Kilka dni temu rozpoczęły się w Rosji Mistrzostwa Świata w piłce nożnej i oczywiście cały świat oszalał na ich punkcie. Mówią o nich wszyscy, więc dzisiaj z tej okazji przygotowałem tekst okolicznościowy. Jak wyglądałaby moja jedenastka na mundial, gdyby trzeba ją było złożyć z pokerzystów? Przyjmijcie ten felieton oczywiście z lekkim przymrużeniem oka…
Zacznijmy od najważniejszego! Oto moja jedenastka na Mistrzostwa Świata!
Bramkarz – Marcin Wydrowski
Często mówi się, że naprawdę dobry bramkarz powinien być trochę szalony, a im bardziej doświadczony, tym lepiej. Idealnie wpisuje mi się w ten obraz Pyszałek! Po pierwsze – jest wysoki, więc idealnie się na te pozycję nadaje. Po drugie – jego doświadczenie jest niepodważalne, a tytuł zwycięzcy turnieju World Poker Tour mówi samo za siebie. Po trzecie – każdy, kto zna trochę Pyszałka wie, że dobrą zabawę uwielbia, i pośmiać się lubi, i powygłupia się czasem, i z kogoś zrobi sobie jaja, więc tę odrobinę szaleństwa w sobie z pewnością ma, a i o dobrą atmosferę w drużynie zadba. Kandydat idealny!
Obrona – Michał Kądziela, Artur Wasek, Mikołaj Zawadzki
Jako, że popularnym ustawieniem jest ostatnio gra z trójką środkowych obrońców, to i ja tak ustawiłem polski zespół. W końcu zależy nam na strzelaniu goli, ale i o czyste konto Pyszałka ktoś musi zadbać. Wybrałem więc takich, na których można będzie liczyć! Nie są może nad wyraz zwrotni w polu karnym, może i nie są wyjątkowo szybcy, ale za to są tak potężni, że swoimi ciałami będą bronić dostępu do polskiej bramki jak nikt inny! Kądziel i Teges zajmą się głównie rozbijaniem (dosłownie!) ataków na skrzydłach, a na środku pola karnego rządzić będzie najgroźniej wyglądający polski pokerzysta – Arczi! Już sama jego mina powinna odebrać chęci do gry przeciwnikom, a ominąć go w polu karnym będzie równie ciężko, co połamać mu asy!
Defensywni pomocnicy – Jakub Michalak, Jarosław Sikora
Przedpole trójce obrońców będą czyścić niezwykle waleczni Olo i Hus! Tu nie będzie „mientkiej gry”! Trzeba wygrać powietrzny pojedynek? Do boju wysyłamy Olorionka! Trzeba odebrać piłkę wślizgiem? Tu sprawdzi się rewelacyjnie Husajn! Doświadczenie, odwaga i bezkompromisowość – na te cechy u tych graczy stawiam w środku pola. Pomogą z tyłu, ale potrafią również rozpocząć konstruowanie szybkiego kontrataku. A i… hmmm… „radości z gry” nigdy im odmówić nie można… Poza tym Husajn wie o masażu wszystko, więc zawsze może pomóc kolegom przy okazji skurczy na boisku.
Ofensywni pomocnicy – Piotr Franczak, Dominik Pańka, Paweł Brzeski
Zależy nam na doskonale skonstruowanym ataku, musimy mieć więc ogromną siłę ognia z przodu! Na środku nie wyobrażam sobie nikogo innego – Dominator nie na darmo na taki pseudonim, on po prostu potrafi doskonale zdominować przeciwników i przejąć kontrolę nad wydarzeniami na boisku! Kapitan naszej drużyny mimo młodego wieku jest już bardzo doświadczony, więc może spokojnie i bez stresu wziąć na swoje barki reżyserowanie gry całej drużyny. Po bokach wspierać go będą wybiegani Franek i Sosick. Pierwszy to mistrz asyst, drugi król dryblingu, razem z Dominatorem stworzą więc niezwykle silną linię pomocy, która obsługiwać będzie naszych napastników!
Napastnicy – Dima Urbanowicz, Bartek Machoń
Nasi dwaj najbardziej ofensywnie ustawieni gracze są jeszcze młodzi, ale na ich kontach jest już mnóstwo sukcesów. Niezwykle bramkostrzelni, w polu karnym groźni jak mało kto, sprytni, potrafiący się ustawić, istni królowie pola karnego! Pierwszy miał kilka bardzo udanych sezonów i choć ostatnio ze skutecznością może nie jest wybitnie (ale i asyst od Franka dostaje jakby mniej), to wciąż stwarza ogromne zagrożenie pod bramką rywala. Drugi z kolei najlepiej czuje się w grze w meczach o stawkę, najlepiej z silnymi rywalami, co jest niezwykle ważne na Mundialu. Razem Dima i Bartek stworzą piorunujący duet!
Rezerwowi – Sebastian Malec, Jose Carlos Garcia, Tomasz Chmiel, Jakub Filipowski
Pierwszy rezerwowy to wszechstronny pomocnik, mogący zastąpić Dominatora w środku pola lub któregoś ze skrzydłowych. Szybki, filigranowy, dobrze ułożona nóżka do strzału z dystansu – uderza nie wiadomo skąd i nie wiadomo kiedy. Jose to z kolei defensywny pomocnik, który będzie w stanie wejść za niedysponowanych Olorionka lub Husajna i spokojnie pomoże dograć drużynie mecz do końca. Poza tym każda drużyna musi mieć kogoś o obco brzmiącym nazwisku, nie? Chmielu to napastnik – debiutant, bez większego doświadczenia, ale liczę na jego młodzieńczą fantazję i nieobliczalność. A Fenek… No cóż, on jedzie tylko po to, żeby robić atmosferę na zgrupowaniach i przed meczami!
Sztab reprezentacji:
Trener przygotowania fizycznego – Marcin „Góral” Horecki
Trener przygotowania taktycznego – Radosław „Rado” Jedynak
Bank informacji – Mirosław „Kiler” Kłys
Lekarz – Grzegorz „Obywatel” Cichocki
Masażysta – Jan „Janeeeek” Przysucha
Kucharz – Łukasz „Prezes” Golczyk
Wygrać może byśmy nie wygrali, ale jednego mogę być pewien – zabawy w Rosji byłoby co niemiara! A jak wyglądałby Wasz skład?