GPL: Komplet punktów Georga Danzera, Paris Aviators liderem

0

Zakończyła się trzecia kolejka Global Poker League w Konferencji Euroazjatyckiej. Wczoraj rozegrano trzy pojedynki heads-up.

W pierwszym meczu zmierzyli się Randy „nanonoko” Lew (Hong Kong Stars) oraz Daniel Cates (Berlin Bears).

Spotkanie było o tyle ciekawe, że Daniel Cates jest obecnie jednym z najsłabszych zawodników całej ligi. W czterech meczach 6-Max trzykrotnie zajmował ostatnie miejsca, raz ukończył grę na piątej pozycji i dla swojej drużyny zdobył tylko jeden punkt. Grał też jeden mecz heads-up z „Elky'm” i przegrał 1:2.

Tym razem ponownie jego występ nie należał do zbyt udanych. W pierwszym pojedynku Cates zaliczył dość wstydliwą pomyłkę, gdy zamiast podbić pre flop do 1,500 zagrał za 15,000. Rozdanie to oczywiście zakończyło się wygraną Rany'ego Lew, który ostatecznie wygrał też pierwszy pojedynek.

W drugim pojedynku Cates'owi udało się w końcu zdobyć jakieś punkty dla swojej drużyny i wyrównał stan pojedynku. O zwycięstwie miał więc zadecydować trzeci mecz. Tym razem ponownie swoją wyższość udowodnił Randy Lew i zwyciężył w tym meczu 2:1. Dzięki temu Hong Kong Stars zdobyli 6 punktów, a na konto Berlin Bears trafiły tylko trzy punkty.

Hong Kong Stars – Berlin Bears 2:1

Drugi, czwartkowy mecz zapowiadał się bardzo ciekawie. Do gry przystąpili George Danzer (Paris Aviators) oraz Igor Kurganov (London Royals).

Szokujący przebieg miał pierwszy pojedynek, który został rozstrzygnięty w pierwszym rozdaniu. Igor Kurganov miał A-A, trafił na flopie seta, ale było to za mało na strita, którego z J-T złapał rywal i Paryż objął prowadzenie 1:0.

Bez większych problemów George Danzer wygrał również kolejne dwa pojedynki i zakończył ten mecz imponującym zwycięstwem 3:0. Paris Aviators zdobyli więc komplet 9 punktów, a Londyn nie powiększył swojego dotychczasowego dorobku. Wynik ten pozwolił Paryżowi na objęcie wyraźnego prowadzenia.

Paris Aviators – London Royals 3:0

Ostatnim meczem trzeciej kolejki w Konferencji Euroazjatyckiej było starcie Timothy Adamsa (Rome Emperors) oraz Sergeya Lebedeva (Moscow Wolverines).

Sergey Lebedev miał coś do udowodnienia, bowiem w pierwszej kolejce zaliczył całkowicie nieudany występ przegrywając swój heads-up z Randym Lew 0:3.

Tym razem również nie zaczęło się dobrze dla Rosjanina, bowiem pierwszy pojedynek padł łupem Timothy Adamsa. Jednak już dwa kolejne mecze to wygrane Lebedeva i 6 punktów trafiło do Moskwy, a Rzym pozostał tylko z trzema punktami zdobytymi w pierwszym pojedynku heads-upa.

Moscow Wolverines – Rome Emperors 2:1

Klasyfikacja Konferencji Euroazjatyckiej:

  1. Paris Aviators – 40 punktów
  2. Hong Kong Stars – 37 punktów
  3. Moscow Wolverines – 35 punktów
  4. London Royals – 28 punktów
  5. Rome Emperors – 27 punktów
  6. Berlin Bears – 22 punkty

Dzisiaj czekają nas ostatnie pojedynki w Konferencji Amerykańskiej:

  • 19:00 – Joao Bauer (Sao Paulo Mets) – Jonathan Little (Las Vegas Moneymakers)
  • 21:30 – Eugene Katchalov (LA Sunset) – Jonathan Jaffe (San Francisco Rush)
  • 00:00 – Bryn Kenney (New York Rounders) – Pascal Lefrancois (Montreal Nationals)
Poprzedni artykułZłapani w sieci: Polska odc. 11 – przygody na promie i koncert Coldplay
Następny artykułJustin Young wygrywa WPT Seminole Hard Rock Poker Showdown