Slowplay i inne pułapki na przeciwników

0

Jeśli pierwsze, co przychodzi Ci do głowy, kiedy masz bardzo silną rękę, to slowplay – to ten artykuł jest dla Ciebie. Przedstawimy w nim kilka innych sposobów na rozgrywanie najlepszych układów.

Slowplay jest dobrą strategią, zwłaszcza jeśli siedzisz przy stole z agresywnymi przeciwnikami. Zwykle blefując starasz się przekonać rywali, że masz silniejszą rękę, niż w rzeczywistości, natomiast w przypadku tego zagrania, „oszukujesz” ich, że Twoje karty są słabe.

Ciekawym przykładem wykorzystania tego tricku może być rozdanie z High Rollera za 5.300€, który miał miejsce podczas festiwalu 888Live w Rozvadovie. Uczestniczyli w nim Enzo Del Pierro, który miał 8-7 w kierach oraz Pierre Neuville, który na showdownie pokazał J-9, również w kierach. W grze pozostawało wówczas już tylko ośmiu zawodników. Del Pierro postanowił otworzyć, a Neuville będący na blindach zapłacił za obejrzenie flopa w postaci 9 9 K . Neuville trafił zatem tripsa i pozwolił swojemu przeciwnikowi wykonać zagranie kontynuacyjne, co ten niezwłocznie uczynił.

Neuville sprawdził c-beta, a po turnie w postaci 4 ponownie zdecydował się zaczekać. To samo uczynił jego rywal i obaj obejrzeli river, na którym pojawił się A .

Gdyby na riverze spadła inna karta, Neuville prawdopodobnie zdecydowałby się postawić zakład, by wyciągnąć odrobinę wartości. Jednak as to karta, która mogła wzmocnić układ jego rywala albo przynajmniej sprowokować go do blefu. Dlatego też zdecydował się po raz kolejny zaczekać, a Del Pierro wpadł w tę pułapkę i zagrał all-in, co skończyło się dla niego odpadnięciem z turnieju.

Warto wspomnieć, że to rozdanie to niemal książkowy przykład tak zwanego „trappingu”, czyli zagrania ze spekulacyjną ręką i wyciągnięcia maksymalnej wartości od niczego nie spodziewającego się przeciwnika, jeśli uda się trafić flopa. J-9 w kolorze daje możliwość trafienia strita i koloru, podobnie jak suited connectory Q-J czy 9-8. Jeśli podbijamy przed flopem, rywale zwykle oceniają nas na nieco węższy zakres i nie spodziewają się, że flop w rodzaju T-8-4 z potencjalnym drawem do koloru może nam pomóc.

W takim przypadku c-bety prawdopodobnie zostaną opłacone, podobnie jak zakłady na turnie i/lub na riverze. W tej sytuacji betowanie to o wiele lepsze sidła, jakie możemy zastawić na naszych rywali, niż granie „slow”.

Załóżmy, że masz w ręku 4-4, a na flopie spadły Q-9-4. W niektórych przypadkach slowplay będzie opłacalny, w innych lepiej, żebyś sam zadbał o budowanie puli. Postawienie zakładu może się okazać znacznie skuteczniejszą pułapką.

Zastawianie sideł ma spowodować, żeby przeciwnicy chcieli dołożyć do puli swoje pieniądze, mimo tego, że są pokonani. Slowplay to czekanie i sprawdzanie zakładów innych, jednak ukryć siłę swojej ręki można też w inny sposób. Betowanie również może zostać odebrane jako słabość.

Jednym z przykładów może być c-betowanie na suchych flopach, które nie wyglądają na takie, które mogłyby Ci pomóc po tym, jak podbijałeś przed flopem. Możesz również donk betować, czyli zagrywać jako pierwszy po flopie, po tym jak sprawdziłeś podbicie przed flopem – zwłaszcza wtedy, kiedy board jest mokry, a jednocześnie idealnie dopasował się do Twojej ręki. Czasem nawet check/raise, który generalnie jest uważany za zagranie sygnalizujące siłę, może zostać odebrany jako oznaka słabości i zwykły blef, który zamiast budowania puli ma za zadanie wygrać rozdanie od razu.

Podsumowując – slowplay może być skuteczną metodą wyciągnięcia żetonów i zbudowania dużej puli, zwłaszcza wówczas, gdy otaczają Cię agresywni oponenci. Pamiętaj jednak, że istnieją też inne sposoby zastawiania pułapek – zadbaj jedynie o to, by Twój zakład wyglądał wtedy jak blef.

źródło: www.pokernews.com/strategy/there-are-other-ways-to-trap-than-by-slow-playing-27145

Poprzedni artykułWPT L.A. Poker Classic – Maimone liderem, Dima Urbanowicz wciąż w grze
Następny artykułXVI sezon World Poker Tour rozpocznie się w Pekinie!