do akademika na kacu mordercy pare minut przed rozpoczęciem. Na rozluźnienie zapaliliśmy ze współlokatorem przysłowiowego bata i wyluzowany usiadłem do gry. Powstał pewnego typu problem, nikomu podczas gry nie chciałem uwierzyć stwierdziłem że wszyscy chcą mnie wyblefować i z tego co pamiętam odpadłem sprawdzając na river dużego beta z K-high 🙂 Nowa zasada nie grać kacu i żadnych gibonów:D
Myślałem że wczoraj życie sobie ułoże wygrywając w Coll Milion a ty lipa jak zwykle.Dupeczki trafiły na asy i the end. Mój wierzyciel natomiast urwał 300$, tylko coin flipy mu wchodziły jak nigdy, i jak nigdy szczurował do płatnych. Ide walnąć jakieś satki do urodzinowego Sunday Million. Za tydzień mówcie do mnie panie milionerze. Good Bye 🙂
P.S. Elitarna dupeczka na koniec.
elitarna dupeczka tylko strachliwa z deka
🙂
Będzie relacja z Monte Carlo?
Czy dzisiaj odbywa sie polowanie na JD? Bo nie moge znalezc w lobby ?
tez pamietam czwarek na 97 osób w grudniu.. limity sa 60, ale tylko teoretyczne.. w praktyce grają 2 stoły, a cashówek czasami w ogóle nie ma, prawda jest taka, że kierownictwo Hiltona nie chce już pokera i robi wszystko, żeby graczy doń zrazić.. potwierdzają to nawet zaufani pracownicy kasyna! za to Hyatt rzeczywiście zrobił się niezwykle elastyczny, choć rzeczywiście to zupełnie inne kasyno.p.s. a opcja z nasza klasa, gronem itp. to juz naprawde przegiecie, przeciez trudno by po dwóch latach znajomości się z krupierem (krupierką;) nie zakolegować, przecież jesteśmy ludźmi, a jak wiadomo nic co ludzkie nie jest nam obce:]
jak ktos jest juz taki sumienny i usuwa moj post,to niech rowniez usunie obrazliwe wpisy w tym blogu.czy tutaj stosuje sie rozne taryfy?
“Takie cuda jakie widziałem przez kilka turniejów możliwe są chyba tylko na PS!”Big LOL.
Co do Pana Wiosny to “nasz klient nasz Pan” i powinniście unika konfliktów z nim,chyba że sam niesprowokowany przekracza pewną granicę.
Natomiast jeżeli chodzi o seta to trudno go raczej nie zrzucic 😉
Pana Wiosne to pamiętam jeszcze z przed roku w Hiltonie, jak mnie wkurwił w podobnych okolicznościach również z Harcerzem…
Że Olimpic będzie grubo pod kreską pisano już w marcu i wydaje się faktycznie, że spółka sporo przeinwestowała.
Co do hayta muszę przyznać rację, może kaszówka nie jest tak murowana jak w Hiltonie, jednak atmosfery nie ma tam w ogóle :/
PS: set 22 izi fold!!!
Widzę, że nie tylko ja kocham Pana Grzesia. Wczoraj siedział obok mnie przez większość turnieju – dawno nie słyszałem takich bredni. Jak patrzyłem na minę MIPIego to myślałem, że sam parsknę śmiechem.
Szkoda tego Hiltona. Jeszce z pół roku temu pamiętam turniej gdzie przyszło 97 osób (czwartkowy). Pula była całkiem niezła i dużo ciekawej gry. Teraz porobili limity max 50 czy 60 osób, krupierów brakuje, aż nie chce się wierzyć, że mają takie problemy. Szkoda, bo do Hiltona mam szczególny sentyment i bardzo lubię tam przychodzić, no ale może Kris coś zadziała i będą jakieś pozytywne zmiany;p
Odpowiedzi co do kasyna w Hiltonie trzeba szukać moim zdaniem w wynikach finansowych całej grupy Olympic które są dramatyczne(akurat podali je w tym tygodniu).Dlatego następuje radykalne cięcie kosztów co swoją drogą w prostej linii przekłada się na pokera jako grę mało dochodową dla kasyna a drogą w utrzymaniu.Wiem że niektórzy sie nie zgodzą i powiedzą że przecież pokerzysta jak odpadnie z turnieju to może pojść sobie odbić na ruletce czy black-jacku ale generalnie dla kasyn będzie ważniejszy wietnamczyk który wtapia kolejne tysiace na ruletce niż 80 osób w turku….mniejsze koszty
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.