Jak grać w pokera? Jest to pytanie, które często zadają sobie nowicjusze. Świadomi występujących ograniczeń próbujemy na nie odpowiedzieć. Czytaj dalej, bo damy Ci kilka wskazówek, dzięki którym będziesz wiedział, w jaki sposób zacząć naukę gry. Zaczynajmy.
ZOBACZ TEŻ: Zasady gry w Texas Holdem
Jak to powiedział kiedyś Mike Sexton: „Ta gra nazywa się No-Limit Texas Hold’em. Uczysz się jej przez minutę, ale doskonalisz się przez całe życie.”.
Zacznijmy od pierwszej części wypowiedzi Sextona, od zasad pokera. Od tego powinieneś zacząć. Musisz zaznajomić się z tym, w jaki sposób prowadzona jest rozgrywka. Tego naprawdę jesteś w stanie nauczyć się w kilka, kilkanaście minut. W kolejnym akapicie pokazujemy, jak to zrobić.
Jak grać w pokera: poznaj zasady i mechanikę gry
Do nauki zasad gry w pokera można podejść na wiele sposobów, ale my zalecamy naukę na żywym organizmie. Jeśli zamierzasz grać w środowisku live, z pewnością masz jakiegoś znajomego, który ma więcej doświadczenia i który pokaże Ci, w jaki sposób wygląda pokerowe rozdanie od fazy preflop do showdownu. Zorganizujcie pokerowy wieczór, zaproście kilku innych znajomych i dobrze się bawcie. Nawet nie zauważysz, jak szybko przyswoisz zasady.
Podobnie jest w przypadku debiutu w grach online – po prostu płyń z prądem. Możesz grać na wirtualne żetony, ale możesz też usiąść do gry na prawdziwe pieniądze. Może tylko nie zaczynaj od zbyt wysokich stawek, gdy dopiero uczysz się zasad. Gdy dojdzie do Ciebie decyzja, będziesz miał przedstawione możliwe opcje do wyboru. Obserwując to, co się dzieje, w mig nauczysz się tego, jak przebiega rozgrywka.
Jeśli chcesz poczuć się pewniej przed przystąpieniem do gry, obejrzyj transmisję dowolnego pokerowego streamera. W ten sposób również nauczysz się tzw. mechaniki gry.
Jak grać w pokera: poznaj strategię gry
Teraz przechodzimy do drugiej części wypowiedzi Mike'a Sextona: „(…) a doskonalisz się przez całe życie”.
Skąd czerpać wiedzę dotyczącą pokerowej strategii? Problem z odpowiedzią na to pytanie jest taki, że już na samym początku jest bardzo dużo rozgałęzień związanych z określeniem np. celu gry, motywacji, stopniem zaangażowania finansowego i czasowego, determinacją do tego, żeby stawać się lepszym pokerzystą etc. Każdy musi sobie na to pytanie odpowiedzieć samemu i dopiero wówczas można polecić takiej osobie radę dostosowaną do tej konkretnej sytuacji.
Spróbujmy jednak sformułować jakieś uniwersalne wskazówki.
W darmowych zasobach Internetu znajduje się wiedza, która w zupełności wystarcza do tego, żeby pokonać mikrostawki, czyli w przypadku gier cashowych limity od NL2 do NL100, a w przypadku turniejów limity od najniższych do gier za kilkadziesiąt dolarów. Problemem jest to, że nowicjusz nie wie, które materiały są wartościowe, a które nie. Niestety tych słabych jest cała masa, dlatego warto zapytać bardziej doświadczonych kolegów o to, kogo czytać/oglądać, a kogo unikać.
Na drugim ekstremum jest opcja płatna, czyli wynajęcie trenera. Wadą jest to, że – jak mawiał klasyk – to nie są rzeczy tanie. Brak pieniędzy nie jest jedynym problemem. Inny, bardziej prozaiczny, jest taki, że na początku swojej drogi możesz po prostu nie wiedzieć, czy chcesz się w grę w pokera aż tak bardzo angażować. Ponadto wynajem trenera do nauki gry na mikrostawkach mija się z celem. Uznani topowi gracze cashowi na świecie są zdania, że gra w pokera, jeśli przyświeca nam cel zarabianie pieniędzy, na stawkach niższych niż NL200, nie ma sensu. Dlatego doradzają oni, aby chodzić do swojej regularnej pracy i z tych środków pokryć koszty edukacji i stworzenie bankrolla.
W naszej opinii wielu pokerowych nowicjuszy nie będzie korzystać w pełni ani z jednego, ani z drugiego rozwiązania. Będą różnicowali swoje podejście w zależności od sytuacji. Część wiedzy wezmą z ogólnodostępnych źródeł. Będą chcieli zainwestować może nie w opiekę trenera, ale w abonament jakieś strony treningowej i/lub w kupno pokerowej literatury. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Jak zawsze warto jednak rozważyć wady i zalety takiego rozwiązania.
Baw się dobrze!
Niezależnie od tego, którą drogę wybierzesz, pamiętaj o tym, że dla większości z nas gra w pokera powinna być tylko zabawą. Nieliczni dojdą do takiego momentu, w którym zaczną w całości utrzymywać się z gry.
Jak już nabędziesz trochę doświadczenia, nie rzucaj się w wir grindowania online na wielu stołach. Chyba, że bardzo chcesz, to możesz. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, że takie mechaniczne podejście do grindu może sprawić, że szybko się wypalisz, bo przestaniesz czerpać radość z gry. Tę najszybciej znajdziesz w środowisku live. Na początku w lokalnych rozgrywkach pokerowych, a później może w trakcie międzynarodowych wyjazdów. A jak przy tym uda się coś dużego ustrzelić, to będzie ekstra powód do radości.