Jak poprawnie grupować flopy?

1

Większość graczy No-Limit Hold’em – nawet tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z pokerem – potrafi ocenić względną siłę rąk startowych dość szybko. Zwykle jest to proces nauki na zasadzie prób i błędów, które pomagają początkującym graczom grupować ręce w zależności od ich siły – monstery, dobre, jako-takie, kiepskie, tragiczne.

Od tego miejsca zaczyna się rozwijać strategia gry preflop, aż do punktu, w którym zaczynamy zwracać uwagę na znaczenie pozycji i wiedzę kiedy i jakie ręce powinny być foldowane, sprawdzane, betowane czy przebijane.

Dla tych rąk startowych, z którymi kończymy wraz z zobaczeniem flopa, kolejnym krokiem wtajemniczenia jest nauka, jak rozpoznawać dobre i złe flopy – nie tylko dla naszej ręki (zwykle nie jest to trudne do ustalenia), ale również dla rąk naszych przeciwników. Taka ocena uzależniona jest od zakresu, z jakim nasz przeciwnik najprawdopodobniej podejmował akcję oraz jak te trzy karty na stole z jego ręką mogą się łączyć.

Graj wystarczająco długo, a zaczniesz sobie zdawać sprawę, jak flopy (podobnie jak ręce startowe) można podzielić na te stosunkowo dobre, średnie lub kiepskie. Tendencja do grupowania jest związana z tym, jak pracuje ludzki mózg.

Zamiast starać się zapamiętać i sklasyfikować 169 różnych rąk startowych w Holdemie, tworzymy łatwiejsze do zapamiętania grupy – powiedzmy cztery, pięć czy nawet osiem (zwykle nie więcej). W psychologii taka technika pamięciowa określana jest jako zbrylanie.

To samo się dzieje kiedy oceniamy flopy. Nigdy nie zdarzyło się chyba nikomu próbować umieścić w rankingu 19.600 różnych możliwych kombinacji flopów – to przekracza chyba ludzkie możliwości poznawcze. Raczej instynktownie rozpoznajemy czy flop jest dobry, taki sobie, czy też kiepski. Należy odpowiednio oszacować, jak odnosi się on do naszych przeciwników.

W istocie to grupowanie flopów to dwustopniowy proces. Po pierwsze – oceniamy jak flop wypada w sensie ogólnym, a następnie wsadzamy go do odpowiedniego pudełka (dobry, średni, słaby) dla naszej ręki oraz dla zakresów, na jakie obstawiany naszych przeciwników.

Wyobraźmy sobie gracza, który otwiera podbiciem z wczesnej lub środkowej pozycji. Taki gracz zazwyczaj reprezentuje stosunkowo silny zakres, znajdujący się w górnych 15%-20%. Taki zakres obejmuje przede wszystkim pary, suited asy, unsuited asy od AJ w górę, suited broadwaye bez asów, ale również suited connectory.

Teraz wyobraźmy sobie drugiego gracza, który broni blinda zagrywając call. W większości przypadków jego zakres będzie się pokrywać z range’em agresora, z wyłączeniem premium hands, które zwykle by przebijały, zastępując jednocześnie te ręce kilkoma innymi kombinacjami kart średniego zasięgu (np. J7).

Innymi słowy, agresor reprezentuje ręce relatywnie silne, podczas gdy sprawdzający nieco słabszy zakres. Zwykle częściej, agresor będzie miał lepszą rękę przed flopem, co oznacza, że flop musi pomóc ręce sprawdzającego, aby mógł on myśleć, że jest z przodu.

Te wrażenia są następnie stosowane przy szacowaniu przydatności flopów (dobry, średni zły) dla własnej ręki, jak i rąk przeciwnika.

Nieskoordynowane lub „suche” flopy, które nie umożliwiają drawów stritowych oraz do koloru, na ogół sprzyjają agresorom, szczególnie jeżeli trzymają oni jedną lub dwie over karty. Flop typu Kd 7s 2h, zwykle więc będzie dobry dla agresora, a kiepski dla sprawdzającego (oczywiście z wyjątkami). Zwykle na takich flopach następuje check sprawdzającego, continuation bet agresora i fold.

Flopy zawierające pary również są postrzegane jako suche, chyba że trzecia karta zapewnia draw. Flopy te często faworyzują agresora, który teoretycznie był lepszy przed flopem i bardzo prawdopodobne jest, że na boardzie Js Jd 4c dalej jest z przodu. Takie flopy powodują często sytuacje typu „mocno z przodu/bardzo z tyłu”, które wymagają ostrożnej gry postflop lub wręcz wojny na blefy – w zależności od graczy biorących udział w rozdaniu.

Skoordynowane lub „mokre” flopy zawierające dwie karty w tym samym kolorze – np. Kh 9h 2c, z dwoma kartami połączonymi – np. Jc Td 6h, jednokolorowe – Qs 9s 4s, stritowe – 9c 8d 7s oraz łączące obie cechy – Qc Jc 7c, zwykle uważane są za złe lub bardzo złe dla agresora preflop (a odpowiednio dobre lub bardzo dobre dla sprawdzającego), biorąc pod uwagę jak bardzo prawdopodobne jest, że mogły pomóc sprawdzającemu. Kiedy otwierający otrzyma call do swojego c-betu, często zatrzyma agresję, chyba że turn przyniesie blank lub nie będzie się bał rozdmuchiwania puli.

Należy pamiętać, że gdy mówimy o zakresach dwóch wyimaginowanych przeciwników i jak one mogą się łączyć z konkretnymi flopami, to jest to tylko teoria, która zależeć będzie od typów graczy. Grupowanie różnych flopów, szacując ich wartość dla konkretnej ręki, zwracając jednocześnie uwagę na przeciwnika, pozwoli nam lepiej odnaleźć się w rozdaniu i dostosować właściwą technikę gry.

Poprzedni artykułŻyciowe umiejętności przydatne w pokerze
Następny artykułWSOP 2016 w liczbach

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.