Jakby nie patrzeć to asem w tą grę to na 100% nie jestem :). Pamiętam jak kiedyś postanowiłem się coś jej poduczyć multitablingując limita. Skończyło się bardzo słabo, zawsze miałem drugie low i drugie high i przegrałem sporo Big Betów. Z drugiej strony od czasu do czasu gram przecież w pięcio kartową Pot Limit Hi Lo w Hyatcie na dealers choice. Postanowiłem sobie dzień wcześniej przypomnieć jak się gra w tą grę więc śmiało zainwestowałem 5$ w 9 osobowego Sit&Go na PokerStars. Zaszczytne drugie miejsce oraz boost bankrola w wysokości 13.5$ utwierdził mnie w przekonaniu, że świat Omahy Hi Lo stoi przede mną otworem :D.
Postawiłem sobie żelazne zasady, które wcześniej bez mrugnięcia okiem łamałem grając w tą grę. A więc grę tight, brak kradzieży blindów z niczym oraz ostrożny small ball z limpowaniem niektórych układów zamiast podbijaniem (tak właśnie książkowo wygląda solidna gra w Omahe HiLo). Olbrzymim plusem takiej gry jest fakt, że grając tylko określone układy (A2xx, AAxx i niewiele więcej) gra po flopie staje o się wiele prostsza a decyzje łatwiejsze. Tak też było i tym razem, szybko wszedłem w rytm pasowania wszelkich nie grywalnych rąk co zaowocowało wzrostem stacka z 4.5 do 13.5. Potem jednak przyszło parę rozdań gdzie flopy i turn nie współpracowały i spadłem na 2800 przy blinach 300/600 będąc na UTG. Na nieszczęście w tym momencie zrobiła się 90 minutowa przerwa i po zjedzeniu kanapki Tahoe (moja ulubiona) w Sports Deli nudziłem się przez 60 minut aby wrzucić resztę żetonów i odpaść.
Po przerwie jednak los się odwrócił i w pierwszej ręce podwoiłem się z AA3x tylko po to aby w kolejnym rozdaniu na BB dostać A23K double suited i znów się podwoić. Back to the game. Od tego momentu grałem naprawdę solidnie. Niestety stolik zrobił się trudny. Pod koniec dnia byłem ja oraz 8 graczy z przedziału wiekowego 40-60, wszyscy się znali i widać było, że grają w pokera już sporo i mają doskonałe pojęcie o HiLo. Najmilszy był pan dwa miejsca na lewo gdy zabrał mi 2/3 dużego już stacka (spadłem z 33k do 12k). Nazywał się nie inaczej jak… Phil Hellmuth :). Anyway podbiłem LP z AA49 rainbow i tylko on sprawdził mając 21 k. Flop J32 trefle a ja mam A trefl. A więc overpara, blocker as trefl oraz nut low draw. Zagrałem za pot licząc, że wywali. Niestety kolega Hellmuth postanowił przyfishować pre flop z A8QQ double suited i zestackował się z Q high flush. Przebił mnie o 7k do wielkiej puli więc musiałem już dołożyć na splita (każda 5, 6, 7 i 8 dawała mi low a mogłem też trafić runner runner fula na scoopa). Niestety zbrickowało całkowicie K i 3 no i z fajnej pozycji i dużej szansy na cash spadłem na shorta. Niedługo później nastąpił koniec dnia i przy 87 graczach a 72 miejscach płatnych zajmowałem 81 miejsce z 13200 w stacku przy blindach 800/1600.
Dzień drugi chciałem przeczekać do kasy grając tylko najmocniejsze układy i udało się. Zaczęło się nieźle, UTG A23K double suited ale nikt nie wszedł do walki. Zaraz potem walk na BB (wszyscy pas do mnie), potem moje AA67 zestackowało się z AKKT i zamiast double up musiałem błagać o low na flopie K23. Na szczęście przyszło już na turn i przeżyłem. Dwie ręce później znów AA26. Tym razem słabszy gracz (w ogóle ten stolik był dużo łatwiejszy niż wcześniej) popełnił błąd i zapłacił mi z 2357. Stół przyszedł JJ484 i nareszcie mogłem się cieszyć z pewnej swobody. Okazało się, że buble był dość długi i pewnie nie grając rąk (mimo, że nie było ante i miałem 5 obrotów) nie doczekałbym do kasy. W końcu jednak udało się.
Niestety do stołu znów się przysiadł Sir Helmuth Wielki no i nie pograłem za dużo. Nie trafiłem jednego wrapa + FD na wysokim boardzie i przy 14k podbiłem za pół stacka z A24K one suit (na tą fazę już super ręka) z Cutoffa i niestety tym razem BB trafił AAT4 i board mi zbrickował QJ9 (dwa piki jego) potem K i T na river już nie przyszło i skończyłem 54 na 762 graczy.
Anyway jestem zadowolony z gry, z decyzji, na pewno dużo się nauczyłem mogąc obserwować wyjadaczy w tą grę. Helmuf to w ogóle robi laydowny niezłe, na boardzie A48Q trzy trefle zrzucił do check raise A235 bez trefi (top para + wrap i nut low nie bite) a rękę potem się podwoił gdy cały stack poszedł allin ak przeciwnik miał 1 out… lol.
Cieszę się też z drugiego mojego cashu na WSOPie (wprawdzie mały ale zawsze lepszy rydz niż nic). Nie cieszę się jednak z faktu, że to równocześnie (o ile mi wiadomo) dopiero drugi cash Polaka z Polski w historii WSOPa. Szkoda, że tak cienko przędziemy, Węgrzy wygrali bransoletkę, Bułgarzy i Rumunie cashują a już nie mówiąc o Rosjanach. Po każdym zwycięstwie na drugi dzień następuje dekoracja zwycięzców, turnieje są przerywane i wszyscy stoją bo grają hymn kraju zwycięzcy. Jak fajnie by było usłyszec Mazurka naszego :). Dziś na przykład Sex Pistols śpiewali
God Save the Quenn :). Mam nadzieję na przyszłość, że wersja Edyty Górniak jednak tutaj nie dotarła :).
Plany: jutro 1500 TH donkfest, pojutrze jeśli opdadne to 1500 Stud HiLo (kolejny dziwak 🙂 ), potem znów 1500 TH a następnie już tylko Main Event.
Keep the fingers crossed!
Pozdrawiam,
Goral
Heh, ten koles siedzial na lewo i sie pomyslili 🙂
coś Ci sie Góral przytyło w tych stanach, heh:D
jest błąd. Pomyłka
Zobaczcie co znalazlem czyż to nie skandal. Goral powinienes zainterweniowac http://www.pokernews.com/live-reporting/photo-gallery/?t=113&e=443&p=8
Dokladnie
Zgadzam się że turniej za $1.5k to wyżej niż micro/small stakes cash ale jednak otwarcie ze słabymi AAxx to jest w znacznym stopniu bluff a nie raise for value. Zresztą na tight stołach micro/small również można tak grać. I zgadzam się że dowolne AAxx to jest bardzo dobra ręka do pushowania preflop w turniejach. Z tego też względu wcześniej napisałem że w NLO8 cash sprawa wygląda trochę inaczej. 🙂 W turniejach jest o tyle lepsza, że dead money z blindów jest dużo warte.
No jednak turek za 1500 to troche wyzej niz micro czy small stakes i po kilku levelach raise i 2 calle byly rzadkoscia. Zwlaszcza pozniej gdy M spadlo i implied oddsy byly nizsze reka typu AAxx staje sie lepsza na np 3bet shove allin. Oczywiscie te karty do low by sie przydaly. Jesli chodzi o pytanie o matematyke moja odpowiedz odnosila sie do wszystkich gier a nie akurat PLO8. Oczywiscie od pewnego poziomu latwiej jest okreslic zakres przeciwnika co nie znaczy ze nie nalezy probowac nizej. Po prostu jest zwykle duzo szerszy 🙂
To i ja się wypowiem jako gracz micro/small stakes cash PLO8. Otóż “random” AAxx, powiedzmy AAT8s, jest IMO niegrywalną ręką POT limit O8 z wczesnej pozycji na stołach loose-passive. Np. w ubiegły piątek po reflop raise i serii calli udało mi się z SB przebić preflop za pół stacka z AAJ8ds i jakiś donk sprawdził mnie z KQ99s (!!!) i dostał karetę dziewiątek z flopa. Natomiast jeśli sam otworzysz z EP z tego typu asami to dostaniesz serię calli i najczęściej będziesz musiał je po prostu zrzucić na flopie ponieważ nic nie trafisz. Z tego względu osobiście bardzo często zrzucam preflop słabe AAxx. Pewnie jest to jeszcze bardziej niegrywalna ręka w LO8, aczkolwiek nie mam w tym temacie doświadczeń. Natomiast trochę inaczej sprawa wygląda w NO limit O8. Tam z takimi asami możesz walnąć gruby open raise czy nawet AI aby zgarnąć blindy, a jak ktoś cię sprawdzi to zazwyczaj jesteś lekkim faworytem; np. przeciwko AA23 jesteś “tylko” 60:40 dog.A co do ustalania zakresu przeciwnika w PLO/PLO8 to IMO jest to zazwyczaj nierealne na micro/small stakes. Przeciętny gracz z tych stawek to jest idiota któremu pre i postflop podoba się 50% rąk. 🙂 Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście istnieją gracze których rękę można określić dosyć dokładnie i sam nieraz zrzucałem gołe nutsowe low w PLO8 (jak Hellmuth hehe) albo middle seta w PLO.
Nie nie, matematyka wchodzi na koncu jak juz ustalisz zakres przeciwnika, zetony w puli i ile musisz doplacic. Jest to matematyka prosta na poziomie szkoly podstawowej. Oczywiscie wazniejszy jest poprawny tok myslenia, ktory w efekcie da Ci odpowiedz na najwazniejsze pytanie powyzej, czyli zakres przeciwnika. Dodatkowo poprawny tok myslenia umozliwi Ci wybor najlepszej linii aby wyciagnac najwieksza wartosc z rozdania (EV+) Bez poprawnego toku myslenia zadna matematyka nie pomoze bo dzialania matematyczne beda opieraly sie na zlych zalozeniach (np zle okreslony zakres). Natomiast jesli poprawnie okreslisz zakres a potem mimo wszystko niepoprawnie sprawdzisz lub spasujesz bo zle (lub w ogole) nie policzyles oddsow to bedzie blad z zakresu matematyki.
Podsumowujac powiedzialbym, ze 90% to tok myslenia a 10% to matematyka na koncu. Slabi gracze beda robili bledy w obu obszarach, lecz to ten pierwszy bedzie mial na pewno wplyw na gorsze wyniki.
oczywiscie to pytanie bylo za posrednictwem 2+2 😉
Góral jesteś wielki!!!
Na prawdę jestem pod wrażeniem Twoich analiz i gry na turniejach.Jednak chciałbym zadać pewne pytanie. Otóż zauważyłem, że jesteś graczem, który przykłada dużą wagę do matematyki. Tymczasem jeden z topowych graczy cashowych w pl omahe i thnl na pytanie czy matematyka jest w pokerze ważna odpisał mi, że nie jest ważna, ważny jest poprawny tok myslenia. Chciałbym więc zapytać jak dużo jest matematyki w tym co robisz i czy to ona jest głównym bodźcem do podejmowania decyzji przy stoliku????????Poruszam ten temat, bo szczerze NIENAWIDZE matmy :D:D:D lolpzdr
Góral trzymam kciuki żeby w tym roku zagrali dla Ciebie Mazurka Dąbrowskiego…I myślę, że wtedy przebolałbyś nawet gdyby Edyta go Tobie śpiewała:).P.S. bardzo fajny blog-miło się czyta i czekam z niecierpliwością na kolejne update’y (oby mocniej z nich wiało optymizmem).
gl
Akurat jak mu szlo niezle przy mnie wiec byl calkiem mily. Na poczatku wszystkim podawal reke. Narzekal oczywiscie w swoim stylu jakie to on musi wielkie laydowny robic ale od idiotow nikogo nie wyzywal 🙂
PH —> 14 ($11,347)
A Phill’owi jak poszło w tym evencie? Jak zwykle zgrywał kozaka czy coś konsekwentnie pograł? ;p
A tak w ogóle to gratulacje ;D
gratulacje Goral:) Fajnie ze tak na luzie do tego podszedles 😀 pogadales cos z Philem?;> nie wyzywal Cie od idiotow z europy wschodniej?:P
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.