Wrzucam ten artykuł jeszcze raz, ponieważ dopiero wczoraj się dowiedziałem, że tylko ja mogłem przeczytać mój post. Po naprawieniu problemu wrzucam jeszcze raz 😉 Czekam na wasze oceny i komentarze 😉
Thomas Murner – człowiek, który dał nam karty
Jest rok 900 n.e dynastia Tangów panuje w Chinach, a Chińczycy wpadają na pomysł gry w karty. Nikt nie wie kto wymyślił karty, jedynie pierwsze wzmianki pochodzą właśnie z Chin. To tam najwcześniej zaczęto grać.
W Europie było zupełnie inaczej dopiero w 1321 roku pojawiły się pierwsze pogłoski o kartach. Pierwszy zapis, z XIV wieku należy do biskupa wircyburskiego, który zakazał gry w karty swoim księżą. Prawdopodobnie kolebka kart w Europie są Niemcy.
Choć ciężko wskazać jedną osobę, która jest odpowiedzialna za wynalezienie kart, to z pewnością można to przypisać Thomasowi Murnerowi. Był to franciszkanin, poeta i satyryk , humanista i ważny kontrowersyjny teolog wczesnej reformacji. Thomas Murner w 1507 roku wykładał na Uniwersytecie Jagielońskim i sowim studentom tłumaczył logikę i fizykę na podstawie edukacyjnej gry w karty. Został oskarżony o herezję i był często wyśmiewany przez swoich studentów. Choć pierwsze wzmianki o kartach pochodzą z 1321 to jednak Thomasa Murnera uznaje się za ich twórce. Początkowo miały służyć jedynie do edukacji, jednak bardzo szybko zaczęły się rozpowszechniać. Tak szybki rozwój kart po 1507 roku zawdzięczamy wynalezieniu druku przez Jana Gutenberga (1450). Karty mogły być produkowane masowo.
Karty Thomasa Murnera
Ludzie bardzo szybko zaczęli fascynować się grą w karty. W XV we Włoszech powstały karty do Tarota, a w Niemczech standardem stały się talie 52 kartowe po 4 kolory czerwone serce, liście, żołędzie i dzwonki. Karty jakie znamy dziś, czyli pik (liść), kier (jak serce), karo, trefl (jak żołądź) powstały we Francji.
W Polsce karty pojawiły się w w XV wieku z Niemiec i bardzo szybko ludzie się nimi zainteresowali. Liczne procesy, szulerstwo i bójki to wszystko było sprawką gry w karty, w którą społeczeństwo polskie grało masowo. Na początku była to gra ludzie biednych, dopiero Zygmunt I (Stary) podczas podróży ze Śląska do Krakowa grał we flussa z Krzysztofem i Mikołajem Szydłowieckimi. Popularność kart tak rosła, że w 1558 roku powstał nowy zawód kartowik – osobny kramarz sprzedający tylko karty. Jednak na nowe karty mogli pozwolić sobie nieliczni, ponieważ ceny były bardzo wysokie. Hazard zaczął się rozwijać swoim torem, stał się nałogiem ludzi i różnie sobie z nim radzono, co spotykamy do dziś.
Polskie karty:
A Jan Kochanowski o kartach pisał tak:
„Nie umie syn szlachecki na koń wsieść i w łowy
Na dziki źwierz z oszczepem jachać niegotowy,
Lepiej kufla świadomy albo kart pisanych
Każesz li dać, i kostek, prawem zakazanych.”
Pieśń I
wciąż cisza. może spróbuj o czymś innym 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.