Grecja potwierdziła, że będzie kontynuować swoją strategię w sprawie zmiany systemu licencjonowania hazardu online w celu zapewnienia nowych źródeł przychodu dla budżetu państwa.
W ubiegłym tygodniu wiceminister finansów Tryfon Alexiadis – dziesięć miesięcy po ogłoszeniu – potwierdził przed parlamentem, że rząd zamierza kontynuować plan wydania nowych licencji dla operatorów gier online.
Alexiadis stwierdził, że rząd ma dość starego systemu licencjonowania, w ramach którego poprzednia administracja wydała 24 tymczasowe zezwolenia w 2011 roku. Licencje te zostały uchylone w roku następnym, co było postrzegane jako bezwstydne próby zwiększenia wartości rządowych udziałów w agencji hazardowej OPAP przed wypuszczeniem tych akcji na wolny rynek.
Nieudany system licencjonowania był przedmiotem wielu sporów prawnych na linii operatorzy – grecki rząd – Komisja Europejska. Nic dziwnego, że w wyniku takiego chaosu 24 operatorów nie czuło dużej odpowiedzialności w rozliczaniu się ze swoich przychodów przed greckim rządem. Jak powiedział wiceminister – łączne wpływy rządu w wyniku działalności tych operatorów wyniosły w ostatnich trzech latach mniej niż 60.000€.
Ogłaszając zamiar zreorganizowania systemu licencjonowania gier online stwierdzono, że według szacunków plan może wygenerować zysk na poziomie 500 milionów euro rocznie. Jest to suma, która na pewno pomogłaby w spłacie zadłużenia wynikającego z pomocy Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wynoszącego obecnie około 240 miliardów euro.
Grecki system przewiduje, że licencja online przyznawana na pięć lat będzie kosztować trzy miliony euro. Operatorzy zobowiązani będą do dokonywania przedpłat na podatek, w wysokości co najmniej miliona euro rocznie, choć dokładna stawka podatku nie została jeszcze ustalona.
Nie została jeszcze ustalona również gama produktów, którą operatorzy będą mogli zaoferować swoim klientom. W listopadzie rząd proponował utrzymanie monopolu OPOP na gry kasynowe online – co prawdopodobnie stworzyłoby mnóstwo problemów prawnych. Obecnie rząd chyba wycofuje się z tej propozycji.