Tegoroczny World Series of Poker zbliża się do półmetka. W czasie pierwszych tygodni WSOP mogliśmy emocjonować się wieloma świetnymi występami gwiazd pokera, ale też kilka gwiazd jeszcze w ogóle nie pojawiło się na starcie.
Wielkie pokerowe nazwiska to zawsze jest to co przyciąga fanów pokera. Bransoletka Phila Hellmutha, wygrane Phila Galfonda, Shauna Deeba, świetne występy Paula Volpe i Erika Seidela to wszystko już za nami. Jest jednak całkiem liczne grono pokerzystów, którzy debiut na tegorocznym WSOP mają jeszcze przed sobą.
Z pewnością największym, jak na razie, nieobecnym na tegorocznym WSOP jest Phil Ivey. Wydaje się, że Ivey jest jedynym graczem, który może ruszyć w wyścigu bransoletkowym mógłby ruszyć w pościg za Philem Hellmuthem. Do tego potrzeba jednak grania większej ilości turniejów, a w tym roku Ivey przy stołach WSOP jeszcze się nie pojawił. Phil Ivey ma zagrać w turnieju $50,000 Players Championship, ale do jego rozpoczęcia pozostało nam jeszcze kilka dni.
Kolejnym wielkim nieobecnym, ale usprawiedliwionym ze względu na wiek jest Doyle Brunson. Doyle regularnie gra w grach cashowych w kasynach Bellagio i Aria, ale już jakiś czas temu stwierdził, że długie, turniejowe siedzenie przy stołach to już nie dla niego. Wiadomo jednak, że Doyle jest graczem niezwykle wszechstronnym i cały czas można mieć nadzieję, że skusi się na udział w turnieju $50,000 Players Championship.
Kolejni nieobecni to m.in.: zdobywca pięciu bransoletek WSOP John Juanda, Patrik Antonius oraz będący ostatnio na pokerowym urlopie Gus Hansen. W turniejach WSOP 2015 nie pojawili się także inni specjaliści od gier cashowych high stakes, czyli Tom Dwan i Viktor Blom.
Niespodzianką jest też nieobecność dość aktywnego na amerykańskiej scenie pokerowej Chrisa Moneymakera. Zwycięzca WSOP Main Event z 2003 roku jeszcze nie zagrał w tym roku w żadnym turnieju World Series of Poker.
Kolejną pokerową legendą, która w tym roku jeszcze nie zagrała jest Johnny Chan. W ostatnich tygodniach Chan spędzał czas w Macau razem z Philem Ivey więc być może na WSOP pojawią się obaj w tym samym terminie.
Cały czas na WSOP nie dotarła też silna grupa niemieckich gwiazd pokera, czyli: Ole Schemion, Philip Gruissem, Tobias Reinkemeier oraz Igor Kurganov. To są jednak miłośnicy turniejów high stakes więc z pewnością już wkrótce powinni pojawić się w Las Vegas. Przed nami bowiem turniej za $111,111 na WSOP oraz turniej za pół miliona dolarów w Aria Casino.
Nam oczywiście najbardziej jak na razie brakuje polskich gwiazd pokera, które dopiero pod koniec czerwca pojawią się w Las Vegas. Piotr Franczak, Przemek Piotrowski, Mikołaj Zawadzki, Paweł Brzeski, Janek Przysucha i Marcin Horecki mają jednak w planach wziąć udział w turniejach WSOP i miejmy nadzieję, że wielkie, polskie sukcesu na WSOP 2015 jeszcze przed nami.
Na podstawie: „Ivey, Juanda, and Moneymaker Headline Those Absent from 2015 WSOP” – www.pokernews.com
Ciekawe czy polskie gwiazdy nie będą miały problemów z wyjazdem, w związku z kłopotami w ambasadzie USA.
Skoro przez tydzień nie było wzmianki o botach to dla mnie strona straciła wiarygodność.
jak „nowi” sie dowiedza ze boty ich ogrywaja to nie beda zakladac kont wiec wiadomo ze nie jest to na reke portalowi pokazywac takie cos, hajs sie musi zgadzac…. lepiej przetlumaczyc bzdurny artykul „kogo nie ma na wsop”, jutro bedzie „kto jest a gra malo” potem „kto jest gra duzo ale nie cashuje” potem „kto jest gra malo a duzo keszuje” no i oczywiscie miedzyczasie nowa promocja ruletki
No i zapomniałeś o najważniejszym „kogo nie ma, a keszuje”
Tutaj wygrywa pewnie Panka który nie gra online bo to nielegalne a ostatnio zaliczył kolejny niezły wynik.
górala nie przebije, wygrywa microsy, żona potwierdzić może ponoć że nie z bratem a nie gra bo nielegalne!
góal zagra? a nasza gwiazda rado? 30% jest ok a 25% be? gdzie konsekwencja?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.