Igrzyska Olimpijskie do dla większości sportowców najważniejsza impreza czterolecia. Nie dla wszystkich mogą być one udane, ale porażkę na sportowych arenach można powetować sobie… przy pokerze. Trzy lata temu zrobił tak norweski biegacz, Petter Northug, który przez swoje zainteresowania miał zresztą spore kłopoty.
Petter Northug to jeden z najwybitniejszych biegaczy narciarskich XXI wieku. Na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver zdobył cztery medale, w tym dwa złote, ale cztery lata później w Soczi jego występ był wielkim rozczarowaniem – w sztafecie Norwegowie zajęli dwa czwarte miejsca, a indywidualnie do pozycji medalowych było Northugowi daleko.
Norweskie media informowały, że od przyjazdu do Soczi Northug prawie codziennie grywał w pokera online (pod nickiem „NorthugJr”) i w ten sposób odreagowywał stresy z tras narciarskich. Szczególnie zdenerwowany Norweg musiał być w momencie, gdy dowiedział się, że nie wystartuje w biegu na 15 kilometrów. Zamknął się w pokoju, odpalił sesję i stracił 21.000$. Kolejne dni nadal nie były zbyt udane dla Northuga na trasach, ale lepiej już było przy pokerowym stole, gdzie norweski biegacz odrobił część strat. Ostatecznie podczas Igrzysk przegrał 9.000$.
Po zakończeniu sezonu w Pucharze Świata norweski biegacz raz jeszcze pojawił się na najwyższych stawkach i tym razem poradził już sobie dużo lepiej – w szczytowym momencie robił ponad 350.000$. Ostatecznie rywalizacja z najlepszymi pokerzystami świata nie była dla niego taka zła. Według raportów High Stakes Database ogółem wyszedł na delikatny plus. Największe wahania miały jednak związek właśnie z nieudanymi Igrzyskami w Soczi.
Po dużo bardziej udanej imprezie w Vancouver Northug także grywał w pokera – pojawił się na EPT Grand Final w Monte Carlo, zagrał też na WSOP. Udział w tej pierwszej imprezie wzbudził zresztą ostrą reakcję Norweskiego Związku Narciarskiego, bo poker był wówczas w Norwegii nielegalny.
– Northug musi się poważnie zastanowić, czy chce być zapamiętany przez młode pokolenia jako wielki biegacz narciarski, czy też zwykły pokerzysta. W Norwegii sportowcy zawsze byli idolami młodzieży i przykładami do naśladowania. Zarówno gra w pokera, jak i reklamowany napój są szkodliwe. Nie życzymy sobie propagowania tego typu zajęć i produktów przez największego obecnie norweskiego sportowca – ostro mówił sekretarz generalny związku, Inge Andersen.
Obecnie, jak widać choćby na powyższym wykresie, Northug w pokera w sieci już nie grywa. Nie dlatego, że nie chce. Gry zabronił mu główny sponsor, sieć sklepów spożywczych Coop. – Nie gram już w pokera. To będzie musiało poczekać do momentu aż zakończy się moja narciarska kariera – powiedział biegacz. Na razie pozostała mu gra w szachy, ale nie mamy wątpliwości, że po zawieszeniu nart na kołku Norweg z pewnością wróci do gry i jeszcze nie raz zobaczymy go na wielkich turniejach.
