W środę 14 grudnia w Sejmie miało miejsce drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych. Po zgłoszeniu kilku poprawek i wniosku o odrzucenie Sejm skierował projekt do dalszych prac w Komisji Finansów.
Sprawozdanie z posiedzenia Komisji Finansów Publicznych przedstawiła posłanka Maria Zuba (PiS). Oznajmiła ona, że odbyły się trzy posiedzenia komisji, na które zaproszono wszystkie zainteresowane podmioty i każdy z nich mógł zabrać głos, nie limitowano czasu wypowiedzi. Prawda niestety jest taka, że „zainteresowane podmioty”, które przybyły na posiedzenia wcale nie zostały dopuszczone do głosu.
Na Komisji Finansów Publicznych wprowadzono poprawkę, która ograniczy zakres reklamy hazardu. Po raz kolejny okazało się więc, że wszystko, co mówi wicepremier Jarosław Gowin należy podzielić przez trzy. Podczas audycji w Polskim Radiu powiedział przecież: „I jedna ważna rzecz, ważna na przykład dla… czy zwłaszcza dla środowisk sportowych – już w tej ustawie, która zostanie w tym tygodniu, wierzę w to, przyjęta przez Sejm, będzie można reklamować zakłady bukmacherskie, co oznacza ogromne korzyści dla polskiego sportu.”
Kolejną zmianą, tym razem pozytywną, którą wprowadziła Komisja Finansów Publicznych, jest data wprowadzenia ustawy w życie. Zacznie ona obowiązywać 1 lipca 2017 roku.
Podczas posiedzenia Sejmu o odrzucenie projektu zawnioskował poseł PO Zbigniew Konwiński. Trafnie zauważył, że jedynym celem rządu w tym zakresie jest cel fiskalny.
Po raz kolejny głos zabrał też Rafał Wójcikowski (Kukiz'15). Podkreślił, że jego ugrupowanie jest przeciwne wprowadzeniu monopolu, który wprowadzi jedynie chaos i zmniejszy wpływy do budżetu. Przypomniał pokrótce wszystkie postulaty, które zgłaszał na posiedzeniach podkomisji.
Genowefa Tokarska z PSL w imieniu całego klubu poparła projekt, zgadzając się, że państwo powinno kontrolować hazard i zlikwidować szarą strefę. Dodała, że projekt ma na celu liberalizację gry w pokera. Pozostawimy to bez komentarza.
Na kobiety niestety nie mogliśmy liczyć. Kolejna pani, która zabrała głos to Małgorzata Zwiercan z koła Wolni i Solidarni. Posłanka stwierdziła, że nie widzi nic niestosownego w objęciu rynku monopolem państwowym, który przecież ma na celu ochronę graczy.
Na zakończenie wystąpień klubów i kół swoje stanowisko przedstawił Paweł Pudłowski z Nowoczesnej. Uznał, że automaty oraz poker nie powinny podlegać tym samym uregulowaniom a w Polsce powinno się przyjąć duński scenariusz rozwiązań. Nowoczesna wniosła o odrzucenie projektu i rozpoczęcie konsultacji społecznych.
Po licznych pytaniach do głosu doszedł wiceminister finansów Wiesław Janczyk. Zaprzeczył tezie, że celem nowelizacji są kwestie finansowe. Dodał, że hazard musi być kontrolowany i że nie odbije się to na poniesionych kosztach. 5 miliardów złotych, które rząd miałby przeznaczyć na zrealizowanie założeń monopolu uznał za kwotę grubo przesadzoną.
Dziś o godzinie 14:00 rozpoczęło się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, do której ponownie skierowano projekt w celu dalszych prac. Oczywiście o wszystkich zmianach będziemy Was informować.
jak w końcu wygląda temat tej notyfikacji? Rząd twierdzi że ją niby ale czytam też fora buków i tam różne głosy można spotkać. Sam już nie wiem co o tym myśleć. Jest czy nima?
Jest dokładnie tak jak mówisz – rząd twierdzi, że jest, ale np. Artur Górczyński mówi, że rząd tylko przyjął za pewnik, że jak nie ma notyfikacji przez trzy miesiące, to znaczy, że jest notyfikacja z automatu. Nie wiadomo.
to oni wszyscy powinni zacząć grać w pokera. Bluff’iarze jakich mało.
Kurwa mac, kurwa jebana mac…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.