Lekko słoneczne Deauville, odsłona numer dwa. Dzisiaj leniwe miasteczko wita wyludnieniem i zamkniętymi sklepami, zupełnie jakby wtorek miał tutaj magiczne moce niedzieli. Dziwni ci Francuzi… W dodatku wbrew obiegowej opinii jakoby zwolennicy czerwonego wina i żab nie mówili po angielsku, wszystkie moje próby odświeżenia sobie języka Moliere?a notorycznie spotykają się tutaj z odpowiedziami w języku…Szekspira – dziwni ci Francuzi!
Powróćmy jednak jeszcze na chwilę do dnia wczorajszego: otóż spośród początkowych 302 graczy przeszło dalej 132, z czego 5 największych stacków należy do następujących zawodników:
Jonathan Abdellatif Belgia 105,000
Guillaume De La Gorce Francja 79,800
Manuel Bevand Francja 72,500
Olivier Da silva Portugalia 64,700
Conor Crilly UK 64,000
Z osób znanych i lubianych w grze wciąż jeszcze będzie można zobaczyć natomiast:
Isabelle Mercier Kanada 47,800
Joao Barbosa Portugalia 34,000
Ludovic Lacay Francja 26,700
Gino Alacqua Włochy 15,900
Vanessa Rousso USA 7,000
A tymczasem dzień 1B przynosi nam dwóch polskich zawodników do kibicowania: jest to oczywiście wszystkim świetnie już znany żelik oraz Grzegorz Reczko (alias GRA312), który do turnieju dostał się dzięki satelicie. Miejmy nadzieję, że powiedzenie, iż to nie ilość, a jakość liczy się najbardziej, sprawdzi się w przypadku naszych reprezentantów, którym przyjdzie się zmierzyć z ponad 300 zawodnikami, w tym sławami takimi jak na przykład Dario Minieri, Devilfish czy Andrew Black. Powodzenia!
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 13:05
343 zawodników spędzonych do jednej sali balowej tworzy doprawdy ścisk nie lada, w efekcie czego dotarcie do danego stołu staje się prawdziwym logistycznym wyzwaniem: tu trzeba próbować bezczelnie wcisnąć się między dwóch wyglądających na tolerancyjnych wobec takich zachowań graczy, tam trzeba przejść grzecznie naokoło, bo krótszą drogą nie zmieściłaby się nawet 6-latka, jeszcze gdzie indziej warto próbować iść na żywioł lub chybił trafił?
Dzisiaj zresztą wszystko wydaje się być tutaj przeludnione lub przeciążone (jak nasze łącza), od którego to trendu odstają jedynie ulice Deauville. Jakby tego było, tuż przy scenie, na której pracują przedstawiciele prasy, powstał już szkielet konstrukcji stołu telewizyjnego, co dodatkowo ogranicza i tak przesadnie już wypełnioną przestrzeń turnieju. Takie warunki zwiastują mnóstwo gorących emocji… Za pierwszą tego próbkę z pewnością należy uznać rozdanie, w którym jeden z graczy trafił na flopie seta siódemek, jego przeciwnik poprawił na turnie swój układ do seta asów, river tymczasem przynosi pierwszemu z nich karetę! Krzyk zawodu przegranego, który już niestety był się z turniejem pożegnał, słychać było w każdym zakątku sali.
A tymczasem Polacy jak na razie w dobrych humorach. Grzegorz uśmiecha się nieśmiało do obiektywu deklarując, że z czasem na pewno bardziej oswoi się z sytuacją, Żelik z kolei jak zwykle demonstruje nieprzeniknioną i świadczącą o stanie głębokiego wyluzowania minę. Stacki wciąż jeszcze początkowe.
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 13:45
Żelik już z daleka sygnalizuje ostentacyjnym ziewaniem, że nie dzieje się u niego nic godnego opisania, gdy jednak podeszłam w nadziei na wyłowienie jakieś akcji, Paweł na szczęście rzeczywiście dostarczył mi przyczynku do stworzenia tej oto notki. Otóż jego sąsiad na cuttofie podbija do 250 przy nowych blindach 50/100, Polak tymczasem ku mojej wielkiej uciesze przebija do 675 i zostaje przez ciekawskiego Francuza sprawdzony. Na flopie Ks 8d 5s ciekawość przeciwnika skłania go do wykonania check call za 850, gdy jednak pojawia się turn w postaci Qc, a następnie river ? 6d ? ciekawości już mu nie wystarcza, aby sprawdzić value bet Żelika za 2 tysiące. Paweł na pytanie, co miał, odpowie później, że AQ, czy jednak ma to aż tak wielkie znaczenie, skoro rozdanie wygrał i to bez showdownu, dzięki czemu może się pochwalić stackiem wynoszącym już 12k?
Grzegorz także już z daleka żali się, choć demonstrując przy tym szeroki uśmiech na twarzy, że póki co nie dzieje się u niego nic. Za to dzieje się najwyraźniej u jego sąsiada, który odwrócił się do mnie i głośno wyraził pretensję, jak to doskwiera mu lewy bark i czuje się wyraźnie spięty. Moja wrodzona skromność nie pozwoliła mi wychwycić żadnych bezczelnych aluzji.
A tak poważnie prezentuje się dzisiaj Luca Pagano, który do słuchania muzyki używa czarnego ipoda (specjalnie się przyjrzałam!).
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 14:10
Podeszłam akurat do stołu, przy którym widziałam ostatnio Freddy Deeba oraz Noah Boekena, spojrzałam na Freddy?ego, wymieniłam spojrzenia z sympatycznym Francuzem siedzącym tuż obok mojego chwilowego przystanku, po czym wzrok mój przesunął się wreszcie na prawo i napotkał nagle na?Żelika. Okazało się, że stół naszego reprezentanta został już rozwiązany, wobec czego Paweł trafił w sam środek akcji. Dosłownie! W pierwszym rozdaniu, którego przyszło mu być świadkiem, gracz z pierwszej pozycji otworzył za 400, doczekał się sprawdzenia od pewnego szalonego Włocha, Deeba oraz Boekena, po czym do zabawy postanowił włączyć się mały blind, który jednak ostatecznie przepłoszył towarzystwo podbiciem do 2,6k. Będzie się tam działo! Taki obrót spraw chyba jednak zbytnio Polaka nie martwi, wcześniej bowiem narzekał na nudę oraz limpujących bez charakteru Francuzów, doświadczy więc teraz nie lada odmiany. Oby tylko jego pragnienie emocji nie zostało zaspokojone w nadmiarze…
Grzegorz z kolei powiększył swój stack do 11k i spokojnie wyczekuje przerwy, która rozpocznie się już za kilkanaście minut. A na zdjęciu widok z perspektywy sceny ? tutaj jest naprawdę gorąco!
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 14:45
Pierwsza przerwa za nami, w tym czasie zdążyłam wiec uciąć sobie z naszymi panami krótką pogawędkę na temat ich pierwszych wrażeń z turnieju. Jak się okazuje, w przypadku Grzegorza to pierwszy taki duży turniej live i traktuje go przede wszystkim w kategoriach świetnej przygody. Przyjechał tutaj z żoną, więc nawet jeśli nie uda mu się niczego wygrać, może mówić przynajmniej o przyjemnych krótkich wakacjach i na pewno rozpaczać nie będzie. Przy stole ma głównie Francuzów oraz Włochów, co, jak wiadomo, jest najlepszą możliwą mieszanką turniejową gwarantującą wiele smakowitych pul, oby zatem udało mu się zrobić z takiego doborowego towarzystwa użytek! Póki co raz pokazał asy i podobno od razu stół nabrał do niego respektu.
Żelik z kolei także na brak Francuzów nie może narzekać: cały czas podkreśla, że są kompletnie szaleni i nieobliczalni, Deeb i Boeken wydają się zatem być przy nich zwyczajnie?bezbarwni! Tuż przed rozpoczęciem przerwy miało miejsce takie oto nieprawdopodobne rozdanie: same foldy aż do blindów, mały blind podbija więc do 300. Duży odpowiada przebiciem do 600, mały robi z tego 1,3k, duży odwija się raisem do 2,5k, mały w końcu nie wytrzymuje i stawia połowę swojego stacka czyli 5k – call! Na flopie 3 7 4 (tęcza) małemu blindowi nie pozostaje nic innego jak zagrać all-in za pozostałe 5k, przeciwnik tymczasem, który także ma przed sobą już tylko tyle, decyduje się na fold. Zadowolony zwycięzca odsłania jedynie 7?
Na zdjęciu tymczasem widzimy chyba wyjątkowo dzisiaj smutnego Dario Minieri.
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 15:15
Wreszcie większe rozdanie w wykonaniu Grzegorza – niestety w tym przypadku najlepiej odda je powiedzenie: ?pierwsze śliwki robaczywki?. Otóż Przy blindach 75/150 los zsyła mu na średnią pozycję AK, Polak spokojnie więc otwiera betem w wysokości 450 i doczekuje się sprawdzenia od dużego blinda, który następnie na flopie 5h 2d 3c nie chce odpuścić po continuation bet Grzegorza za 600. Panowie oglądają zatem na turnie 7h i zgodnie czekają, aż wreszcie na riverze ? 9d ? duży blind decyduje się uderzyć pierwszy za 1050. Grzegorz nie czuje się w tym momencie przekonany co do siły ręki przeciwnika, ogłasza zatem dosyć szybko call i niestety ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu przyjdzie mu zobaczyć?zwycięską parę JJ u oponenta. Tym samym spada do poziomu 9k, Żelik z kolei utrzymuje poziom stacka początkowego.
W grze nadal pozostaje 308 graczy, średni stack wynosi 11,1k, na zdjęciu natomiast widzimy najmłodszego w historii mistrza World Series of Poker ? Petera Eastgate ? który akurat próbuje prześwietlić swoim przenikliwym wzrokiem przeciwnika.
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 15:45
Grzegorzowi udało się odzyskać, co jego, czym samym wrócił szczęśliwie do poziomu 11k, a tymczasem w najlepsze poczyna sobie Żelik, który to właśnie nabudował się do ponad 18k dzięki jednemu z szalonych Francuzów! Francuz podbił akurat ze średniej pozycji do 600, Paweł z kolei znalazł na małym blindzie Kh Ks, odpowiedział więc przebiciem do 1,650 i został sprawdzony. Na flopie Jh 9s 6s Polak kontynuuje atak za 1775 i słyszy magiczne "call", gdy natomiast na turn spada 3d, Polak bynajmniej się nie ugina i betuje za 2475 po to tylko, aby przeciwnik odpowiedział all-inem. Rozważenie, czy zaryzykować za wszystko, zajmuje Pawłowi jakieś 0,3 sekundy, po czym wrzuca swoje ostatnie 4 tysiące z miną ?no dobra? wóz albo przewóz? i szczęśliwie dla siebie widzi jedynie Ac Kd u przeciwnika, które nie otrzymuje pomocy. Brawo!
Tuż obok Dario Minieri znajduje się gracz, który już od początku turnieju raczy się?serialem Heroes. Najwyraźniej jednak strategia na kinomaniaka mu służy, zgromadził bowiem już około 30k!
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 16:40
Wygląda na to, że Grzegorz poczuł się przy stole trochę pewniej, bo już zaczyna pozwalać sobie na coraz odważniejsze zagrania. Do takich z pewnością zaliczyć możemy to, w którym z wczesnej pozycji pokusił się o podbicie do 500 z Ks Ts przy blindach 100/200 i choć w efekcie doczekał się dwóch callów (między innymi od widocznego na zdjęciu Włocha z różowymi włosami), flop 9c Tc 8h wydał mu się wystarczająco zachęcający, aby przypuścić atak na pulę za 1k. Różowy sprawdza, duży blind pasuje, na turnie oglądamy zatem 9d i tym razem Polak wycenia swoją top parę na 1,3k ? pula wzięta! Niestety wcześniejsze lekkie straty powodują, że wygrana pozwala mu jedynie wyrównać do wcześniejszego poziomu 11k. No ale szczęśliwie wszystko dopiero przed nami.
Również ten sam poziom (czyli 18k) utrzymuje Żelik, który, jak to sam skomentował, tu trochę przegra, tam trochę wygra, w związku czym ostatecznie i tak wychodzi na zero. Dosyć selektywna gra oraz pokazane przy showdownie mocne ręce sprawiają przy tym, że pozwala sobie okazjonalnie na drobne urozmaicenia, jak na przykład limp z cutoffa z K4o po tym, jak wejść do gry zdecydował się gracz z pierwszej pozycji. Do rozdania dołącza jeszcze mały blind i na flopie 4 5 Q (dwa trefle) Polak odważnie betuje za 450 , w wyniku czego zostaje sprawdzony przez małego blinda. Turn przynosi trzeciego trefla w postaci 8, przeciwnik znowu czeka, gdy jednak Paweł stawia go tym razem przed decyzją za 1050 (sam nie mając ani jednego trefla), ten błyskawicznie folduje. Nice play, sir!
Na sali pojawił się wreszcie Max Pescatori, który oczywiście od razu zamówił sobie masażystkę. Co ciekawe, Max nie należy już do stajni Full Tilt, obecnie reprezentuje bowiem swój pierwszy rodzimy poker room ? Gioco Digitale.
Liczba graczy: 256
Średni stack: 13,400
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 17:15
Wszyscy żywimy do coin flipów stosunek nad wyraz ambiwalentny: kochamy je, gdy udało nam się wygrać, przeklinamy, kiedy to zwycięzcą okazał się być przeciwnik. Niestety muszę w tym miejscu z przykrością donieść, iż kolejnym, który dołączył do chwilowego klubu przeklinaczy, jest Grzegorz: pożegnał się właśnie z turniejem w wyniku przegranego pojedynku AK vs QQ po standardowych all-nach preflop przy stacku około 10 tysięcy i blindach 150/300. Szkoda?
Przed Żelikiem nadal stoi tymczasem 17 tysięcy (średni stack to 14,100, liczba zawodników w grze: 243), miejmy więc nadzieję, że pokaże na co go stać.
Na zdjęciu pokojowo nastawiony do świata Andy Black.
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 17:45
No cóż, kiedy już miałam zaryzykować stwierdzenie, że Żelik zapadł na coś na kształt zwyrodnienia foldowniczego, Paweł na szczęście postanowił skutecznie wyprowadzić mnie z błędu. I to jak! Gracz na wczesnej pozycji otwiera podbiciem do 900 i kiedy już spodziewam się, że po raz kolejny zobaczę, jak to zrezygnowany żelik sennym ruchem przesunie za linię karty, on nagle pyta przeciwnika o to, ile jeszcze mu zostało (mniej więcej 9 tysięcy), po czym ogłasza reraise do 2275! Następuje call i już spodziewam się, że polecą fajerwerki: na flopie 9d Qc 5h gracze co prawda jeszcze przeczekują dla niepoznaki, ale już na turnie mamy zaczątek akcji. Przeciwnik czeka, po czym decyduje się sprawdzić bet Pawła za 2k, a następnie kiedy na riverze pojawia się 5s i osobnik ten znowu wybiera opcję check, Polak w odpowiedzi stawia go na all-inie! Napięcie oczywiście zaczyna rosnąć, żelik spokojnie i bez najmniejszego nawet ruchu czeka na decyzję oponenta, a gdy ten w końcu po kilkukrotnym przeliczeniu żetonów ogłasza call, Paweł spokojnie odsłania zwycięską parę Qs Qd. Ship it!
Tym sposobem Polak ma teraz około 27k, co stanowi niemalże dwukrotność stacka średniego ? 15,500 (w grze jeszcze 231 graczy). Jak to skomentował sam żelik: ?nie liczy się częstotliwość rozdań, a ich skuteczność!?
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 18:30
Trzy słowa: prawie sześćdziesiąt tysięcy! Tak, napiszę to jeszcze w taki oto sposób ? 60k ? aby dobrze wbiło Wam się do głów. A zatem sześćdziesiąt tysięcy ma obecnie przed sobą żelik! Jeszcze zanim trafił na nowy stół, gdzie obecnie dzieli dole i niedole między inymi z Peterem Eastgate, udało mu się nabudować do 40k. W dużym skrócie było to tak: AK w kolorze na pierwszej pozycji skłania go do podbicia do 800, otrzymuje call od narwanego Francuza na średniej pozycji oraz dużego blinda, po czym na flopie A 7 3 (tęcza) Francuz ów pewnie odpowiada raisem do 4650 na bet żelika w wysokości 1650. Polak zaczyna się wahać, wszak przeciwnik także ma przed sobą około 25 tysięcy, co oznacza, że rozdanie teoretycznie może go kosztować cały stack, w końcu jednak postanawia sprawdzić, po czym na turnie ? T (nadal bez żadnego dominującego koloru na stole) ? czeka na ruch oponenta. Francuz stawia 6k i próbuje sprowokować żelika poprzez nawoływania go do pojedynku, do rozmowy wtrąca się nawet Freddy Deeb, który proponuje panom udać się w tym celu na zewnątrz, aby jednak dalej nie przedłużać, powiem tylko, że Polak w końcu sprawdza, a gdy na riverze pojawia się K, oboje wystukują check i pula wędruje do Pawła. A to dopiero początek!
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 19:00
Miejsce: nowy stół. Akcja: gracz z cygarem na pierwszej pozycji podbija do 975 (blindy to 150/300 ante 25), otrzymuje call od sąsiada, nabudowany żelik na dużym blindzie również odczuwa chęć obejrzenia flopa. Flop: Kd Tc 6d. Akcja: Polak czeka, pan cygaro betuje 2k, sąsiad folduje, a wtedy Paweł wychyla się w ten zwiastujący poważne migracje żetonów sposób i pyta faceta z cygarem o to, ile mu jeszcze zostało: 14,7k – a więc raise do 5,7k. W tym momencie oponent bardzo długo się zastanawia, w międzyczasie operator kamery cierpliwie nagrywa czekającego na decyzję przeciwnika żelika, aż w końcu cygaro wyrównuje. Turn: Ah, Polak czeka, cygaro oczywiście częstuje go swoim all-inem. Co zatem dzieje się teraz? Rzecz jasna przychodzi pora na rozmyślania Pawła: odliczył potrzebną liczbę żetonów i gdy już wydawało się, że po prostu wrzuci je do środka, on nagle zaczął się nimi ku wielkiej niecierpliwości zebranej grupki gapiów bawić? Ale żeby nie było, że kibice odejdą z uczuciem niedosytu i nie znając w dodatku kart biorących udział w dramacie, w końcu zdecydował się na call i pokazał?Kc Th czyli dwie pary! No cóż, Ad Jc przeciwnika nie miało aż tak znowu wielu szans (a konkretnie 27%), gdy więc na riverze pojawiła się niegroźna blotka, Paweł spokojnie przejął pulę. Tym samym doszliśmy wreszcie do tego momentu, gdy przy średnim stacku wynoszącym 18,100, jedyny Polak w turnieju ma ponad 3 razy tyle!
Liczba graczy: 189
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 19:15
Żelik i jego czyniący go teraz jednym z chip liderów stack (65k!) znowu migrują, tym razem do stołu, przy którym poczyna sobie Devilfish. I poczyna chyba nie najgorzej, ma już bowiem ponad 40k i wyjątkowo wygimnastykowany nadgarstek do wrzucania kolejnych żetonów, które pozwalają mu stopniowo, acz nieuchronnie powiększać stan swojego posiadania. Na przykład przed chwilą: rzucił od niechcenia żeton o wartości 1k z cuttofa nie anonsując przy tym podbicia, musiał zatem uczynić z tego przymusowy call. Na flopie th 5s Ts duży blind sprawdził jego continuation bet za 500, na turnie 7h i riverze 2c poczekali, po czym okazało się, że 5c 3c gwiazdora w zupełności wystarcza, aby wygrać pulę przeciwko?As 4d oponenta! Devilfish oczywiście nie omieszkał przy tej okazji okazać oburzenia faktem, jak to oponent sprawdza go jedynie z as high, ale kto by go traktował poważnie?
Żelik też rozgrywa teraz znacznie więcej rozdań, co, jak widać, wyjątkowo mu służy. Stwierdził, że zapewne los wynagradza mu wreszcie za owe wszystkie poprzednie turnieje, kiedy to na tym etapie siedział już ze stackiem mniejszym niż średni i ?w ogóle nie mógł sobie pograć?? A przy nowym stole z pewnością czeka go niejedno duże rozdanie, przeciwnicy bowiem sami mają wyjątkowo dużo żetonów. Będzie się oczywiście działo.
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 19:50
Żelik chwilowo przystopował, za to inne duże stacki przy jego stole nie przestają się nawzajem atakować. Weźmy znowu takiego Devilfisha: zdecydował się na podbicie do 1,2k z wczesnej pozycji (przy blindach 200/400 ante 50), jednak nabudowany Holender na późnej pozycji wcale nie zamierzał mu tego podarować i bezczelnie podbił do 4 tysięcy w nadziei na przepłoszenie gwiazdy. Gwiazda jednak, jak na prawdziwą gwiazdę przystało, nie ugięła się i wyrównała, po czym na flopie Tc Kh 9s zaczekała, a następnie sprawdziła bet za 5,625. Na turnie ? Ac ? Devilfish ponownie odstukuje check, a kiedy przeciwnik czeka za nim, komentuje głośno: ?oh baby!?, co ma sugerować niby zdziwienie pomieszane z zadowoleniem. Mimo to po pojawieniu się rivera ? Qc ? raz jeszcze nie robi nic! Zrezygnowany przeciwnik czeka za nim, Ulliot chełpliwym głosem ogłasza więc:?myślę, że wygrałem?, po czym odsłania Ad Kc. I rzeczywiście? Przeciwnik jednak nie omieszkał dorzucić, że na flopie prowadził, na dowód czego odsłonił KT w pikach jako dwie niższe pary. Devilfish miał tylko jedną odpowiedź: ?jeśli masz taki duży stack, powinieneś cisnąć małe stacki, a nie zadzierać ze mną?. Ach te gwiazdy?
Na zdjęciu widzimy Noah Boekena, który oddaje się rozrywce oglądania filmu na swoim ipodzie. Najwyraźniej miłość do kina jest dzisiaj zaraźliwa.
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 20:25
Pomimo dużego stacka żelik nie ma mimo wszystko łatwego życia przy stole: agresywny Holender, zarozumiały Devilfish oraz kilka innych przyzwoitych stacków skutecznie utrudniają mu przebicie się zwłaszcza wtedy, gdy grywalnych kart brak albo kiedy w wojnie blindów przeciwnik trafia akurat kolor. W końcu jednak postanowił się przemóc i z wczesnej pozycji otworzył za 1,1k z Q8 w treflach: oczywiście chętnych do gry znalazło się aż dwóch, w tym grający w prawie każdym rozdaniu i wspomniany już Holender (który akurat siedział na dużym blindzie) oraz nabudowany button. Flop okazał się być dosyć dla naszego bohatera zachęcający: 8h 7s 2c, pewnie wypalił więc za 1850. Niestety dla niego bet ten nie wystraszył żadnego z przeciwników! W efekcie na turnie spada Ad i gdy zarówno duży blind jak i żelik czekają, button błyskawicznie wykorzystuje okazję, aby wrzucić do puli 6,5k, czym samym staje się jej nowym właścicielem. Żelik ma zatem obecnie 56k i już tylko 45 minut dzieli go od dnia drugiego.
Na zdjęciu sympatyczny Freddy Deeb.
Liczba graczy: 141
Średni stack: 24,300
EPT Deauville – Dzień 1B – godzina 21:15
Na sam koniec dnia Żelik został w końcu przeniesiony do nowego stołu, na co z taką niecierpliwością już od dłuższego czasu czekał. Niestety nawet zmiana towarzystwa nie przyczyniła się do tego, aby wziął aktywny udział w którymkolwiek z rozdań… Całe szczęście, że to już na dzisiaj koniec ? po 8 godzinach gry (i to bez przerwy obiadowej!) wszyscy gracze są już wyraźnie zmęczeni, w związku z czym gdy wreszcie ogłoszono wieść o zatrzymaniu zegara turniejowego, przyjęto to z powszechną i zgodną ulgą.
W efekcie do dnia drugiego żelik przechodzi ze stackiem wynoszącym 53,5k, co stanowi obiecującą dwukrotność stacka średniego i pozwala mieć nadzieje na udaną kontynuację jutro!
Na zdjęciu kasyno widziane nocą. Dobranoc.
Ja również uważam,że nic się nie stało i wszystko wyjaśnione.
Jednak mówienie o kimś po nazwisku bez imienia podobnie odbieram za odcinanie się od niej lub niegrzeczność. Spokojnie , nikt Ciebie jednak o to nie podejrzewa Wojter2 😉
jesli Goral sobie nie zyczy aby pisac tak to chyba nalezy to uszanowac, to jakis problem?
Hehe ale problemy. Napisałem Horeci i już, mogłem napisać Góral, ale tak naprawdę czy coś się stało. Nic zupełnie nic!!! Pozdrawiam“Jeśli mówimy o celebrities to jest to jak najbardziej normalne. Kubica pierwszy! Radwańska odpadła! Sikora liderem pucharu świata!”Rado zgadzam się z Tobą oprócz tego celebtities hehehe
oki podajcie wasze nazwiska i zmienimy forme odnoszenia sie do siebie – kto pierwszy??
Jeśli mówimy o celebrities to jest to jak najbardziej normalne. Kubica pierwszy! Radwańska odpadła! Sikora liderem pucharu świata!
Goral, co niby jest nieuprzejmego w tym, ze ktos Cie wymienil z nazwiska? Przeciez np. w TV o sportowcach to normalka./pzd
szkoda, ale Dzięki za info teraz bynajmniej wszystko wiadomo.
chyba chodzi mu o taka z kamery :p
ad zesikTen przystanek EPT nie ma przewidzianej relacji telewizyjnej (która i tak zwyczajowo zaczęłaby się dopiero od dnia trzeciego). Stół telewizyjny rzeczywiście się pojawi, ale tylko na użytek lokalnej telewizji, podobnie zresztą jak miało to miejsce w Budapeszcie.
Chodzi mi o internetową relacje live na PS.tv
Czy dzieją się tam jakieś poczynania w tym kierunku
ad zesiknie rozumiem – jak to żadnej relacji live nie ma?
Nie rozumiem Góral dla czego miałbyś się tłumaczyć przed kimkolwiek, gdzie jesteś, a gdzie Cię nie ma.Takie poczynania ze strony Żelika, a tu żadnej relacji live,Kartka czy możemy się czegoś spodziewać lub powtórek z dnia 1A i 1B ?
Ad wojter, uprzejmosc nakazuje aby sie zwracac do kogos lub o kims po imieniu lub nicku. Drugi raz widze swoje nazwisko tak jakbym nie byl czescia tego forum i strony i nigdy mial tego nie przeczytac.Tak trudno napisac Goral?Kartka dobrze napisala, wyprawa do zimnej Francji mi nie pasowala w terminarzu. Nastepny turniej w Kopenhadze.
Dzięki Kartka za przyjrzenie się tematowi odtwarzaczy używanych przez pokerzystów. Widzę, że raczej dominują iPody. A co używa nasz nadbudowany Żelik ? Widziałem kiedyś przed nim zdaje się Nokie 6300 a ona ma wejście na minijacka 😉
Bravo Żelik, może dla Ciebie to jest właśnie TEN turniej. Powodzenia!
Noo, w koncu nabudowany w EPT:) Powodzenia!
brawo zelik, walcz!
ad Josekoczywiście masz rację, po prostu zapomniałam dopisać Main Event -> skrót myślowy.
nie lubie poprawiac, ale Eastgate to najmlodszy mistrz Main Eventu, a nie WSOP’a ogolnie. 🙂
Pozdrawiam Kartke ;p
Pozytywny poczatek naszych przedstawicieli 🙂 Oby tak dalej !
GO Zelik!!!
ad wojter2O ile mi wiadomo, chciał sobie zrobić przerwę na odpoczynek. To ludzka rzecz odpocząć.
Może mi ktoś powiedzieć czumu w turnieju nie bierze udziału Horecki?? Pytam z ciekawości???
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.