Nie było chętnych na stejka, więc kudłaty pies musiał polegać na autosponsoringu :p I bardzo dobrze się stało!
W poniedziałek wpłaciłem jakieś $30 zagrałem sobie kilka turniejów hi/lo bez większych sukcesów. Po południu spacer z psem, odrobina lektury (podręcznik statystyki :), a wieczorem w sesji odpaliłem kilka turków hi/lo. Ponieważ z NL Courchevela hi/lo wyleciałem bardzo szybko, więc do Omahy8 otworzyłem okienko uspokajacza – to była akurat satelita WCOOP-a Courchevela hi/lo, grało 4 naszych zawodników (na 3 stołach). Niestety na stole finałowym nie zostało ani jednego 🙁
Dla mnie ta satelitka była odpoczynkiem – pozwoliła przetrwać drogę do kasy w moim turnieju – oglądając nie angażowałem się z marginalnymi rękami i nie nudziłem się, pasując więcej rąk.
Pies gryzie… po węgiersku 🙂
A w mojej Omanii osiągnąłem stolik finałowy, choć tuż przed ft zostały mi 2 blindy. Odbudowałem się na tyle, że na stole finałowym byłem niemal ostatni. Tutaj zaś z pomocą przyszła mi znajomość kilku słów po węgiersku.
To co widzicie na tabliczce, znaczy Uwaga, zły pies! (dosłownie: Pies gryzie!) Będąc wiele lat temu na Węgrzech widziałem takie tabliczki niemal przy każdej posesji, a że jestem miłośnikiem takich kudłatych wilków, to zapadło mi to w pamięć.
Na stole finałowym wziął mnie na cel gracz kacsama1 – właśnie z Węgier. Odwijałem się allinem, pisząc na chacie: A kutya harap! Dwa razy mnie sprawdził, skrócił się znacznie i wyleciał. Wyrzuciłem jeszcze 2 innych graczy, sam skończyłem 3-ci – i od tej pory jest to moja życiówka! Nie chwaliłem się nią w sukcesach, wyczekałem 48h, zrobiłem cashouta i próbowałem dalej grać swoje…
Dzikie deale
Niestety od wypłaty zaczęło się moczenie – tak dzienne jak i nocne. W skrócie mówiąc do dzisiaj wpłaciłem PSu prawie 40% wypłaty – jak na 2 tygodnie grania to solidne nurkowanie. Ale były też sukcesy. Jednym już pochwalilem się w sukcesach, drugi jest mniejszy (jako wynik finansowy) ale bardziej spektakularny (jako poziom satysfakcji). To był turniej NLO8 Ante-up za $5,50:
Jak widzicie grało niewielu zawodników, wypłata też niezbyt obfita, tylko gdy zostało nas 4 zaproponowałem deala (stacki 80:8:8:4). Chciałem $80, im po $30 a resztę dla zwycięzcy. O święta naiwności!
Gdy pojawił się admin, mój stack był już mniejszy, ale podając podział – im dał prawie po 30, a mi resztę. I wszyscy się zgodzili 🙂 Muszę przyznać, że to byli prawdziwi gracze turniejowi: oni naprawdę chcieli to wygrać, pomimo deala. Próbowałem ich wyrzucić, ale skończyłem 3-ci, za to z jakim wynikiem:
Uspokajacze płci pięknej
W ramach kącika uśmiechu wrzucam obrazek pt. Trzy gracje:
To miały być moje uspokajacze do „życiówki”, niestety talonchick szybko pozbyła się kasy i zeszła ze stołu, princesa dostała badbeata (jakieś JJ na AK), tak więc poszukałem innych, mocniejszych wrażeń – bo Liv Boeree gra bardzo „ostrożnie” (choć twardo).
Dziki wynik zapewnia… sen?
Albo sitout, jak kto woli.
W tym turnieju gracz casinobob poszedł spać jeszcze przed stołem finałowym. I tak nawet nie wiedział, że godzina snu warta była ponad $150!
Do 1 Ligi jakby bliżej, czyli na sportowo
W niedzielę na meczu z Amatorem Maszewo poznaliśmy nowego sponsora Polonii. Na boisku „haratają w gałę” a na trybunach dzieci bawią się z kangurami (dużym i małym – od sponsora):
Jak również z Czarną Jaguarzycą (maskotka klubu – prawdziwa jest w warszawskim zoo, i choć sama czarna to partnera ma zwyczajnego – w cętki):
Z Amatorem nie było lekko – gol w 12 minucie nie wyjaśnił niczego, zaś w 3 ostatnich minutach mieliśmy amatorski horror – gdy przycisnęli to tylko udana interwencja bramkarza Dudka – Michała :p uratowała wynik.
Publiczność klaskała zawodnikom obu drużyn i dało to rewelacyjny rezultat – w następnej kolejce Amatorzy (2 miejsce od końca, 1 wygrana) pokonali lidera grupy (3:2 Bug Wyszków) a to przy zwycięstwie Polonii na wyjeździe dawało 4 lokatę.
Dzieci, maskotki, ksiądz… i poker
W przerwie meczu spotkałem kibicującego księdza (autentyk, widoczny na zdjęciu). Zapytany o pokera, potwierdził, że zna zasady (holdema też) choć nie odpowiedział, czy gra.
Gdy wspomniałem o wywiadzie z księdzem pokerzystą (był na portalu fizoloffa – chyba już nieżywym), ksiądz potwierdził, że ma kolegów, którzy grają.
On sam prowadził doping młodzieży w „strefie kibica” – to sektor, gdzie przychodzą zorganizowane grupy dzieci i młodzieży. Ciekawe, czy pełni też funkcję kapelana Polonii?
A teraz filmowo
Widzieliście już Bet, Raise, Fold? Nie? To zajrzyjcie na ich stronę, gdzie można kupić film za $9,99, film z dodatkami za $12,99. Jest też coś dla miłośników torrentów: Producent filmu proponuje wam, abyście zamiast ściągać nielegalnie, napisali do niego – dlaczego chcecie film obejrzeć, czemu nie możecie go kupić i przekonali, aby umożliwił wam obejrzenie za darmo. Uwierzcie mi – to działa 🙂
O filmie słów kilka
To nie fabularyzowany dokument, raczej dokumentalna fabuła. Losy trójki internetowych graczy przecięte „gilotyną” Czarnego Piątku. Kanadyjczyk gra dalej, Amerykanin ma kontrakt z WPT, choć znikła mu forsa z FTP. Amerykanka zatrudnia się w pizzerii, by po jakimś czasie dalej grać w kasynach turnieje naziemne.
Nie będę wam streszczał filmu, dodam tylko, że partie dokumentalne opisujące: jak doszło do Czarnego Piątku, co było prawną podstawą działań DOJ, jakie były machlojki pokerroomów i firm współpracujących – są rewelacyjne!
Czy wiecie, że aby odciąć Amerykanów od gier online korzystano z prawa dotyczącego… telegrafu (z lat 60. XX wieku)? Gdy to nie przyniosło rezultatu – poprawkę o nielegalnych transferach pieniędzy na hazard dołączono do ustawy o bezpieczeństwie morskim i lotniczym :)))
Naszych 3 debili na cmentarzu nie miało chyba aż takiej wyobraźni (dlatego jeszcze można grać?)
A spiritus movens tego przedsięwzięcia chciał wypromować się jako kandydat na prezydenta. Jednak gdy nie dostał nominacji partyjnej, znikł z polityki – a skutki Amerykanie usuwają do dzisiaj.
Choć, jak mawiał reb Tejwie, z drugiej strony – dowiadujemy się, że FullTilt wypłacił swoim udziałowcom ponad $443 mln – w latach 2007-2011, zaś z jego kont zniknęło $390 mln należących do graczy.
Wniosków żadnych wysnuwał nie będę, zachęcam do obejrzenia filmu. Podobno są dostępne polskie napisy.
PS. też filmowo: na Warszawskim Festiwalu Filmowym (oczywiście wff.pl) będzie wyświetlany łotewski film Hazardzista. Ja zamierzam go zobaczyć, a ponieważ to niszowe kino (tak jak poprzednio argentyński film o pokerze) to warto pójść na jeden z 4 seansów (w dniach 11-14 października).
Pozdrawiam fanów (ciepło) i hejterów (trochę mniej ciepło :p)
Na pokertube ten film jest za free.
Nie film tylko trailer oraz poszczególne sceny (po 7-9 minut). Cały film trwa 1:42 – to chyba troszkę więcej 🙂
Mój błąd. Kawałek czasu temu to oglądałem, dlatego myślałem, że to na Pokertube. Pełna wersja jest tutaj:
http://www.poker.org/videos/bet-raise-fold-the-movie-133721/
last 120 days + 520 … fiu fiuuuu 🙂
całkiem niezła miesięczna gaża jak na Psa 🙂 🙂
Blog spoko 🙂 … ale przeglądając Twoje statystyki nie można tryskać humorem 🙁
w ciągu całej kariery na PS jesteś na minusie już ponad 3000$ … nie myślałeś żeby pokera zamienić na coś innego? :Dna
Te statystyki masz z ponad 4 lat – od początku mojej gry online – bo niczego nie resetowałem. A zobacz sobie statystyki z tego roku, a najlepiej z ostatnich 3 miesięcy – od razu zobaczysz różnicę 😉
A czy ja piszę, że jestem PRO pokerzystą? Jestem tylko kudłatym psem – to chyba widać 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.