W drugim pojedynku letniej serii rozgrywek Global Poker League w dźwiękoszczelnej arenie zmierzyli się reprezentant drużyny Moscow Wolverines, Dima Urbanowicz oraz zawodnik San Francisco Rush, Jonathan Jaffe.
Po inauguracyjnym pojedynku heads up na stojąco pomiędzy Aaronem Paulem, znanym z serialu „Breaking Bad” oraz Fabricem Soulierem przyszedł czas na starcie, które w szczególności interesowało fanów pokera z Polski. Nasz jedyny reprezentant w rozgrywkach GPL stanął naprzeciwko reprezentującego drużynę Faraza Jaki, Jonathana Jaffe. Pojedynek ten niestety zakończył się porażką Dimy, który wystąpił w show w przerwie walki o mistrzowskie bransoletki WSOP.
W pierwszym starciu byliśmy świadkami błyskawicznej rozgrywki. Dima przegrał decydujące rozdanie KQ<Q8, kiedy to jego przeciwnik na turnie skompletował strita. Jaffe poczęstował Urbanowicza slowrollem, gdyż przed pojedynkiem wymienili kilka słów dotyczących tego typu zachowań.
W drugiej odsłonie pojedynku Jaffe stopniowo budował przewagę nad Dimą, ostatecznie nasz zawodnik sprawdził all ina Jonathana ze swoim AT po uprzednim zapytaniu przeciwnika, czy powinien to zrobić. W momencie, gdy odpowiedź na to pytanie była twierdząca, Jonathan samodzielnie wcisnął przycisk "call", po czym rozstrzygnął to rozdanie na swoją korzyść.
W ostatnim starciu przez dłuższy czas utrzymywał przewagę. W pewnym momencie jednak, dzięki wygraniu przez Jonathana rozdania AQ vs KT oraz jednego coin flipa, zawodnicy zrównali się w wysokości stacków. Decydujące rozdanie KQ vs JT rostrzygnęło się jednak na korzyść naszego reprezentanta, dzięki czemu urwał on Jaffe jedną partię.
Dima Urbanowicz (Moscow Wolverines) – Jonathan Jaffe (San Francisco Rush) – 1:2
Cały mecz przebiegał w bardzo przyjaznej atmosferze, panowie bawili się przednio, non stop wymieniając uśmiechy i żarty. Jeśli macie chwilę wolnego czasu, poniżej możecie obejrzeć ten pojedynek z odtworzenia.
Źródło: Global Poker League