Tight is Right and MCOP – FoCuS is inspiration.

5

Witajcie dziś troszkę może niekonwencjonalnie ,ale chciałbym Wam pokazać a raczej „dać do posłuchania” czegoś czego możecie sami wypróbować na sobie.  Na początek pytanie dla Was :Co prawie każdy gracz pokerowy zabiera ze sobą na jakiś przypadkowy długi turniej ?? Hmm , powiecie laptop – zgoda to pewnie większość z nich zabiera ze sobą ale i biznesmeni czy nawet zwykli ludzie zabierają  , ubrania,środki higieny osobistej to samo , każdy to bierze. Pomyślcie wyłącznie o pokerzystach ………… okulary przeciwsłoneczne – BRAWO  – nieodzowny przedmiot większości PRO a chyba przede wszystkim amatorów i graczy rekreacyjnych. Pomagający ukryć nasze oczy przed przeciwnikiem, nie widzą że na nich skupiamy swój wzrok, ukrywamy też co mówią nasze oczy, na czym się teraz skupiamy i czy przypadkiem w obecnej chwili nie jesteśmy wystraszeni lub lekko zaskoczeni. Przecież rywal może okazać się super psychologiem,który wyłapuje wszystkie takie telle fizyczne. OK ,ale to jeszcze nie ten przedmiot !! Wiecie co mam na myśli ,nie nie telefon komórkowy ,ani tablet czy inne takie cudo , nawet nie bluzę z  kapturem ale zwyczajne słuchawki. Wiele osób ma je na sobie założone podczas turniejów. Umilają czas bo słuchamy na nich naszych ulubionych kawałków. Marcin Horecki lubi umilać sobie czas czytając różne książki między spasowanymi rękami, często podczas dni pierwszych ,gdzie najważniejszym celem by wygrać jest jego ukończenie. Inni z kolei umilają sobie czas pogaduszkami przy stole, ale jeśli okazuję się że nie mamy z kim porozmawiać zakładają słuchawki i słuchają swych ulubionych wykonawców :

Jednych to relaksuje , innych wprowadza w lepszy nastrój – pomagają sobie w dojściu do tzw. stanu flow , w których skupienie na danej rzeczy,w danym momencie jest najważniejsze. Ostatnio natknąłem się na portal ,który odtwarza muzykę ,która ma pomagać w skupieniu się i wydłużyć okres koncentracji nawet do 100 minut. Chodzi o to, żeby utwory za bardzo nas nie angażowały. Twórcy programu ,mówią otwarcie o współpracy z neurologami, tłumaczą że osoby słuchające podczas pracy muzyki najczęściej wybierają niewłaściwą. Komercyjne hity i nasze ulubione mają za zadanie nas poruszać ,oderwać nas od wszystkiego i poruszyć ,a to nie sprzyja koncentracji. Focus@Will bo o nim mowa daje nam do wyboru 12 kanałów muzycznych (ja słuchałem ostatnio  Alpha Chilli ) ,można też wybrać trzy „poziomy energetyczne” utworów.  Przez pierwszych kilka dni program można wypróbować za darmo , później wiąże się to z koniecznością zakupu programu – komuś się może spodobać to z łatwością znajdzie kolejne darmowe produkcje w internecie  lub nawet pokusi się o zakup programu.  Program ponoć izoluje od otoczenia nawet w zatłoczonej kawiarni (co dopiero w poker roomie ) ,i wspomaga naszą koncentrację.Warto spróbować przez pierwsze 30 dni ,nic nas to nie kosztuje. Więcej info znajdziecie na stronce : www.focuswill.com.  Polecam ,odpalcie sobie w trakcie waszej sesji i dajcie się ponieść , uwierzcie że to pomaga się skupić i przyniesie Wam wiele dobrego. Wiem że brzmi to jak coś w stylu „potęgi podświadomości” ale nic Was to nie kosztuje ,swoją drogą polecam książkę „Sekret” – autorstwa Rhonda Byrne.

Kilka dni temu ,obejrzałem produkcję Górala ,chodzi o analizę turnieju Grześka Mikielewicza,którą streamował na Twichu, a którą teraz możemy odnaleźć w jego kanale na YouTube.  Dzięki Marcin za tą produkcję – mistrzostwo świata , wiele pożytecznych informacji. Z niecierpliwością czekam na jego kolejne produkcje. Zacząłem także czytać coraz więcej o strategii Phila Hellmutha ,który na wczesnych etapach gra Tight, i nie boi się robić dużych nawet bardzo dużych foldów. Obie strategie ta Philla i ta Górala jest strategią bardzo dobrą ,którą wprowadziłem do mojej własnej. Wcześnie miałem z tym problem ,gdyż w turkach MTT grałem właściwie bez żadnej koncepcji teraz się to troszkę poprawiło ,i mam już obraną strategię na każdy etap turnieju. Granie tight jest grą dobrą i słuszną często dochodzić będziemy do miejsc płatnych grając ABC pokera , ale nadchodzi też czas w turnieju gdzie zmieniam taktykę i gram bardziej Agresywnie,wykorzystując mój wizerunek u innych. Póki co  przynosi to efekty,małe ale i tych turniejów z racji pracy gram mało. I raczej zawsze będę tylko graczem rekreacyjnym,lecz nauka koncepcji gry zawsze będzie stanowiła dla mnie radość. Bo lubię tą grę i dobry wynik w turku sprawia radość. Ostatnio 4 miejsce na PartyPoker i 37 na 668 graczy na PokerStars ( byłem nawet przy pozostałych 107 graczy chwilowym chip leaderem -dwa coin flipki szybko to zmieniły ) ,a w słuchawkach zgadnijcie co leciało ??? Tak dokładnie muzyka z Focus@Will'a.

Korzystając z faktu że wczorajszy dzień miałem wolny od pracy,a 30 km od miejsca mego zamieszkania toczyła się gra z cyklu Master Classic of Poker w Amsterdamie (dzień 2 Main Eventu ) ,i korzystając z tego że po dniach pierwszych w czołówce graczy widniało polskie nazwisko postanowiłem wybrać się do kasyna by móc pokibicować członkowi SilenShark Team Pro – Przemkowi Piotrowskiemu (który ,jak już wiemy jest w czołówce przed dzisiejszym dniem 3-cim). Holenderskie kasyna mają swój odpowiednik turniejów EPT. Jest to osiem corocznych turniejów rozgrywanych w kilku holenderskich miastach np.bajkowo położone kasyna w Scheveningen i Zandvoort :

Z „półfinałem” zwanym Master Classics of Poker w Amsterdamie(dzisiaj o 14:00 rozgrywany jest dzień 3 , 37 player left jesteśmy po fazie bubble , bubble boyem został Juha Hellpi ) i „finałem” zwanym „Dutch Poker Series” który odbędzie się 17 grudnia w Bredzie. Sam Master Classics of Poker ma ciekawą historię. Rozgrywany od 1992 roku początkowo w formule Seven Card Stud, przyciąga z roku na rok coraz więcej głośnych nazwisk a zwycięzcami turnieju byli już : Robert Mizrachi , Thom Middelthon , David Boyaciyan, Ole Shemion , Noah Boeken czy Ruben Visser.

W tym roku pula nagród została wygenerowana do kwoty ponad 1 milion € !!! Przy wpisowym 4250€ najniższa wygrana to 5762 € ,a dla zwycięzcy przewidziano 300 000 € więc jest o co grać. Poza obrońcami mistrzostwa grali/grają ciągle w turnieju takie sławy jak : Jean Montury , Thomas Muehlocker, Jason Wheeler , wspomniany bubble-boy Juha Hellpi , Tom Hall, Martin Finger, Ole Shemion, Faraz Jaka, Steve O'Dwayer, Paul Newy , członkowie Teamu PokerStars : Matthias De Muylder, Eugen Katchalov , Fatima Moreira de Melo, Ilari Sahamias , Phillip Gruissem ,Bryan Kenney , cała śmietanka holenderska na czele z Jorry'tem van Hoof'em i wielu wielu mniej lub bardziej znanych graczy. Jedynym przedstawicielem naszego kraju w Main Evencie  był Przemek Piotrowski (Mateusz Moolhuizen grał pod holenderską flagą) ,a drugą osobą reprezentującą nasz kraj była moja skromna osoba ,tyle tylko że ja starałem zabrać parę euro holendrom z gier cash. Udało mi się grę zakończyć na lekkim plusie po prawie 3 godzinach gry moje konto wskazywało + 25 BB. Więc dość przyzwoita dniówka. Minimalne wpisowe wynosiło 250 €, maksymalne to 1000 € blindy wynosiły 5/5€ co pozwoliło graczom z ciemnych na bardziej luźną grę. Dwa zdjęcia mojego staczka :

Udało też się porozmawiać z samym Przemkiem. Który jak się okazało był po raz pierwszy w Amsterdamie , samo kasyno i organizację turnieju ocenia na plus, poza krupierami ,którzy czasami przysypiali. Poziom graczy ocenia dość wysoko i był zadowolony tym że „starsi dziadkowie” (jego słowa) grają  luźno. Mam nadzieję że turniej skończy na wysokim miejscu (trzymam kciuki za ciebie) i będzie dobrze wspominał Amsterdam. I co dla mnie najważniejsze opowie o turku członkom SilentShark i już na WPT Amsterdam ,który odbędzie się w maju 2016, przyleci wzmocniona polska ekipa o Dimę,Franka i pozostałych członków teamu. A może po moim blogu więcej osób postanowi się wybrać na ten turniej – Gorąco zapraszam !!! Kończąc wpis napiszę tylko o dwóch rzeczach. Mianowicie zarówno na WPT Amsterdam 2015 nasz kraj reprezentowały dwie osoby – Jarek Sikora i ja 🙂 , na MCOP Amsterdam 2015 także dwie – Przemek Piotrowski i ja 🙂 będąc amatorem już dwukrotnie reprezentowałem kraj – niby w grach cash ale jednak. Więc głowa do góry , spełniajcie marzenia. Po drugie po turnieju WPT Jarek osiągnął wielki sukces na EPT , coś mi się zdaje że to samo czeka Przemka. Po drugie  „primo ultimo” na  WPT Sorel Mizzi w przerwach od gry live, postanowił wziąć udział w serii SCOOP wygrywając go ( 2 miejsce nasz gracz  husajn54 -wiecie kto to ??? tak to on 🙂 ) a , teraz od gry live postanowił odpocząć holenderski pro Steven van Zadelhoff wygrywając Sunday Warm-Up i Hot 55$, Steven ciągle gra w Maincie. Chyba Amsterdam to dobre miejsce na pokerowe wakacje.

Już nie przynudzam…kończę wpis porcją zdjęć z kasyna. W czerwonej bluzie Przemek Piotrowski.

Poprzedni artykułRankingu GPI: Kaverman nadal liderem, Urbanovich ciągle wysoko
Następny artykułLiga Sunday PL – klasyfikacja po 6. kolejce

5 KOMENTARZE

  1. Witam.

    Przyznam, że na początku zaczynając czytać twój wpis, podszedłem do niego z przymrużeniem oka, ba! Wręcz prześmiewczym podejściem, ale przeczytałem i wypróbowałem… Może zbyt wcześnie na wnioski, ale dzięki muzyce z focus will o wiele lepiej sie skupiam, o wiele dalej dochodze w turkach jak i o wiele lepsze towarzyszy mi samopoczucie. Zawsze mam problem z koncentracja, a tu prosze! Jak ręką odjął, jest tylko turniej i nic innnego. Świetna sprawa, świetny wpis, ciekawie napisany i dający na prawde sporo.

    Pozdrawiam

    Ricqo

  2. Strategia gry tight na początku turnieju ma jeden duży minus. Kiedy w grę ma wejść agresja, to najczęściej nie będziesz miał stacka, żeby jej używać i dalej będziesz nitował, czekając na rękę do pusha.

    • Na początku turnieju to chyba wszyscy maja podobne stacki. Przez kilka pierwszych leveli stack startowy to jest średni stack, a im więcej osób, to stack startowy będzie dłużej średnim – tak przynajmniej jest w turniejach freezout.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.